Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Seniorzy w czasie pandemii – jak ich wspierać

Seniorzy wokół nas: dziadkowie, rodzice, krewni, sąsiedzi... Każdy z nich ma swoją historię, przyzwyczajenia, utrwalony sposób życia i myślenia. Jak rozmawiać, aby ich wspierać? Jak oferować pomoc, aby nie urazić? Jak dodać otuchy, budzić nadzieję?

Trudno znaleźć uniwersalny sposób na wspieranie seniora. Duże znaczenie będzie miało to, jakie relacje nas wiążą, kim są dla nas te osoby i gdzie mieszkają. Ale w każdej sytuacji ważne będzie wyrażanie zrozumienia dla ich oceny sytuacji, słuchanie i właściwe mówienie. Wspieraj osoby starsze – rozmawiaj, wyraź zrozumienie i dodaj otuchy.

Wyrażanie zrozumienia

Bywa, że nasz sposób oceny sytuacji bardzo mocno rozmija się z opinią dziadków czy rodziców. Nie musimy się zawsze zgadzać. Ważne, żeby podejmować rozmowy i okazywać zrozumienie: Rozumiem... Mógłbyś to rozwinąć?... Chciałabym zrozumieć... Opowiedz mi o tym... Inaczej widzę tę sprawę... Myślę inaczej... Nie należy sugerować, że nasz sposób myślenia jest lepszy, że jesteśmy bardziej zorientowani. Rozmawiamy z dorosłym, doświadczonym człowiekiem, który wiele przeżył i radził sobie w różnych sytuacjach. To on/ona był/a wsparciem dla dzieci czy wnuków... Teraz sytuacja się odwraca, a starsze osoby niekoniecznie są gotowe na przyjęcie takiego stanu rzeczy do wiadomości. Dopuszczenie myśli, że nie jestem samodzielnym człowiekiem i – być może – potrzebuję pomocy innych, jest zawsze trudne, a jeśli staje się to nagle (bo pandemia spowodowała ograniczenia, których kilka miesięcy temu nie było), może być jeszcze bardziej bolesne. Pozostaje cierpliwe podejmowanie rozmów na temat konieczności pozostania w domu, proponowanie pomocy w zaopatrzeniu, a także wynajdywanie sposobów na zagospodarowanie czasu i zaspokojenie tęsknoty seniora (np. za wnukami, za dziećmi...). Jak to zrobić?

Jeśli mieszkamy razem, problem tęsknoty za obecnością bliskich nie istnieje. Jesteśmy na miejscu, możemy być blisko, spędzać wspólnie czas. Ale najczęściej mieszkamy oddzielnie i wtedy trzeba skorzystać z innych możliwości. Rozmowa przez telefon przynajmniej częściowo zaspokoi głód rozmowy. Możemy także przesyłać sobie zdjęcia, filmy czy nawet – jeśli mamy możliwość - nawiązać połączenie wideo. Dziadkowie mogą podczas wideorozmowy czytać wnukom książki, możecie razem przygotowywać wypieki, gotować, majsterkować... Jeśli nie są tak sprawni technologicznie, możemy przygotowywać przesyłki z rysunkami, listami, pracami wnuków, ciekawą książką, babeczkami upieczonymi przez dzieci. Jeśli dostarczamy zakupy, możemy podać taką miłą przesyłkę razem z nimi, a jeśli mieszkają daleko – wysłać list pocztą tradycyjną. To trudniejsze, ale dobrze przemyślana przesyłka może być wielkim wsparciem.

Słuchanie i właściwe mówienie

W słuchaniu najważniejszy jest czas. Nie sposób rzeczywiście słuchać, jeśli ciągle dzwoni telefon, rzucamy okiem na ekran telewizora, laptopa... Czas słuchania to czas bycia razem. To poczucie możemy wzmacniać, potakując, stosując różne zabiegi, które dają rozmówcy pewność, że rzeczywiście jesteśmy tu i teraz, że koncentrujemy się na nim: Hmm... Rozumiem... To ciekawe... Nie myślałam o tym w ten sposób... Naprawdę?... Zaskoczyłeś mnie... A czasem dobrze jest po prostu razem pomilczeć. Przeżywana wspólnie cisza daje nam poczucie bliskości drugiej osoby. Takie chwile ciszy mogą znaleźć się także podczas rozmów telefonicznych. Zadziałają w taki sam sposób.

Właściwe mówienie to przede wszystkim forma komunikatów w języku Ja. Nie pouczam, nie doradzam, nie forsuję mojego zdania, nie bagatelizuję obaw czy punktu widzenia rozmówcy. Zamiast: Po co się zadręczasz? Myśl pozytywnie! Lepiej powiedzieć: Rozumiem Twoje obawy, też je przeżywam. Zamiast: Powinnaś zająć się jakąś pracą. Zrób porządek w szafce pod oknem w kuchni, tyle razy o tym mówiłaś... Skuteczniejszy może być komunikat: Mnie też nuży ciągłe przebywanie w mieszkaniu. Trochę łatwiej było, jak zajęłam się porządkami, które odkładałam od dawna: przejrzałam szafki w kuchni, uporządkowałam dokumenty, teraz planuję porządki w szafach...

Trudniejsze rozmowy mogą być wtedy, gdy senior upiera się przy podejmowaniu działań, które my oceniamy jako ryzykowne, np. chce sam/sama wychodzić po zakupy. Słyszymy np. Codziennie sobie wyjdę po chleb i najważniejsze rzeczy, to nie muszę dźwigać, a Ty nie będziesz musiała mi przywozić. Ja się dobrze czuję i mogę to robić sama. W naszych głowach pojawia się natychmiast tysiące myśli: Zarazi się... Jest w grupie ryzyka... Nawet nie będę mogła z nią być w szpitalu... Naraża nas wszystkich... Jak ja będę z tym żyć, jeśli ona się teraz zarazi i nie przeżyje choroby?... Wyrzucenie z siebie tych emocjonalnych reakcji może zadziałać odwrotnie. Senior poczuje się traktowany protekcjonalnie, jak dziecko, które trzeba prowadzić za rękę, a to upokarzające. Partnerska rozmowa może spowodować zmianę decyzji: Mamo, martwię się, jesteś w grupie zwiększonego ryzyka. Nie rób mi tego, proszę... Dziadku, jesteś mi bardzo drogi, nie ryzykuj, proszę, bo dla mnie jest to nie do pomyślenia, że zachorujesz, dlatego nie chcę się zgodzić na Twoje codzienne wizyty w sklepie.

Uważność

Ogromne znaczenie ma uważność, czyli skupianie się na tym, co jest tu i teraz, czytanie komunikatów jako całości werbalnej i niewerbalnej, reagowanie na każdy przejaw emocji u osób starszych. Dziadkowie często zapewniają, że wszystko jest w porządku: Jest dobrze, nie przejmuj się córeczko... Radzę sobie... Ale głos lekko im drży, słyszymy smutek, przerwy w wypowiadaniu kolejnych zdań. Nasza odpowiedź może brzmieć np.: Wiesz Mamo, razem z zakupami podrzucę Ci album. Pamiętasz? Ten pierwszy mój. Na zdjęciach są osoby, których nie pamiętam. Mogłabyś go przejrzeć? Może nawet podpisać, kto jest kto?... A może: Wiesz, Ola uczy się szydełkowania. Była taka pewna, że to prosta czynność, a sprawa ją przerosła. Pogadaj z nią, proszę. Może znajdziesz sposób, żeby ją wesprzeć. Wiesz, że ja nigdy nie lubiłam robótek...

a_seniorzy_w_czasach_epidemii_LR_graf.jpg

Wiele starszych osób lubi gry w szachy czy warcaby. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie partie rozgrywać, potem można o nich podyskutować, przeanalizować strategię. A jaka korzyść dla młodych, którzy oderwą się od ekranu (którego teraz używają nieustannie) i pogłówkują nad szachownicą...

Podsumowując

W okazywaniu wsparcia starszym osobom kluczową sprawą jest zrozumienie sytuacji, w jakiej senior się znajduje. Tęskni, bo nie może się z nami spotkać? Zapewniajmy go, że my też tęsknimy i znajdźmy sposób, aby tę tęsknotę zaspokoić. Dokucza mu izolacja? Podejmujmy ten temat w rozmowie, bo przecież my też tego doświadczamy, nazwijmy własne emocje, pozwólmy, aby dziadkowie, rodzice, nazwali własne. Odbieramy sygnały o lęku, niepewności, smutku? Reagujmy na nie. Szczególnie wtedy, gdy nie są wypowiedziane. Taka uważna reakcja da wsparcie bliskim, bo jest przejawem naszej miłości i więzi.





Maria Tuchowska
Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: