Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Jak uczyć dzieci, by wraz z dorosłymi oszczędzały prąd?

Artykuł sponsorowany
Co zrobić, żeby czas po szkole nie polegał na nagminnym spędzaniu każdej chwili przed ekranami telewizorów i komputerów, które nie tylko mają szkodliwy wpływ na najmłodszych, ale ich używanie przekłada się na wysokość rachunków za prąd? W jaki sposób uczyć dzieci oszczędzania energii elektrycznej?

Do klasycznych rodzicielskich wyzwań związanych z organizacją roku szkolnego doszło nowe – wysokość rachunków za energię elektryczną. Prąd drożeje, a na jego cenę wpływają m.in. koszty surowców oraz koszt certyfikatów do emisji dwutlenku węgla. By pozytywnie wpłynąć na stan naszego budżetu, powinniśmy przestawić się na realia, w których powszechną postawą jest racjonalne korzystanie z energii elektrycznej oraz maksymalna redukcja jej zużycia. Również, a może szczególnie, podczas roku szkolnego, kiedy dzieci wiele godzin spędzają przy komputerach, najczęściej pod pretekstem nauki albo odrabiania zadań domowych.

Co to w praktyce oznacza?

W naszych domach posiadamy wiele urządzeń, które regularnie albo od czasu do czasu zużywają określoną ilość prądu. Mowa tu o sprzętach, które pracują non stop, takich jak lodówka czy zamrażalnik, jak również o tych, których używamy sporadycznie, ale w tym czasie pobierają większe ilości prądu, takie jak telewizor czy komputer stacjonarny. Musimy pamiętać też o oświetleniu, które, jeśli pozostawimy je włączone na wiele godzin, również dorzuci znaczną cegiełkę do wysokości rachunku za energię elektryczną.

Rok szkolny to dla wielu rodzin dodatkowe i wzmożone zużycie prądu wynikające z tego, że dzieci po powrocie ze szkoły, często oglądają telewizję, grają w gry komputerowe czy używają elektronicznych zabawek. Nie wiemy również, czy w tym roku ze względów epidemicznych nie pojawi się po raz kolejny konieczność nauki zdalnej, a więc długotrwałego użytkowania komputerów czy oświetlenia. Co więcej, niektórzy rodzice starają się wówczas przejść na zdalny tryb pracy, by „mieć oko” na dzieci, co z kolei generuje dodatkowe zużycie prądu w postaci komputerów, drukarek, monitorów i innego sprzętu potrzebnego do zawodowego funkcjonowania. Warto więc wprowadzić kilka zasad, które pomogą racjonalnie zużywać energię elektryczną:
  • w trakcie pracy maksymalnie korzystajmy ze światła dziennego – warto w taki sposób ustawić biurko, by można było przy nim możliwie długo pracować bez konieczności włączania dodatkowych lampek, 
  • przypominajmy dzieciom o konieczności wyłączania światła w pomieszczeniach, w których aktualnie nie przebywają i o wyłączaniu sprzętów, których nie używają, takich jak telewizor czy komputer,
  • uczmy najmłodszych, by w najprostszych czynnościach domowych, takich jak np. gotowanie wody na herbatę, wlewali do czajnika tylko tyle wody, ile realnie potrzebują – z jednej strony skróci to czas przygotowania, z drugiej, zmniejszy ilość pobieranego prądu. 

Jak w tej kwestii edukować dzieci?

Jako rodzice możemy wprowadzić wiele zmian we własnym domu. Jednak co możemy zrobić, żeby dzieci stały się naszymi sojusznikami w procesie racjonalnego korzystania z energii elektrycznej?
  • Uczmy dzieci wartości pieniądza, tłumaczmy, skąd się biorą w naszym budżecie i że każda nowa zabawka to wydatek, który zmniejsza ten budżet.
  • Pozwalajmy dzieciom poczuć odpowiedzialność za swój pokój – większość rodziców wie, jak bardzo przywiązane do swojego terytorium potrafią być dzieci. Warto zaproponować, by to właśnie one były odpowiedzialne za racjonalne zużycie prądu w swoich pokojach. Pamiętanie o wyłączeniu światła albo komputera może skutkować dodatkowymi benefitami.
  • Każde urządzenie zużywa w miesiącu prąd wart określoną kwotę. Możemy wspólnie z dziećmi ją wyliczyć, by pokazać im, że ich działanie przekłada się na realny benefit dla całej rodziny. Można tą opcję rozszerzyć o możliwość zarobku – jeśli dzięki oszczędności całej rodziny w budżecie zostanie określona kwota, pewien jej procent możemy przeznaczyć na dodatkowe kieszonkowe dla dzieci.
  • Warto wspólnie z dziećmi przeglądać rachunki, nie tylko te za energię elektryczną. Pozwoli im to uświadomić, że prąd nie bierze się „z gniazdka”, a woda „z kranu” i wszystkie domowe udogodnienia kosztują.
  • Najtrudniejsze (albo najłatwiejsze?) – najlepiej po prostu dać dobry przykład! Jeśli dzieci zobaczą, że rodzice na serio podchodzą do tematu oszczędzania prądu, zainspirujemy je do podobnych działań. 
Więcej informacji na temat praktycznych sposobów oszczędzania energii można znaleźć na www.LiczySieEnergia.pl – stronie kampanii Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, której głównym celem jest zbudowanie świadomości na temat czynników kształtujących ceny energii oraz możliwości racjonalnego zużycia prądu, a w efekcie obniżenia rachunków za energię elektryczną.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: