Społeczna a prywatna? Czym różnią się te szkoły?

Z roku na rok rośnie w Polsce liczba szkół utrzymywanych z prywatnych pieniędzy rodziców – społecznych i prywatnych. Choć wszystkie wrzucane są do jednego worka z tytułem „szkolnictwo niepubliczne” są między nimi istotne różnice. Jakie? 

Każdego roku przybywa w Polsce szkół niepublicznych. Z danych GUS wynika, że w roku szkolnym 2016/17 stanowiły one 14% wszystkich placówek (dla porównania, dziesięć lat wcześniej było to 10%). Prawie ¼ szkół policealnych stanowiły te zarządzane przez osoby prywatne lub stowarzyszenia (gimnazja – 13%, a podstawówki – 9%).  Placówkę niepubliczną założyć może i prowadzić osoba fizyczna bądź prawna, taka jak fundacja, stowarzyszenie, spółka czy związek wyznaniowy. To, co charakterystyczne dla prawie wszystkich szkół niepublicznych to tzw. czesne, czyli opłata wnoszona przez rodziców za każde uczące się dziecko, w cyklu miesięcznym, kwartalnym, semestralnym lub rocznym.   

Każda szkoła niepubliczna, aby mogła funkcjonować, musi zostać wpisana do ewidencji placówek i szkół niepublicznych prowadzonej przez jednostkę samorządu terytorialnego. Zdecydowana większość z nich posiada uprawnienia szkół publicznych. Oznacza to, że realizują taką samą podstawę programową oraz stosują taki sam system oceniania jak szkoły publiczne, a uczniowie otrzymują państwowe świadectwa. Nadzór nad nimi zaś sprawuje kuratorium oświaty, tak samo jak nad szkołami publicznymi.

Szkoły prywatne a społeczne: podstawowa różnica

Przyglądając się szkołom niepublicznym rodzic szybko zauważy istniejący, główny podział na szkoły prywatne i społeczne. Co to oznacza? Podstawowa różnica związana jest z organem prowadzącym lub trochę mniej precyzyjnie – „właścicielskim”: placówki prywatne zakładane są najczęściej przez osoby fizyczne bądź prawne (spółki), społeczne zaś prowadzone są głównie przez stowarzyszenia, fundacje, organizacje społeczne bądź związki wyznaniowe. Z tej podstawowej różnicy wynikają kolejne, jak np. cele, na które przeznaczane są środki finansowe. Szkoły prywatne działają w dużym uproszczeniu jak firma, w związku z tym organy decyzyjne w szkole, jak np. Zarząd czy właściciele, każdorazowo decydują o tym, co dzieje się z zyskiem generowanym przez szkołę.  Może on być w całości lub w dużej części ponownie inwestowany w rozwój placówki, jej infrastruktury czy doskonalenie zawodowe nauczycieli, ale nie musi to być regułą. 

W szkołach społecznych, zwłaszcza tych zakładanych przez stowarzyszenia rodziców, decyzje podejmuje Zarząd stowarzyszenia, który wybierany jest najczęściej przez rodziców. Można dlatego, w pewnym uproszczeniu, powiedzieć że szkołą społeczną zarządzają pośrednio sami rodzice co może mieć swoje zalety. Zysk z działalności szkoły jest natomiast prawie zawsze przeznaczany wyłącznie na rozwój danej placówki i jej cele statutowe, gdyż stowarzyszenia takie działają zazwyczaj w modelu non-profit. W szkołach społecznych dochodzi najczęściej również do demokratycznego podejmowania większości decyzji przez samych rodziców, jak np. uchwalania na walnym zgromadzeniu wysokości czesnego w danym roku szkolnym.

grafika_artykul_szkoly.jpg

Konkurencja na zajęcia dodatkowe

  Jednym z dużych wyróżników szkół prywatnych i społecznych, na bazie których często  podejmowane są decyzje o ich wyborze, jest oferta zajęć pozalekcyjnych. Szkoły te zazwyczaj organizują szereg zajęć pozalekcyjnych na terenie szkoły, które odbywają się w niej po lekcjach tradycyjnych. Zajęcia te mogą być zawarte w czesnym i być dostępne bez dodatkowych opłat, ale mogą też być rozliczane dodatkowo. Szkoły niepubliczne organizują dodatkowe zajęcia głównie na terenie szkoły, tak, aby rodzice nie musieli dowozić dzieci do innych miejsc.

- W naszym przedszkolu i szkołach w ramach czesnego zapewniamy dzieciom zwiększoną liczbę obowiązkowych zajęć, zwłaszcza z przedmiotów egzaminacyjnych po szkole podstawowej, czyli matematyki, języka polskiego i języków obcych. Na te ostatnie kładziemy szczególny nacisk umieszczając w planie lekcji dodatkowe zajęcia z native speakerem już od przedszkola – mówi Ilona Helik, dyrektor STE Omega, szkoły społecznej z Katowic. – Co roku poszerzamy również ofertę zajęć dodatkowych. Można powiedzieć, że nasze dzieci mają układane indywidualne plany zajęć pozalekcyjnych - po zakończeniu zajęć klasowych świetlica szkolna staje się swoistym centrum zarządzania „wędrówkami” uczniów. Ze świetlicy dzieci przekazywane są na wybrane przez siebie i rodziców zajęcia dodatkowe, a po ich zakończeniu wracają do niej, odrabiają zadania domowe - mówi Helik.

Ile zapłacimy za szkołę niepubliczną?

Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi, wszystko zależy bowiem od lokalizacji szkoły oraz jej oferty. Są regiony, w których szkoły społeczne są tańsze od prywatnych, ale są również takie, gdzie różnic tych nie ma i czesne jest na zbliżonym poziomie. Są regiony w których miesięczne czesne wynosi 600-700 zł, a są regiony i szkoły gdzie sięga ono nawet kwoty 2000 zł. Obok czesnego (płaconego zazwyczaj co miesiąc) niektóre placówki wymagają także wpisowego lub opłaty rekrutacyjnej, czyli jednorazowej zapłaty za wpisanie ucznia na listę. W wielu szkołach społecznych wysokość czesnego zależy także od wkładu pracy rodziców na rzecz placówki. Częstą praktyką obu typów szkół niepublicznych są zniżki dla kolejnego dziecka posyłanego do szkoły.

Opłata wnoszona przez rodziców pokrywa m.in. koszty związane z utrzymaniem placówki czy szeregiem zajęć dodatkowych i opieką świetlicową nad dziećmi. Każda szkoła sama decyduje, czy i w jaki sposób rozszerzy podstawę programową oraz jakie zajęcia dodatkowe zaproponuje w ramach czesnego.

Najważniejsi są nauczyciele

W najważniejszej kwestii, czyli poziomie nauczania i rozwijania talentów i predyspozycji ucznia,  nie ma generalnej zasady. We wszystkich typach szkół, począwszy od tych publicznych a skończywszy na niepublicznych znajdziemy szkoły lepsze i słabsze. Wystarczy spojrzeć chociażby na ranking liceów ogólnokształcących, jaki co roku publikuje magazyn „Perspektywy” – szkoły prywatne i społeczne wymieniają się miejscami ze szkołami publicznymi. To, jaką wiedzę wyniosą uczniowie zależy od wielu czynników, ale w największym stopniu od zaangażowanej kadry nauczycielskiej i ten właśnie czynnik pozostaje niezmienny od początku historii szkolnictwa.


źródła: 
  • Główny Urząd Statystyczny, „Oświata i wychowanie w roku szkolnym 2016/2017”, Warszawa 2017
  • Społeczne Towarzystwo Oświatowe, sto.org.pl
  • Szkoły społeczne w Polsce, ourkids.net 


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: