Gdy słowa dziecka Cię ranią #wychowanie
Samo się nie zrobi
Musimy zmywać, bo potrzebujemy talerzy, z których będziemy jeść. Pierzemy, bo jeśli zaniechamy tej czynności, nie będziemy mieli się w co się ubrać. Często odkurzamy, szczególnie jeśli w domu mamy alergika. Bez gotowania czy choćby przygotowywania śniadań też długo nie wytrzymamy. Jednym słowem, w domu zawsze jest co robić.
Z badań przeprowadzonych przez CBOS (wrzesień 2018 r.) wynika, że mimo przeważających deklaracji respondentów o realizacji partnerskiego modelu rodziny, nadal więcej obowiązków domowych spoczywa na kobietach. To one wykonują ponad 80% czynności związanych z praniem czy prasowaniem a w około ¾ domostw przygotowywanie posiłków spoczywa wyłącznie na nich.
Choć od przeprowadzenia badania minęło pięć lat, a sytuacja się zmienia – do ideału wciąż daleko. Również w wielu rodzinach zaangażowanie najmłodszych we wspólne funkcjonowanie domu jest nadal niewielkie. A przecież dom to wspólna przestrzeń, ważna dla wszystkich mieszkańców. Dlatego warto zadbać o to, żeby wszyscy czuli się za nią odpowiedzialni i razem robili to, co konieczne – bo samo się nie zrobi.
Jak podzielić obowiązki domowe
- Razem. Sytuacja, w której mama tworzy listę z przydziałem zadań dla każdego członka rodziny, nie jest zdrowa, bo – choć mamę to niewątpliwie odciąży – inne osoby mogą poczuć, że zostały potraktowane niesprawiedliwie. Naturalnie rodzą się pytania i wątpliwości np. „dlaczego Majka tylko raz w tygodniu myje podłogę, a ja mam ścierać kurze co drugi dzień”. Lepiej jest usiąść razem i wspólnie ustalić podział obowiązków oraz częstotliwość ich wykonywania.
- Bierzmy pod uwagę zainteresowania członków rodziny. Jeśli mama stwierdza, że „może prasować, bo ją to relaksuje”, to nie ma powodu, żeby to zadanie przydzielać córce.
- Uwzględniajmy możliwości czasowe członków rodziny. Jeśli córka przygotowuje się do matury, to na kilka miesięcy może zostać z części obowiązków domowych zwolniona (niekoniecznie z całości, bo takie rozleniwienie też nie sprzyja koncentracji). Biorąc pod uwagę realne możliwości, nie przydzielimy pięciolatkowi wyprowadzania psa po zmroku, bo to byłoby dla niego zwyczajnie niebezpieczne.
- Nie kierujmy się stereotypami. Nie istnieje żaden racjonalny powód, dla którego nastoletnia córka, która większą część popołudnia spędza w łazience, miałaby tę łazienkę umyć gorzej od mamy, która „od zawsze to robiła”.
Kiedy przydzielać obowiązki dzieciom
- 3-4 lata. Wielu rodziców myśli, że to za wcześnie, żeby taki maluch mógł cokolwiek robić. To błędne przekonanie! Trzy lata to wiek, w którym większość dzieci aż się rwie, żeby być pomocnikami rodziców, a dzięki temu, że przydzielimy im dostosowane do wieku i możliwości zadania, poczują się odpowiedzialne, docenione, ważne i przy okazji wdrożymy je do współodpowiedzialności za funkcjonowanie domu. 3-4 latkom można przydzielić:
- segregowanie ubrań kolorami przed włożeniem do prania,
- sprzątanie rozrzuconych zabawek po skończeniu zabawy,
- składanie pościeli w łóżeczku,
- wkładanie brudnych ubrań do pralki (pod nadzorem mamy czy taty),
- wycieranie plam, np. z rozlanej kaszki.
- 6-7 latek. To dziecko, które wiele rzeczy wbrew pozorom potrafi już zrobić. Można mu przydzielić:
- nakrywanie do stołu przed posiłkami,
- przygotowanie sobie plecaka i ubrań do szkoły na następny dzień; to bardzo ważne, żeby jak najwcześniej wdrażać dziecko do odpowiedzialności za własną naukę i sprawy szkolne,
- ścieranie kurzy w łatwo dostępnych miejscach,
- układanie wyprasowanych ubrań,
- wynoszenie i wkładanie naczyń do zmywarki (oczywiście z wyjątkiem tych wyjątkowo kruchych czy ciężkich).
- 10-latek. Takie dziecko ma już wiele obowiązków szkolnych, może więc zaangażować się w część zadań domowych. Dziesięciolatkowi można przydzielić:
- odkurzanie,
- pomoc w rozpakowywaniu zakupów,
- przygotowywanie raz w tygodniu śniadania dla całej rodziny (szczególnie jeśli dziecko np. wstaje w weekendy najwcześniej ze wszystkich domowników),
- sprzątanie swojego pokoju (szczególnie układanie rzeczy na biurku, segregowanie i wkładanie do kosza na brudną bieliznę ubrań, ścieranie kurzy itp.).
- 13-14 latek. Takie dzieci, jeśli dotychczas nie miały wielu obowiązków domowych, zdecydowanie powinny je otrzymać. To ostatni moment, żeby nauczyć je samodzielności, odpowiedzialności i współpracy poprzez wspólne dbanie o dom! Nastolatkom można przydzielić:
- przygotowanie prostego posiłku - to sprzyja samodzielności dziecka i sprawia, że czuje ono, że nie jest „skazane” na mamę i tatę, tylko może zaspokoić głód, np. robiąc sobie kanapkę czy odgrzewając makaron z sosem,
- podlewanie kwiatów, grabienie liści, sprzątnięcie opadłych owoców w ogrodzie itd.,
- włączenie zmywarki, pralki i innych prostych urządzeń w domu,
- zrobienie niewielkich (i jednak dość lekkich) zakupów i rozpakowanie ich.
Źródła:
- https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2018/K_127_18.PDF
Lilka Poncyliusz – Guranowska – autorka jest anglistką, nauczycielem dyplomowanym, egzaminatorką i autorką wielu pozycji (w tym trzech książek) z zakresu metodyki nauczania języka angielskiego i komunikacji międzyludzkiej. Prywatnie jest mamą dwójki nastolatków.
Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również: