Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Technologia w nauce – pożeracz czasu czy pomocne narzędzie?

Artykuł sponsorowany
Świat technologii rozwija się w zawrotnym tempie. Dla wielu osób śledzenie na bieżąco nowych trendów może stanowić wyzwanie, a z kolei ich nieznajomość – budzić niepokój. Jak zwraca uwagę CEO Family Online Safety Institute, Stephen Balkam, mimo tego że około trzech na czterech rodziców wysoko ocenia swój dialog z dzieckiem na temat bezpieczeństwa w internecie, aż 2/3 z nich czuje się niezadowolone z możliwości, jakie dają narzędzia do dbanie o dziecko w sieci. Rodzice, szczególnie dzieci w wieku 7-11 lat, czują się przeciążeni liczbą urządzeń, stron, aplikacji i gier, które muszą rozumieć i monitorować. Te obawy są wyraźne, lecz jednak często nieuzasadnione – po bliższej analizie można się przekonać, że nowinki technologiczne mogą okazać się ważną pomocą w codziennym życiu, w szczególności w zabawie i edukacji naszych pociech.

Z internetem stacjonarnym, komputerem za pan brat

Komputer w pokoju dziecka niektórym rodzicom może kojarzyć się wyłącznie z grami komputerowymi i mediami społecznościowymi. Prawdą jest, że bez odpowiedniego gospodarowania czasem, internet może zacząć konsumować najmłodszym godziny, które powinny być poświęcone na obowiązki. Jeśli jednak wiemy, jak go odpowiednio wykorzystać, komputer może stać się także najbardziej wartościową pomocą naukową. W internecie znajduje się wiele darmowych, wysokiej jakości narzędzi do przygotowywania ciekawych prezentacji, map myśli i notatek, które zdecydowanie urozmaicą czas nauki i wprowadzą coś nowego, co będzie miłą, ale produktywną odskocznią od tradycyjnego pisania na kartce.

a_Tmobile_maj_graf1.jpg

W internecie znajduje się także wiele stron poświęconych wzajemnej pomocy w rozwiązywaniu zadań i zbieraniu odpowiedzi na trudne pytania lub przykładów poprawnie napisanych prac pisemnych. Łatwo tutaj o skojarzenie ze ściągami i zachęcaniem uczniów do plagiatu – ale nie mogłoby to być dalsze od prawdy. Takie narzędzia, po odpowiedniej rozmowie z dzieckiem, mogą stać się dla niego świetnym źródłem, w którym będzie mogło porównywać własne odpowiedzi oraz prace z wysoko ocenianymi przykładami, by samodzielnie sprawdzić, co może poprawić we własnej edukacji. Ważne jest także, by rozmawiać z najmłodszymi o weryfikowaniu źródeł – internet jest prawie nieskończonym źródłem wiedzy, ale niestety przez to znajduje się w nim także dużo fałszywych informacji.

Internet w smartfonie – czy „mobilny” znaczy „lepszy”?

Podobnie jak komputer, smartfon nie służy tylko do grania, wymieniania wiadomości i oglądania filmów na YouTube czy TikToku – ma on wręcz podobną wartość do komputera, przy tym z dodatkowym atutem, jakim jest jego mobilność. Pozwala to na jeszcze bardziej wygodne korzystanie z np. aplikacji edukacyjnych, które coraz częściej „gamifikują” (tj. czynią naukę grą i rozrywką) naukę języków, geografii i innych przedmiotów, które normalnie kojarzą się z godzinami pisania notatek i żmudnego powtarzania.

a_Tmobile_maj_graf2.jpg

Warto wspomnieć tutaj o aplikacjach takich jak Quizlet, która pozwalają na proste i szybkie przygotowanie tzw. fiszek do powtórki lub Photomath – kalkulator, który pozwala zeskanować i obliczać skomplikowane równania, jednocześnie tłumacząc to, jak dociera się do ich poprawnego rozwiązania. Nastolatków mogą także zainteresować liczne kanały edukacyjne na YouTube (zarówno polskie, jak i zagraniczne) czy podcasty poruszające interesujące ich tematy.

A co z telewizją?

Rozwój najmłodszych możemy wspierać także z pomocą telewizji. Istnieje – i wciąż powstają nowe – wiele edukacyjnych produkcji dla najmłodszych, w których ich ulubione postaci uczą, bawiąc. Co przy tym ważne, całokształt bajki nastawiony jest na przekazywanie pozytywnych wartości tak, by wspierać dobry i zdrowy rozwój dziecka. Starsze dzieci mogą zainteresować liczne programy edukacyjno-rozrywkowe, które do dziś pojawiają się w telewizji i w lekki, przystępny sposób poruszają interesujące, wartościowe tematy.

a_Tmobile_maj_graf3.jpg

Dodatkową opcją są także serwisy streamingowe – mają one zalecenia co do odpowiedniego wieku dziecka dla każdego z programów, dzielą dostępne treści na kategorie (w tym kategorie zbierające programy i filmy dla dzieci) oraz oferują opcje blokad rodzicielskich, dzięki którym dzieciom wyświetlać się będą tylko treści odpowiednie dla ich wieku. W ten sposób będą mogły samodzielnie przejrzeć katalog i wybrać to, na co mają ochotę bez dostępu do filmów, seriali i programów dla dorosłego odbiorcy.

Mnogość technologii – jak wybrać te najlepsze?

Odpowiednio wykorzystane technologie mogą być ważnym wsparciem w wielopoziomowym rozwoju dzieci. Jednak wybór odpowiednich usług, dzięki którym dostaniemy dostęp do różnorodnych narzędzi nie zawsze jest łatwy. Dlatego warto zwrócić uwagę na tzw. oferty konwergentne, czyli takie, które łączą w sobie kilka kluczowych usług: internet światłowodowy, abonament komórkowy i telewizję. Przykładem oferty, która nie tylko gwarantuje wysoką jakość, ale bardzo przystępną cenę, jest Magenta Dom od T-Mobile. Znajdziemy w niej usługi, które sprawią, że wszyscy domownicy będą mogli cieszyć się z dobrodziejstw technologii bez obaw o wysokie ceny. Przenosząc numer do T-Mobile i decydując się na pakiet Magenta Dom z superszybkim światłowodem (do 900 Mb/s), telewizją ze 130 kanałami oraz abonamentem komórkowym „L Nielimitowana” (z nielimitowanymi rozmowami, SMS-ami, MMS-ami i internetem bez limitu danych i prędkości) przez pierwsze 9 miesięcy klienci zapłacą 0 zł zamiast 150 zł miesięcznie.

Narzędzia technologiczne w nadmiarze mogą nieść za sobą potencjalne zagrożenia. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice stale towarzyszyli swoim pociechom w ich wirtualnej drodze i ułatwiali wybór tych rozwiązań, które są naprawdę wartościowe. Przy takim podejściu nowe technologie z pewnością okażą się naszym codziennym sprzymierzeńcem i pomogą nam w budowaniu bardziej przyjaznej edukacji dla najmłodszych.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: