Zwiedzaj Polskę! Cz.2. Miejsce dla poszukiwaczy wrażeń – Sudety

Siła Sudetów tkwi nie tylko w niezwykłych krajobrazach i ścieżkach idealnych dla zapalonych wędrowców, ale również w otaczających je tajemnicach. Turyści i poszukiwacze mocnych wrażeń przybywają tu, by przemierzać pasma górskie i kręte doliny, zwiedzać posępne warownie, ruiny zamków i piękne pałace, ale też eksplorować setki poniemieckich sztolni, fortyfikacji i bunkrów, które być może nadal skrywają poszukiwane od lat skarby. Sudety przynoszą wytchnienie i natchnienie – fundują nam aktywny relaks, poruszając jednocześnie wyobraźnię. Dajmy jej się porwać.

Dla poszukiwaczy tajemnic

Sudety to prawdziwa kopalnia tajemnic (również w dosłownym znaczeniu). Najsłynniejsze z nich związane są z historią nie tak odległą, bo sięgającą drugiej wojny światowej.

  • Projekt Riese

    Masową wyobraźnię najintensywniej porusza nazwa Projekt Riese, za którą kryje się największy projekt górniczo-budowlany hitlerowskich Niemiec. Ta monumentalna, choć szczęśliwie dla nas niedokończona inicjatywa dotyczy Gór Sowich oraz samego zamku Książ (a ściślej tego, co znajduje się pod nim). Prace prowadzono na obszarze kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych! Dziś ogromna część podziemnych sztolni jest niedostępna dla zwiedzających. Uważa się, że część z nich (ta zupełnie odcięta od świata), kryje skarby i dzieła sztuki zwiezione z całej Europy, tajemniczą nazistowską broń, wyniki przerażających eksperymentów genetycznych, a nawet zaginioną bursztynową komnatę! W 1995 r. otwarta została trasa w kompleksie „Rzeczka”, którą następnie w 2001 r. przekształcono w Muzeum Sztolni Walimskich. Turyści mogą również zwiedzać kompleksy Osówka i Włodarz.

    Więcej o Riese przeczytasz tutaj.
  • Miedzianka – miasto, którego nie ma

    Miasteczko rozsławione przez książkę „Miedzianka. Historia znikania” Filipa Springera dziś nie istnieje. Z dawnych rzędów kamienic, dwóch kościołów, pałacu, rynku, karczm, sklepików i browaru pozostało dziś zaledwie kilka domów, jeden kościółek, zarośnięte hałdy, wyrobiska, stare sztolnie (bardzo niebezpieczne!) i średniowieczny krzyż. Prowadzona przez wieki, a nasilona po drugiej wojnie światowej gospodarka rabunkowa (zaraz po wojnie intensywnie wydobywano tutaj m.in. uran), doprowadziły do całkowitej ruiny miasta o 700-letniej historii, które w czasach swojej świetności uważane było za jedno z najpiękniejszych na całym Śląsku. Dziś trudno zgadnąć, że jeszcze kilkadziesiąt temu tętniło tutaj życie – zastąpiły je drzewa, zarośla i kawałki gruzu, na które trafić można, idąc leśną ścieżką, która kiedyś była wysadzaną kocimi łbami miejską ulicą. Wycieczkę radzimy odbyć po przeczytaniu książki Filipa Springera – mocne wrażenia gwarantowane. 

Dla wędrowców

Szlakom w Sudetach moglibyśmy poświęcić kilka osobnych tekstów. Skupimy się jednak na kilku – naszym zdaniem najciekawszych. Zapraszamy do wspólnej wędrówki.

  • Masyw Śnieżnika

    Decydując się na taką wyprawę, należy dokonać pewnego wyboru, na przejście całego masywu w ciągu jednego dnia nie ma bowiem szans. Poza tym trasy prowadzące na Śnieżnik są raczej trudne. Do wyboru dostajemy zatem kilka opcji. Pierwsza z nich prowadzi nas z Międzygórza do schroniska „Na Śnieżniku” (1218 m n.p.m.). Tam zaplanować można dalszą podróż, na przykład zielonym szlakiem wprost na sam szczyt (1425 m n.p.m.). Alternatywną wyprawę z tego schroniska możemy odbyć czarnym szlakiem, którym  wejdziemy wprost na Czarną Górę (1205 m n.p.m.). Szczególnie polecamy wizytę w Jaskini Niedźwiedziej (szlak żółty), najdłuższej jaskini Sudetów. Pieczara znajduje się w dolinie Kleśnicy, a o jej istnieniu wiemy od stosunkowo niedawna – odkryta została zupełnie przy okazji przez pracowników tamtejszego kamieniołomu marmuru w 1966 roku. Bilety wstępu najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem. O ile zakup na miejscu jest możliwy, tak zainteresowanie obiektem jest naprawde duże.

    Startując z Karpacza trasą niebieską, miniemy świątynię Wang — ewangelicki kościół, który trafił tutaj w 1842 r. z miejscowości Vang w Norwegii oraz Samotnię — jedno z najstarszych schronisk w kraju (pierwsze wzmianki pochodzą z 1670 roku).
  • Szlak Zamków Piastowskich

    Amatorów historii nie trzeba długo przekonywać do marszu tym szlakiem. Jest on jednak również bardzo długi (150 km), zatem podzielenie go na etapy będzie dobrym pomysłem. SZP (zielony) prowadzi nas przez 15 zabytkowych obiektów. Po drodze odwiedzimy m.in. zapierający dech w piersiach zamek Książ (Wałbrzych) i posępne ruiny zamku w Bolkowie (miejsce słynnych festiwali gotyckiego rocka). Zamek w Książu kusi mnogością atrakcji, w tym szalenie popularnym nocnym zwiedzaniem – tylko dla gości o mocnych nerwach!

    Więcej o zamku Książ przeczytasz tutaj.

Grafika2_artykul_2019_Sudety.jpg


  • Główny Szlak Sudecki im. Mieczysława Orłowicza (GSS)

    GSS prowadzi nas przez ponad 440 km, przecinając m.in. Góry Izerskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry Kamienne, Góry Sowie, Góry Bardzkie, Góry Stołowe, Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie, Masyw Śnieżnik (omijając jednak jego szczyt), Góry Złote, Przedgórze Paczkowskie i Góry Opawskie. Na taki spacer musielibyśmy poświęcić ok. 135 godzin! Nawet najambitniejszy trekkingowiec nie byłby w stanie pokonać takiej trasy bez postojów i kilku noclegów. Na to jednak potrzeba czasu, którym nie każdy dysponuje. GSS warto poznawać etapami, przeznaczając na to kilka kolejnych wizyt w tych przepięknych stronach.
  • Góry Izerskie

    Izery to góry, które nie wymagają specjalnej wprawy w trekkingu. Ten etap rozpoczynamy w Świeradowie Zdroju, a kończymy w Stogu Izerskim (1107 m n.p.m.). Stamtąd możemy zejść do Szklarskiej Poręby, poświęcając na to nieco ponad 4 godziny. Decydując się na wędrówkę przez Góry Izerskie, przejdziemy przez m.in. szczyt Łużec (1056 m n.p.m.), zwykle pokryty chmurami, zupełnie pozbawiony drzew Masyw Wysokiej Kopy (1114 m n.p.m.) i Wysoki Kamień (1058 m n.p.m.). Z tego ostatniego roztaczają się cudowne widoki na Karkonosze, Kotlinę Jeleniogórską, Śnieżkę, zamek Chojnik, Przełęcz Szklarską, Stóg Izerski i nieczynną kopalnię kwarcu Stanisław.

    W kamieniołomie położonym na wysokości 1050 m n.p.m. wszelkie prace ustały na początku XXI wieku. Dziś stanowi on jeden z najbardziej spektakularnych punktów widokowych w całych Izerach. Bywalcy polecają wybrać się tutaj na rowerze – podjazd nie jest nadto wymagający, a niezapomniane wrażenia gwarantowane!

    Wchodząc na szlak prowadzący przez Karkonosze (jego początek znajduje się w Szklarskiej Porębie) i kierując się w stronę szczytu Szrenica (1362 mn.p.m.), miniemy Wodospad Kamieńczyka (największy w Sudetach!). Jeżeli starczy nam siły na Śnieżne Kotły (1490 m n.p.m.), możemy odpocząć w schronisku „Odrodzenia”.

Grafika_artykul_2019_Sudety.jpg


  • Góry Stołowe

    Ruszając z miejscowości Karłów w kierunku Błędnych Skał (852 m n.p.m.), dotrzemy do słynnego skalnego labiryntu. Jest on dość sporą atrakcją turystyczną, zatem nie ma co liczyć na samotny spacer. Nie oznacza to jednak, że można go sobie z czystym odpuścić. Dla takich widoków warto dokonywać małych poświęceń. Podobnie jak w przypadku Wielkiej Sowy jest to atrakcja biletowana.







Źródła:
  • https://osiemstop.pl/
  • https://1001miejsc.pl/
  • http://kompleksriese.pl/


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: