Jak zwiększyć rolę szkół w systemie ochrony dzieci?

Artykuł sponsorowany
Regularnie dowiadujemy się z doniesień medialnych o kolejnych przypadkach krzywdzenia dzieci, np. przez personel jakiejś placówki, rodziców bądź opiekunów. Zadajemy sobie wtedy pytanie, czemu do tego doszło, czemu nikt tego nie przerwał. Przecież ktoś musiał coś zauważyć. W toku naświetlania sprawy przez media zwykle okazuje się, że niektórzy świadkowie i współuczestnicy tej sytuacji nie wiedzieli, co zrobić, inni nie mieli pewności, czy w ogóle mogą coś zrobić. To właśnie takie przypadki jasno pokazują, że niespisane zasady działania w praktyce znaczą tyle, co ich brak. Ostatecznie personel placówki nie ma się do czego odnieść, mimo że mogło się wydawać, że ta wiedza jest powszechna wśród osób, które pracują w danym miejscu. Dlatego standardy nie są biurokratyczną formalnością, ale odpowiedzią na konkretne potrzeby.

Jesteśmy profesjonalistami, więc potrzebujemy standardów

Standardy ochrony dzieci to wymagane na mocy prawa zasady, które pomagają tworzyć bezpieczne, wolne od przemocy i przyjazne środowisko w instytucjach i organizacjach działających na rzecz dzieci, a także minimalizować ryzyko wystąpienia sytuacji krzywdzenia dzieci. Co to dokładnie znaczy? Praca nad standardami pozwala spojrzeć na kwestię bezpieczeństwa dzieci oczami różnych osób i upewnić się, że wszystkie z nich tak samo to bezpieczeństwo rozumieją. Standardy uspójniają ocenę tego, jakie zachowania są niedozwolone w kontakcie z dzieckiem, a jakie są oczekiwane. Słowem – mówią o tym, jak w danej organizacji będzie się rozumieć ochronę dziecka przed krzywdzeniem. Dają również pracownikom i pracownicom zielone światło, aby wzajemnie zwracali sobie uwagę, jeśli czyjeś zachowanie odbiega od przyjętych ustaleń.

Z drugiej strony standardy pokazują schematy działania w przypadku podejrzenia, że dziecko jest krzywdzone. W takich sytuacjach to przede wszystkim czas reakcji ma niebagatelne znaczenie. Chodzi o to, żeby jak najszybciej przerwać przemoc wobec dziecka niezależnie od jej źródła i typu. Ustalone wspólnie zasady pomagają działać sprawnie i uniknąć rozproszenia odpowiedzialności, gdyż wskazują, kto ma jakie zobowiązania w takiej sytuacji.

Warto też myśleć o standardach jako sposobie na wzmocnienie danej placówki w dążeniu do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa. Jeśli pracownicy czy wolontariusze będą wiedzieli, jak odpowiednio zareagować, będą przygotowani do tego, by zidentyfikować sytuacje stwarzające ryzyko krzywdzenia dziecka oraz symptomy krzywdzenia. Mając jasność, jakie są ramy profesjonalnej relacji z dzieckiem – poczują się pewniej. Wielokrotnie bywało tak, że osoba, która miała podejrzenie, że dochodzi do krzywdzenia dziecka, była w tej sytuacji zagubiona i zdana tylko na siebie. Nie wiedziała, jaka jest jej odpowiedzialność i w jaki sposób zareagować. Standardy dają jasną ścieżkę, co zrobić i do kogo należy się z takim podejrzeniem skierować. 

Korzyścią wprowadzenia standardów jest to, że przynajmniej częściowo zdejmują odpowiedzialność za podejmowanie interwencji z pojedynczej osoby. To placówka jest odpowiedzialna za interwencję. To jej personel wspólnie opracował procedury. Co zresztą sprawia, że prawdopodobnie będzie on czuł za nie większą odpowiedzialność. To nie jest coś, co zostało narzucone z zewnątrz – to, w jaki sposób będą procedowane te sprawy, zostało uzgodnione przez zespół.

a_fdds_LS_graf1.jpg

Twoje zaangażowanie ma znaczenie!

Rola placówek oświatowych jest bardzo ważna. Obowiązek szkolny dotyczy każdego dziecka, a nauczyciele widzą dziecko niemal codziennie na przestrzeni dłuższego czasu – to pozwala lepiej zaobserwować jego sytuację życiową i zwrócić uwagę na potencjalne czynniki indywidualne, rodzinne czy środowiskowe, które zwiększają prawdopodobieństwo krzywdzenia dziecka.

Nauczycielom mającym regularny kontakt z dzieckiem łatwiej będzie wychwycić zmiany w jego zachowaniu (a to jest jeden z objawów krzywdzenia) lub inne niepokojące symptomy, które mogłyby świadczyć o tym, że wobec dziecka stosowana jest przemoc.

Placówki oświatowe mają też odpowiednie narzędzia – zarówno żeby podejmować skuteczne działania interwencyjne (uczestniczą chociażby w procedurze „Niebieskie Karty”), jak i żeby prowadzić działania edukacyjne (mogą to robić w ramach programu wychowawczo-profilaktycznego szkoły).

Ogromne znaczenie ma dyrekcja szkoły – jeśli ona uwierzy w to, że standardy są potrzebne, to będzie potrafiła zaszczepić je w swojej placówce. Dlatego kadra kierownicza powinna dawać właściwy przykład i wspierać swój personel. Nawet najlepsze zasady i procedury nie będą funkcjonować bez zbudowania świadomości osób, które mają je później stosować. Podstawą skutecznego przyjęcia standardów jest bowiem kultura organizacyjna, która stawia dobro dziecka w centrum działań i wartości placówki.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę rekomenduje stworzenie grupy roboczej, która będzie pracowała nad sformułowaniem polityki ochrony dzieci. Najlepiej, aby grupa składała się przynajmniej z kilkorga pracowników, którzy poruszają się w różnych obszarach funkcjonowania placówki. Jeśli standardy ustalane są w szkole, to ważne, aby poza członkami rady pedagogicznej zaprosić do takiej grupy np. pana woźnego, panią pielęgniarkę czy pracownika szkolnej stołówki. Wszystkie te osoby mogą zaobserwować dziecko w różnych momentach i zwrócić uwagę na inne kwestie związane z jego bezpieczeństwem. Osoby te mają różne perspektywy i wszystkie te perspektywy są ważne.

Warto też pamiętać, że standardy służą upodmiotowieniu dziecka. Dlatego formułując zasady, warto rozmawiać także z dziećmi. To one mogą zwrócić uwagę na to, co zrobić, aby poczuły się bezpieczne. Szkoła ma mnóstwo przestrzeni, żeby w ramach godzin wychowawczych czy realizacji planu profilaktyczno-wychowawczego przeprowadzić warsztaty dotyczące wypracowania zasad bezpiecznych relacji, jak również, żeby zaprosić  dzieci do opiniowania takich zasad na linii personel-dziecko. Dorośli nie widzą świata z perspektywy dziecka. Warto skorzystać z okazji i po prostu z dziećmi o tym porozmawiać.

Ustawa zobowiązuje placówki do przedstawienia standardów ochrony małoletnich rodzicom. Można wykorzystać ten zapis, aby omówić z rodzicami zasady bezpiecznych relacji, pokazać procedury interwencji. Jeżeli rodzice będą wiedzieć, w jaki sposób personel szkoły ma się zachowywać wobec dzieci, a w jaki ma się nie zachowywać, jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie dochodziło do nieporozumień na tym tle. Na ile to możliwe, warto informować rodziców o skierowanych do nich różnych formach edukacji, z których mogą korzystać, aby poszerzać swoją wiedzę na temat bezpiecznego wychowania.

Standardy standardom nierówne

Standardy warto opracować w taki sposób, aby były one funkcjonalne. Jeżeli przyjmą formę, która nie będzie miała zastosowania, to nie sprawdzą się dobrze. Z ostrożnością należy podchodzić do kopiowania wzorów dostępnych w internecie, ponieważ każdy typ organizacji ma swoją specyfikę. Najpierw warto zastanowić się, w jakim kontekście działa dana placówka. Ze względu na wiek dzieci zupełnie inne standardy będą w przedszkolach, a inne szkołach ponadpodstawowych. Ze względu na rodzaj działalności – inne w szkołach sportowych, inne w artystycznych. Uwzględnienie specyfiki danej placówki ma naprawdę duże znaczenie.

Podobnie jak wzajemna edukacja. Jeśli środowisko od zawsze funkcjonuje w sposób przekraczający granice dzieci (np. klub sportowy notorycznie powoduje przetrenowanie swoich podopiecznych), to standardy mogą się okazać dużym wyzwaniem, bo ich wprowadzenie będzie prawdziwą rewolucją w podejściu do pracy z dziećmi. Nie wolno jednak pozwolić na to, by jakakolwiek placówka nieustannie funkcjonowała w takim paradygmacie. Obowiązek posiadania standardów ochrony dzieci istnieje po to, żeby doprowadzić do społecznej zmiany w myśleniu o dobru i bezpieczeństwu dziecka.



Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: