Jak rozmawiać z osobami w depresji

Depresja jest chorobą, która może dotknąć każdego z nas. Współcześnie psychiatrzy potrafią już wskazać czynniki zwiększające ryzyko depresji. Jednak nadal nie wiedzą, dlaczego ludzie żyjący w podobnych warunkach - w zakresie przeżyć, środowiska, poddawania analogicznym zjawiskom psychologicznym - różnie reagują psychicznie: chorują lub nie.

Depresja – objawy i przebieg

Charakterystyczny dla depresji jest wszechogarniający smutek, którego nie zmienia żadna sytuacja (osoba chora na depresję nie reaguje na śmiech, radosne wydarzenia, przytulanie, oferowanie pomocy). Zmiany zmierzają raczej w stronę pogłębienia tego smutku, a próby pocieszania potwierdzają przekonanie, że nikt nie rozumie tego, co dana osoba przeżywa, więc nikt nie może jej pomóc. Stopniowo zaczyna dominować tzw. myślenie tunelowe, które ogranicza możliwości dostrzegania różnych opcji, a koncentruje umysł wokół jednego rozwiązania. To oznacza, że osoba w depresji przestaje stopniowo widzieć możliwości wyjścia z tej sytuacji, szukania pomocy lub zmiany w swoim życiu, która poprawi jej stan. Zamiast tego jej myślenie krąży wokół cierpienia, którego już nie może znieść, braku zrozumienia przez innych i braku możliwości uzyskania pomocy, a nade wszystko wokół silnego przekonania, że nie kontroluje swojego życia.

Pojawiają się także objawy somatyczne: brak apetytu, zaburzenia snu, bóle głowy, brzucha (u dzieci biegunki i moczenie nocne), ogólne rozbicie. Pojawia się apatia, brak energii, anhedonia, czyli utrata przyjemności z aktywności, które wcześniej sprawiały radość, a to powoduje wycofanie się z kontaktów społecznych, unikanie ludzi, wzrasta ryzyko zachowań niebezpiecznych związanych z desperackimi próbami zmniejszenia cierpienia psychicznego: alkohol, narkotyki, leki, okaleczanie, samobójstwa. Depresję diagnozuje lekarz psychiatra, leczenie to przede wszystkim psychoterapia wsparta farmakologicznie. Leczona depresja trwa od 7 do 9 miesięcy. Po zakończonej terapii u wielu pacjentów następują nawroty. Więc realnie leczenie depresji może trwać nawet kilka lat. To trudny czas zarówno dla osób chorych, jak i ich bliskich.

Rozmowa z osobą przeżywająca epizod depresyjny

Zanim podejmiesz taką rozmowę, przygotuj się do niej. Ważne, aby stale mieć w świadomości fakt, że ta osoba (bez względu na wiek) ma swoją przestrzeń prywatną, do której wstęp ma tylko ona i ci, którym na to pozwoli. Każde przekroczenie granic (pouczanie, doradzanie, sugerowanie własnych rozwiązań, pocieszanie, lekceważenie przeżyć tej osoby, obwinianie itd.) będzie przeszkodą w porozumieniu, a tym samym przyniesie raczej straty niż korzyści. Wyobraź sobie, że ta osoba jest w zamkniętym na klucz pokoju i tylko ona może Cię tam zaprosić, a ponieważ będziesz gościem, musisz dostosować się do zasad, które dyktuje gospodarz:

  1. Zapukaj i czekaj na zaproszenie. To pukanie może mieć formę pytania: „Widzę, że jesteś smutny(-a), myślę, że to może być związane z jakimiś kłopotami, które przeżywasz. Porozmawiamy o tym? Chciałbym Ci pomóc… Mogę się tylko domyślać, że miałeś(-aś) ostatnio trudny czas. Pogadamy? Zauważyłam, że unikasz spotkań z koleżankami, możemy o tym porozmawiać?”. Oczywiście te zaprezentowane pytania to tylko przykłady. Sytuacja pokaże, czy któreś z nich może być zastosowane. Ważne, aby to „pukanie” akcentowało decyzyjność osoby, do której się zwracamy.

    Jak zareaguje? Nie wiem. Może zacznie krzyczeć, żebyś się odczepił(-a) albo trzaśnie drzwiami swojego pokoju, może kpiąco zapyta: „Pomóc? Ty?”. To wszystko są reakcje emocjonalne, obronne, wynikające z głębokiego przekonania, że nikt nie rozumie, nie zrozumie i nikt pomóc nie może. Przeczekaj. Nie skupiaj się na tych słowach, wyobraź sobie, że to kamienie, możesz je po prostu ominąć, jeśli podniesiesz – zbudujesz z nich mur. Więc: „Nie mogę Ci udowodnić, że naprawdę chcę Ci pomóc, dopóki mi nie pozwolisz. Jestem tutaj i chcę, żebyś o tym pamiętał(-a)”. A może wtedy uchyli drzwi? Może powie, wykrzyczy to, co boli najbardziej. Nie oceniaj.

  2. Daj wsparcie. Powiedz: „To musiało być trudne dla Ciebie. Dziękuję, że mi powiedziałeś(-łaś) cenię sobie Twoją szczerość. To nie jest Twoja wina. Chcę Ci pomóc”. Nie oczekuj, że po którymś z takich lub podobnych zdań od razu zbudujesz zaufanie. Bądź cierpliwy(-a). Może wtedy otworzy drzwi.

  3. Słuchaj. Pamiętaj, że przychodzisz, żeby się dowiedzieć, a nie wiedzieć i powiedzieć. Słuchaj, nie przerywaj, wyłącz swoje interpretacje, oceny, rozwiązania. Skup się na emocjach przeżywanych przez nią/niego. „Pozwolisz mi zrozumieć, z czym się zmagasz? Opowiesz mi? Rozważałeś jakieś rozwiązania? Zależy mi, żeby Ci pomóc”.

  4. Uzgadniaj działania i proś o zgodę na ich podjęcie. Pamiętaj, że to ten człowiek musi podjąć decyzję, nie Ty. Ty jesteś po to, by wspierać w realizacji rozwiązań, które on/ona znajdzie. „Będę przy Tobie gdy... Chcę Cię wspierać, pozwolisz mi na to? Co mogłabym zrobić, aby…? Jak myślisz, czy moja obecność w tej sytuacji mogłaby Ci pomóc?”.

a_depresja_rozmowa_LR_graf_1.jpg

Kontakty z osobą w depresji

  • Kluczowe są relacje oparte na rzeczywistym poszanowaniu przestrzeni prywatnej.
  • Akceptuj emocje swoje i osoby w depresji. Są one reakcją indywidualną na przeżywane bodźce. Szanuj to, nie oceniaj, bo nie masz mocy, aby sprawić, by emocje innej osoby były takie, jak chcesz.
  • Bądź spokojny, aby chory(-a) czuł(-a) Twój spokój.
  • Rozmawiaj o strachu, lękach, zachęcaj do nazywania emocji.
  • Zachęcaj do szukania rozwiązań, także tych wymagających wyjścia z bezpiecznej przestrzeni, wspieraj.
  • Bądź cierpliwy.
  • Pomóż w szukaniu specjalistów dla chorego, ale pamiętaj, że Twoje emocje także wymagają przepracowania. Jeśli czujesz, że rośnie w Tobie poczucie bezradności, złości, gniewu na chorego, szukaj wsparcia specjalistów. To nie jest słabość, to racjonalne działanie nakierowane na swoje bezpieczeństwo.

Wsparcie dla osób z depresją

Depresję można i trzeba leczyć. Tak, jak choruje ciało, tak choruje psychika. Nie wchodź w rolę terapeuty, to odwlecze moment, w którym chory(-a) uzyska specjalistyczną pomoc. Nie lekceważ i nie ukrywaj problemów swoich dzieci („To taki głupi wiek. Wyrośnie. Ja miałem trudniej, a dałem radę.”) lub bliskich („Przecież to silny facet. Poradzi sobie. Niech tylko się weźmie w garść.”). Szukaj możliwości profesjonalnej pomocy dla nich, ale jej nie narzucaj. Na co dzień wspieraj swoją cierpliwością, obecnością, przytuleniem (jeśli pozwoli), uśmiechem zachęty (nawet, gdy nie odpowie tym samym), słuchaniem (gdy chce mówić o swoim cierpieniu), podkreślaniem jego/jej sprawczości i decyzyjności. I dbaj o siebie. To trudny czas nie tylko dla chorego, także dla jego bliskich.





Maria Tuchowska
Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: