Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak głęboko dzieci przeżywają to, co dzieje się na świecie. Nawet te, które nie czytają ani nie oglądają wiadomości, chłoną je z drugiej ręki od dorosłych w swoim otoczeniu i odczuwają stres i napięcie. Dyskutujemy o newsach i przeżywamy je – a dzieci są na to bardzo czułe. Starsze mają już zwykle bezpośredni kontakt z wiadomościami, na przykład w mediach społecznościowych. Same również wyszukują informacje na tematy, które je interesują.

Fake newsy uwidoczniły to, jak ważna jest umiejętność krytycznego myślenia i korzystania z mediów. Jak nauczyć dzieci rozpoznawać wiarygodne źródła, chronić je przed fake newsami i natchnąć je nadzieją co do przyszłości świata? Z pomocą może przyjść najnowsza książka Rashmi Sirdeshpande.

Dobre wieści, czyli dlaczego świat wcale nie jest taki zły – to remedium na niepokoje dzisiejszych czasów. A szczególnie niepokoje naszych dzieci. Poprzez zabawne anegdoty i bogato ilustrowane fakty uczy o mechanizmach działania mediów, polityki, a nawet psychologii tłumu. Dowiecie się z niej, w jaki sposób roboty mogą ulepszyć służbę zdrowia, a drzewa uleczyć planetę; albo jak zwykli ludzie poprzez dobre uczynki pomagają społeczeństwu, a wielkie firmy pomagają walczyć o sprawiedliwość na świecie. 

Przeczytaj fragment książki online!

W sposób przemawiający do młodego czytelnika książka prezentuje problemy współczesnego świata, takie jak globalne ocieplenie, rasizm czy nierówności społeczne, ale co najważniejsze – podsuwa też pomysły, jak sobie z nimi radzić. Dzięki temu dziecko, zetknąwszy się z niepokojącymi wiadomościami, wie, co robić.

Tak mówi o swojej książce autorka: „Najważniejsze, co chciałam zdziałać tą książką, to dać dzieciom poczucie, że ich działania mają moc. By czuły się pewne, że ze światem wszystko będzie dobrze, ponieważ jest wielu dobrych ludzi, którzy robią wspaniałe rzeczy. By czuły się silne i sprawcze, bo każdy z nas może podjąć – choćby niewielkie – kroki, aby coś zmienić. Świadomość, że nie jesteśmy bezradni, że nasze małe działania mogą przyczynić się do zmian, jest naprawdę potężna. Nie chcę, żeby jakiekolwiek dziecko czuło się zmuszone do zmieniania świata w pojedynkę, ale chciałabym, aby wiedziało, że możemy to zrobić wszyscy razem!”. I dokładnie takim przesłaniem nasyca czytelnika – także dorosłego – ta książka.