Samodzielność – jak wypracować ją u dziecka

Jako rodzice chcemy, żeby nasze dzieci były samodzielne, aby mogły poradzić sobie w życiu w każdej sytuacji. Jednak nauczenie dziecka samodzielności to trudna i czasochłonna praca, wymagająca od rodziców uważności, konsekwencji i… pracy nad samym sobą. Warto wykorzystać ten specyficzny okres, kiedy w większości przebywamy w domu, na naukę samodzielności u naszych dzieci. Wyciągnijmy z tego czasu jak najwięcej dobrego dla nas i całej naszej rodziny!

Samodzielny przedszkolak

Można stawiać zadania przed dzieckiem w każdym wieku. Tym, co może okazać się problematycznie, jest oszacowanie stopnia ich trudności. Zbyt łatwe – zniechęcają dziecko do współpracy. Możemy wtedy usłyszeć słowa wypowiedziane tonem pełnym pretensji: No coś Ty, Mamo! Zbyt trudne – frustrują i odbierają motywację do wysiłku. Jak więc wyznaczać odpowiednie zadania? Rozmawiając z dzieckiem, np. Kochanie, proszę się ubrać. Gdybyś potrzebowała pomocy, zawołaj… To daje dziecku poczucie, że w trudnej sytuacji jesteśmy z nim, a równocześnie mamy do niego zaufanie, że sobie poradzi. Zobacz, Twoja nauczycielka przysłała nam zadania na dziś. Razem je teraz przejrzymy i sprawdzimy, czy wszystko rozumiesz… Następuje wspólne przeglądanie kart pracy, przygotowanie potrzebnych materiałów i przyborów, wyjaśnienie trudnych kwestii. Kolejny krok – Super. Teraz będziesz pracować na swoimi zadaniami, a ja nad swoimi. Był czas przygotowania, teraz pora na samodzielną pracę. Oczywiście u przedszkolaka będzie trwało to od kilku do kilkunastu minut, więc przerwy w naszej pracy musimy dostosować do jego potrzeb. Pomocne może okazać się ustawienie kilku stacji zadaniowych (dziecko może wykonywać każde zadanie w innym punkcie pokoju, ze wszystkimi potrzebnymi przyborami). Taka organizacja pracy może dać nam dłuższą chwilę bez konieczności pomagania dziecku. Trzeba także pamiętać, że w tym wieku dziecko potrzebuje czasu przeznaczonego na wspólny relaks, np. przytulenie i pogaduchy (kilka razy po dwie – trzy minuty).

Przykłady wypowiedzi rodziców, które przeszkadzają w ćwiczeniu samodzielności: To za trudne dla Ciebie… Daj, poprawię to… Pospiesz się… Mówiłam, że tak będzie… Jak to nie umiesz? Przecież to proste… Nie widzisz, że pracuję?...

Zamiast tego dziecko powinno usłyszeć: Widzę, że ciężko pracujesz… Podoba Ci się Twoja praca? W czym mogę Ci pomóc? Przyjdę do Ciebie za 10 minut… Takie komunikaty to potwierdzenie, że dziecko jest dla nas ważne, że doceniamy jego wysiłki i wspieramy samodzielność.

Dziecko w wieku wczesnoszkolnym

Oczekiwania wobec 7-11-latka są oczywiście większe. Dziecko powinno być samodzielne w wielu obszarach, co nie oznacza jednak, że nie potrzebuje wsparcia np. w wyjaśnieniu trudności związanych z wykonaniem poleceń nauczyciela. W nauczaniu zdalnym nie ma fizycznej obecności kogoś, kto wesprze, wyjaśni, pokaże technikę. W obecnej sytuacji spadło to na barki rodziców. Co może utrudniać rozwijanie samodzielności u takich dzieci?

1. Pułapki w komunikacji, prowadzące często do nieświadomego prowokowania niewłaściwych zachowań dziecka

- Mamo, jestem głodny!
- Zaraz Ci coś przygotuję…

Ile trwa Twoje „zaraz”? Szef właśnie domaga się zestawienia operacji rachunkowych za ostatni miesiąc. Współpracownik przesyła kolejne dokumenty do analizy. W skrzynce kilkanaście maili do przeczytania i natychmiastowego załatwienia. A Twoje dziecko ponownie się przypomina...

- Mamo, ale jestem bardzo głodny…
- Za moment synku…

Rozwiązanie: Rano przygotuj wspólnie z dziećmi przekąski, kanapki, dzbanek z sokiem, termos z ciepłym napojem, pokrój w cząstki owoce i warzywa i pozostaw wszystko w jednym miejscu. Taki zestaw przyda się zarówno Tobie, jak i Twoim dzieciom. Gdy usłyszysz słowa: Mamo, jestem głodny – wystarczy, nie przerywając rozmowy telefonicznej z szefem lub innej pracy, wskazać na stół w kuchni czy jadalni, aby przypomnieć dziecku, że może być samodzielne w tej sprawie. Dziecko uczy się samodzielności, a Ty możesz spokojnie pracować.

a_samodzielnosc_dziecka_LR_graf.jpg

2. Brak konsekwencji

Myślisz sobie, że przecież Twoje dziecko wie, że musisz pracować i słyszało to już wiele razy. Ale przychodzi kolejny dzień i znowu biegasz od komputera do pokoju dziecka – przynosisz przekąski i pomagasz w matematyce, równocześnie rozmawiając służbowo przez telefon… W obecnej sytuacji wielu rodziców komentuje posty na portalach społecznościowych pisząc: Istny dom wariatów! Ale tak nie musi być! Pomocne mogą okazać się czarodziejskie słowa: Umówiliśmy się. Wieczorem przy wspólnym posiłku lub rano przy śniadaniu umawiamy się, czyli planujemy czas pracy i nauki. Jeśli dziecko mimo to łamie umowę, konsekwentnie komunikujemy – może przy pomocy dużej kartki z wyraźnym napisem: Umówiliśmy się!

3. Wyręczanie dziecka

To trudne zadanie w czasach nauki zdalnej. Nauczyciele nie mają możliwości wspierania dzieci tak, jak robili to w szkole. Jako rodzice nie musimy być ekspertami w każdej dziedzinie. Jeśli mamy kłopot z jakimś zagadnieniem, możemy skorzystać z możliwości skomunikowania się z nauczycielem prowadzącym i uzyskać pomoc. Wielu nauczycieli jest dostępnych dla rodziców poprzez dziennik elektroniczny, komunikatory internetowe lub telefonicznie. Korzystanie z takiej pomocy nie jest słabością rodzica, a raczej racjonalnym wykorzystaniem czasu i możliwości. Zasadą kluczową w kwestiach nauki zdalnej jest zwrócenie uwagi na samodzielność dziecka zawsze, gdy może działać samo. Wyręczanie go prowadzi do utrwalania w nim bezradności wobec napotykanych trudności. Zatem nie ulegaj za każdym razem, gdy Twoja pociecha, przytulając się słodko, cieniutkim głosikiem prosi: Tatusiu, Ty to umiesz na pewno lepiej, zrób to dla mnie, ja Cię tak kocham… Kochający tatuś powinien odpowiedzieć: Ja też Cię kocham, dlatego zrobisz to sama, bo wiem, że potrafisz

4. Ignorowanie potrzeb i trudności dziecka

Nie w każdej sytuacji dziecko może poradzić sobie samo. Dobrze jest wyznaczyć sobie czas na wspieranie dziecka tak, aby nie kolidowało to z naszą pracą. I konsekwentnie się tego trzymać. Zanim siądziemy do własnej pracy, umawiamy się z dzieckiem, że zadania, które oceni jako zbyt trudne, powinno zostawić na później. Po skończonej pracy poświęć czas na wsparcie dziecka w realizacji jego zadań. Może też pomóc duża kartka papieru (lub tablica), na które młody człowiek zapisuje trudności, a my w przerwach możemy go wspierać.

Samodzielność nastolatków

Dla dzieci w wieku 12-17 lat wsparcie w nauce raczej nie różni się od tego, którego udzielaliśmy przed kwarantanną. Młodzi pracują samodzielnie, są też bardziej operatywni w uzyskaniu pomocy, świetnie radzą sobie z wirtualną przestrzenią, więc kontakt z nauczycielami czy rówieśnikami nie stanowi dla nich problemu. Ale to nie zwalnia nas od odpowiedzialności za okazywanie zainteresowania życiem naszych dzieci. Pytania: Czego się dzisiaj ciekawego dowiedziałeś? Coś cię zaskoczyło? Znalazłeś odpowiedzi na te pytania z biologii? Skąd czerpałeś te informacje? Podoba mi się Twoje stanowisko w tej sprawie… Myślę inaczej, może porozmawiamy o tym przy kolacji?

Samodzielność nastolatków bardziej wesprzemy, okazując zaufanie do ich możliwości, niż podsuwając rozwiązania. Ale nadal potrzebują poczucia bezpieczeństwa, które dajemy im wtedy, gdy okazujemy zainteresowanie ich światem, osiągnięciami, trudnościami, a także dajemy wsparcie w trudnych sytuacjach.

Podsumowując

Samodzielności uczymy na każdym etapie rozwoju naszych dzieci. To, co jest wspólne dla każdego wieku, to okazywanie zaufania dla możliwości dziecka. Wspieranie w momencie, gdy rzeczywiście tego potrzebuje i docenianie wysiłków, a nie tylko efektów pracy. Nie jesteśmy doskonali i nasze dzieci też nie muszą takie być. Ważne, aby stale się rozwijały i wzmacniały swoja wiarę w siebie. Wtedy każde wyzwanie będzie do pokonania. I będą szczęśliwe, a my razem z nimi.







Maria Tuchowska
Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: