Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Mówię, godom, gôdajã – gwary i języki na terenie Polski

Wiele prawdy jest w twierdzeniu, że Kaszub i Ślązak nie dogadaliby się, gdyby każdy z nich mówił po „swojemu”, choć przecież są obywatelami tego samego kraju. Na terenie naszego kraju występuje kilkadziesiąt gwar. Jedne obejmują ogromne obszary, jak gwara śląska, inne występują zaledwie w obrębie kilku miejscowości. Jednak każda z nich jest tak samo ważna i warta pielęgnowania.

Nasze lokalne języki

Na terenie Polski występuje kilka dialektów, a w ramach każdego z nich wyróżnia się wiele gwar. W tych ostatnich zachowało się sporo archaizmów, czyli wyrazów, które dziś nie są już powszechnie w użyciu, ale można je znaleźć np. w literaturze z poprzednich wieków lub w pieśniach napisanych kilkaset lat temu. Poznając gwary, które występują na terenie naszego miejsca zamieszkania oraz pielęgnując te charakterystyczne dla miejsca, z którego pochodzimy, pogłębiamy swoją przynależność do lokalnej kultury i wyrażamy szacunek.  Gwary są często kultywowane w sztuce – powstaje wiele wierszyków i opowiadań pisanych gwarą, a w każdym regionie popularne są zespoły folklorystyczne, które prezentują swój repertuar wyłącznie w gwarze, często z wykorzystaniem instrumentów ludowych, charakterystycznych dla danego regionu. Popularne są pamiątki z wyrazami w gwarze danego regionu, choćby Kaszëbë (Kaszuby) na pamiątkach przywiezionych znad morza lub sprzedawane na Śląsku bombony (cukierki) – kopalnioki i szkloki. Nierzadko gwara łączy pokolenia najstarszych i najmłodszych – dzieci uczą się jej od swoich dziadków, dzięki czemu budują swoją tożsamość członka rodzinnej i lokalnej społeczności.

Dlaczego nie wszyscy mówimy tak samo?

Niesamowitość gwar kryje się w tym, że są one geograficznie związane z danym regionem i zazwyczaj używane tylko na wybranym terenie. W gwarach można znaleźć określenia, które nie mają swoich odpowiedników w języku polskim, bo są związane ze zjawiskami występującymi lokalnie, np. zapożyczone z języka wołoskiego określenia serów – bryndza, bundz, które kiedyś były charakterystyczne dla gwary góralskiej, a obecnie są używane w języku polskim. Jednak jest też druga strona medalu – zdarzają się rzeczy, które w każdej gwarze są określane inaczej, np. ziemniaki – w Wielkopolsce są to pyry, na Podhalu – grule, Kaszubi mówią na nie bulwy, Kresowiacy – barabole, w gwarze śląskiej i kurpiowskiej usłyszymy o kartoflach.

Zastanawiając się nad tym, skąd wzięły się gwary, musimy przede wszystkim brać pod uwagę to, że kształtowały się one wiele stuleci temu, kiedy podróżowanie było bardzo utrudnione. Ludzie mieszkający w danym regionie tworzyli własny „język”, często zachowując w nim wyrazy z terenów, z których przywędrowali ich przodkowie. Na kształtowanie gwar ogromny wpływ mieli również sąsiedzi – w gwarze śląskiej i wielkopolskiej znajdziemy sporo zapożyczeń z języka niemieckiego i czeskiego, a w gwarach kresowych – z języków wschodniosłowiańskich.

grafika_artykul_gwary.jpg

Język kaszubski – dlaczego nie gwara?

Język kaszubski to jedyny, oprócz języka polskiego, urzędowy język naszego kraju. Można zdawać maturę z tego języka, a w szkołach na północy Polski od pierwszych lat nauki prowadzi się zajęcia, na których uczniowie uczą się kaszubskiego. Czym się różni od gwary śląskiej lub wielkopolskiej i dlaczego tych dwóch ostatnich nie można nazwać językami? Przede wszystkim język kaszubski dużo bardziej różni się od języka polskiego niż pozostałe mowy lokalne. Oprócz tego Kaszubi opracowali gramatykę własnego języka, istnieją jego słowniki oraz dzieła literackie napisane po kaszubsku. Przejeżdżając przez Kaszuby, można zobaczyć nazwy miejscowości oraz ulic napisane w języku polskim i kaszubskim. Jednak mieszkańcy pozostałych regionów Polski nie powinni czuć się poszkodowani – ważniejsze od otrzymania statusu języka jest to, aby gwary pielęgnować i być dumnym z tego, że można się nimi posługiwać.

Kultura… ludowa?

Twórcy kultury często wykorzystują w swoich dziełach gwarę. Chyba najlepszym przykładem jest jeden z ulubionych filmów kilku pokoleń – „Sami swoi”, w którym możemy usłyszeć gwarę kresową i charakterystyczny dla niej akcent. W filmie „Kamerdyner”, który miał premierę w tym roku, część dialogów toczyła się w języku kaszubskim, a serial „Święta wojna”, emitowany na początku ubiegłego dziesięciolecia, popularyzował gwarę śląską. W literaturze również pojawiają się fragmenty lub nawet całe teksty napisane gwarą – choćby „Historia filozofii po góralsku” Józefa Tischnera (gwara góralska), dzieła Gustawa Morcinka (gwara śląska), „Konopielka” Edwarda Redlińskiego (gwara kresowa). Coraz popularniejsze są również przekłady dzieł literackich na wersje pisane gwarą, np. „Mały książę”, który doczekał się już przekładów na: gwarę wielkopolską („Książę Szaranek”), gwarę śląską („Mały Princ”),  język pruski („Likuts Princis”), język kaszubski („Môłi Princ”), język łemkowski („Малий Прінц”). Gwary pozostają ciągle żywe w muzyce. Oprócz zespołów folklorystycznych, prezentujących śpiew, taniec i tradycje regionów, z których się wywodzą, coraz bardziej popularne stają się nowoczesne zespoły wykonujące swoje utwory w gwarach lub językach lokalnych. Niektóre z nich zdobywają sławę w całym kraju, a nawet poza jego granicami. To wszystko świadczy o tym, jak ważne dla ludzi mieszkających w poszczególnych regionach Polski są gwary i z jakim zaciekawieniem osób z innych części kraju się spotykają.

Afa, szãtopiérz, kejter i zieziulka

Powyższe wyrazy to określenia różnych zwierząt w gwarach, występujących na terenie Polski. Kolejno są to: małpa (gwara śląska), nietoperz (język kaszubski), pies (gwara wielkopolska) i kukułka (gwara podlaska). Osobie nieznającej danej gwary ciężko byłoby znaleźć odpowiednik tego wyrazu w języku polskim. Poniżej nieco więcej takich wyjątkowych gwarowych słówek:

  • Język kaszubski: apfelzyna (pomarańcza), chùtkò (szybko), cedelk (kartka), grónk (dzban), darżëszcze (droga).
  • Gwara podlaska (nazywana mówieniem „po prostu”, „po swojemu”): cieper (teraz), poklikać (zawołać), czyżyk (chłopczyk), ślozy (łzy), mączka (cukier), klekotun (bocian).
  • Gwara śląska: szmaterlok (motyl), binder (krawat), bana (tramwaj), bajtel (dziecko), kusik (całus). I na koniec słynne śląskie zdanie: W antryju na byfyju stoi szolka tyju, co znaczy: W przedpokoju na kredensie stoi szklanka herbaty.
  • Gwara wielkopolska: glazejki (rękawiczki), gzik (twarożek), bejmy (pieniądze), szneka z glancem (drożdżówka z lukrem), chabas (mięso). W gwarze wielkopolskiej również funkcjonuje zdanie, pełne charakterystycznych zwrotów: W antrejce na ryczce stały pyry w tytce, przyszła niuda, spucła pyry, a w wymborku myła giry – znaczy to: W przedpokoju na stołku stały ziemniaki w papierowej torebce, przyszła świnia, zjadła ziemniaki, a w wiadrze myła nogi.
  • Gwara krakowska (małopolska) – sznycel (kotlet mielony), andrut (wafel), bańka (bombka na choinkę), chochla (łyżka wazowa), cwibak (keks), warzyć (gotować), miednica (duża miska), sagan (czajnik).

Chociaż niektóre z gwarowych wyrazów brzmią zupełnie niezrozumiale, wiele z nich znamy z mowy starszych pokoleń lub literatury. Zdarza się, że gwarowe określenia wchodzą do języka ogólnego, niejednokrotnie zmieniając swoje znaczenie. W czasach, kiedy język żyje niemal tak szybko jak większość z nas, kiedy wiele wyrazów zapożyczamy z innych języków, a moda na używanie wybranych określeń zmienia się kilka razy w roku, dobrze jest pamiętać o naszych językach lokalnych, które od stuleci trwają bez zmian.



Źródła:
  • https://gloswielkopolski.pl/wielkopolanin-nie-dogada-sie-ze-slazakiem-i-kaszubem-zobacz-najtrudniejsze-slowa-lista/ar/887188
  • https://silesion.pl/maly-ksiaze-po-slasku-22-11-2018
  • https://dzieje.pl/rozmaitosci/maly-ksiaze-zostal-wydany-w-jezyku-pruskim
  • http://www.nawschodzie.pl/sgwary.html
  • https://gryfnie.com/slownik-slonski/
  • https://regionwielkopolska.pl/kultura-ludowa/gwara/podreczny-slownik-gwary-poznanskiej.html
  • https://malopolskatogo.pl/artykul/jak-dogadac-sie-w-krakowie/


Najbardziej aktualne artykuły: