Wychowanie przez zawstydzanie – nie rób tego!

“No popatrz na swoje ubranie, jak Ty wyglądasz, przecież wyszedłeś tylko na chwilę przed dom! Tak ubrana na pewno nie wyjdziesz, koleżanka poczeka, aż się przebierzesz. Ile Ty możesz zjeść, synu, będziesz wielki jak Mount Everest. Nie bój się, popatrz jak inni zjeżdżają, Ty też tak możesz. Wstydź się, jak Ty się zachowujesz!” - zdarzyło Ci się kiedyś, powiedzieć to swojemu dziecku? Najpewniej wzbudziłeś w nim poczucie wstydu, nawet jeśli nie było to Twoim zamiarem.

O mechanizmie wstydu

Żeby odpowiedzieć na pytanie, czym jest wstyd, dobrze zacząć od tego, czym nie jest:
  • wstyd nie jest poczuciem winy - gdy mam świadomość, że postąpiłam źle i nie chcę tego powtórzyć, chcę naprawić,
  • nie jest też żalem, że za późno zrozumiałam, iż moje postępowanie może kogoś urazić, zaboleć,
  • to nie smutek, że złamaliśmy zasady, normy moralne,
  • to nie odkrycie, że popełniliśmy błąd i podjęcie natychmiastowego działania, aby ten błąd naprawić lub podjęcie refleksji, co możemy zrobić, aby błędu uniknąć,
  • to nie rozważania na poziomie samooceny: “Moje postępowanie było niewłaściwe, zachowałam się głupio i nieodpowiedzialnie, zawaliłam to, złamałam umowę, jestem słaba w tej dziedzinie, mam problem z…”.
Wstyd to rozważania wewnętrzne na poziomie poczucia wartości: “Jestem złą matką, bo krzyczałam na swoje dzieci”, “Jestem złym ojcem, bo zapomniałem o obietnicy danej synowi”, “Jestem złym człowiekiem, bo spowodowałem wypadek”, “bo nie upilnowałam…”, “bo nie zauważyłam…”, “bo nie potrafię…”. Takie przeżywanie błędów, prowadzi do głębokich kłopotów emocjonalnych, zaburzenia relacji z sobą i innymi, zniechęca do podejmowania wyzwań i generuje lęki.

Skutki zawstydzania dzieci

W zależności od obszaru aktywności i sytuacji, w której dziecko zostanie zawstydzone, może to powodować różne trudności w późniejszym życiu. Wszystkie mają jedną wspólną cechę: zaburzają bezpieczeństwo emocjonalne i osłabiają więzi. Wyobraźmy sobie kilka sytuacji z życia dziecka: 1. Podczas występu z okazji Dnia Matki dziecko stoi z trójką kolegów na środku sceny, ale swoje kwestie mówi szeptem, cały czas opuszczając głowę.
  • Mama z pierwszego rzędu: “Odważniej, nie bój się, jestem tutaj”. Po zakończonym występie: “Dlaczego mówiłeś tak cicho, przecież umiałeś, w domu taki odważny, a tutaj co?”.
  • W głowie dziecka: “Nie jestem odważny. Inni są lepsi. Mama jest rozczarowana. Jestem złym dzieckiem i złym uczniem, bo nie spełniłem oczekiwań.” Oczywiście nie dokonuje się to na poziomie świadomości, ale pozostawia bardzo mocny ślad w psychice dziecka.
  • Możliwe konsekwencje: Występy stają się coraz większą katuszą dla dziecka, płacze, jest rozdrażnione, bywa, że chowa się w kącie lub krzyczy i zachowuje się agresywnie.
  • Reakcje wspierające: Mama cały czas uśmiechnięta, bije brawo, a po - przytula, gratuluje pięknego występu, zachwyca się całością przedstawienia, wyraża radość, że syn brał w nim udział. Jeśli dziecko powie: - Pani mówiła, że było za cicho.- A co Ty o tym myślisz ?- Bo ja się wstydzę, jak wszyscy na mnie patrzą. Jakbym się pomylił, to by się ze mnie śmiali…- Wiesz co, każdemu się zdarza pomylić, jak mówi wiersz albo śpiewa. A jeśli się ktoś wtedy śmieje, to może znaczyć, że przypomniał sobie, jak sam się kiedyś pomylił. Jak myślisz?
2. Czwartoklasista uderzył kolegę z klasy, ponieważ ten zarzucił mu, że przez niego przegrali mecz.
  • Tata: “Jak Ci nie wstyd! To już drugi raz. I jeszcze ja się muszę wstydzić za Ciebie!”.
  • W głowie dziecka: “Tata jest na mnie zły. Znowu go rozczarowałem… Nie umiem zapanować nad emocjami. Jestem złym człowiekiem”.
  • Możliwe konsekwencje: Z powodu potęgującego się napięcia emocjonalnego zachowania agresywne powtarzają się, dziecko nie chce rozmawiać z rodzicami ani z nauczycielami, reaguje wybuchami złości na podejmowane przez nich próby.
  • Reakcje wspierające: - Porozmawiamy synu?- Jesteś wkurzony, co? Znowu Cię wezwali do szkoły.- Nie jestem wkurzony, raczej się martwię, bo nie wiem, dlaczego tak się potoczyła ta sytuacja z Twoim kolegą.- On jest okropny, znowu mi wytyka, że przeze mnie przegraliśmy, ale jak mówiłem, żeby on stanął na bramce, to nie chciał! A teraz mi dokucza i gada takie tam do kolegów…- Nie lubisz stać na bramce?- Jestem słaby, wszyscy to wiedzą, mówią, że i tak to jest najłatwiejsza pozycja… A potem się wkurzają.- A chciałbyś poćwiczyć? Kiedyś byłem nawet niezłym bramkarzem.- No co Ty? To Ty też stałeś na bramce?- Jasne. I też tego nie lubiłem, ale potem byłem całkiem dobry. To co? Jutro trening? Tylko wiesz…- Wiem, muszę pogadać z Witkiem…

a_zawstydzanie_LR_graf.jpg

3. Nastolatka z koleżanką wypiły piwo, żeby się “lepiej bawić” na dyskotece szkolnej. Udało się przemknąć w tłumie wchodzących, z daleka od wpuszczającego do budynku nauczyciela, więc ten nie poczuł alkoholu. Dzień ciepły, duszna sala, obie się pochorowały. W łazience natknęła się na nie dyżurująca nauczycielka. Zgodnie z procedurami wezwano do szkoły rodziców.
  • Mama i tato: “Jaki wstyd! Coś ty narobiła? Jak ostatni menel wymiotujesz po piwie. Nie masz za grosz szacunku dla siebie! Nie można na Tobie polegać”.
  • W głowie dziewczyny: “Jestem beznadziejna… Teraz się wszyscy dowiedzą. Rodzice już mnie nie kochają, zależy im już tylko, żeby nie mieć ze mną kłopotów”.
  • Możliwe konsekwencje: Pogłębiające się problemy emocjonalne, zaburzone relacje z rodzicami, wzrost ryzyka zachowań niebezpiecznych (środki odurzające, alkohol, samookaleczanie).
  • Reakcje wspierające: - Przywiozłam Ci czyste ubranie, tutaj foliowa torba na brudne rzeczy, potrzebujesz pomocy?- Dzięki…- Chcemy z Tobą porozmawiać o całym zajściu, ale to może poczekać do jutra.- Nie, lepiej dziś… Wiem, że Was zawiodłam, taka dobra uczennica, a teraz musicie się wstydzić za mnie, jestem beznadziejna… I chociaż wiem, że już nigdy tego nie zrobię, to i tak czuję się okropnie.- Córeczko, cieszymy się z Twojego postanowienia, dobrze, że rozumiesz, że to był błąd. A co do tego, że nas zawiodłaś… Kochamy Cię zawsze, bez względu na wszystko. Będzie Ci trudno teraz w szkole. Możemy jakoś Ci pomóc?- Nie, muszę iść porozmawiać z wychowawczynią. A z klasą… zobaczymy. Muszę sobie z tym sama poradzić.- Będziemy Cię wspierać.
Oczywiście, każda z reakcji rodziców na opisane zdarzenia, jeśli jest tylko jednorazowa (każdy popełnia błędy, rodzice też), nie przełoży się pewnie na obniżenie poczucia wartości dziecka. Jednak stosując takie schematy reagowania, rodzice obniżają zaufanie do siebie, wpływa to na poziom poczucia bezpieczeństwa dzieci, a to może skutkować znaczącym wpływem na ich poczucie wartości.

Wstyd jest emocją, więc jest reaktywny, wtórny. Pojawia się pod wpływem naszych doświadczeń. Aby zacząć kontrolować wstyd, trzeba postawić pytanie o to, czego naprawdę się wstydzę, a potem przesunąć ten element w obszar samooceny. Np. zamiast: ”Jestem złym uczniem, bo nie umiem tabliczki mnożenia”, można pomyśleć: “Nie umiem tabliczki mnożenia, co mogę z tym zrobić?”. W każdej z pokazanych wyżej sytuacji wsparcie dokonywało się wtedy, kiedy zachowanie dziecka było odczytywane przez nie (i jego rodziców) jako błąd, pomyłkę, emocjonalny wybryk, ale nie rzutowało na postrzeganie siebie. Jeśli zamiast poczucia winy, refleksji nad błędem, obiektywnej oceny swoich umiejętności lub ich braku, pojawi się wstyd, wtedy następuje zachwianie tego, co stanowi o pewności siebie, o sukcesie, a w szerszym rozumieniu, utrudnia osiągniecie stanu szczęścia i wewnętrznego spokoju.





Maria Tuchowska
Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: