Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Dziadkowie i Babcie w naszych wspomnieniach

21 i 22 stycznia obchodzimy Dzień Babci i Dzień Dziadka. Część z nas, która ma jeszcze szczęście odwiedzać dziadków osobiście, wpadnie do nich na chwilę złożyć życzenia i wypić kawę. Trudno nie zauważyć, że w dorosłym życiu mamy dla nich mniej czasu. A przecież gdy byliśmy dziećmi, to właśnie oni poświęcali nam go najwięcej. Może zatem święta Babci i Dziadka są dobrą okazją, żeby na chwilę się zatrzymać i przypomnieć sobie wspólne chwile z nimi, odgrzebać wspomnienia z dzieciństwa. My postanowiliśmy spisać, o czym myślą pracownicy Librusa, gdy pytamy ich o Babcię i Dziadka. Może nasz zbiór wspomnień przywoła i Wasze związane z dziadkami.

"Moja babcia za każdym razem, jak się widzimy, wręcza mi malutkie karteczki zawierające życiowe cytaty. Zapisuje je sobie w trakcie czytania książki z myślą, że mi się mogą kiedyś przydać.
Ostatnio moja babcia powiedziała, że codziennie patrzy na zegarek i odlicza czas do końca MOJEJ pracy. Robi to tylko dlatego, że kiedyś powiedziałam jej, że zwykle kończę pracę o godzinie szesnastej.

Kiedy żalę się babci ze swoich problemów, to wiem, że na drugi dzień otrzymam pomoc w formie wycinka z czasopisma zawierającego porady od specjalistów." 

(Ewelina, 26 lat)


"Moimi wspomnieniami, które zawsze do mnie wracają, są spotkania z babcią i momenty, kiedy na przywitanie brała mnie na swoje kolana. Niezależnie od wieku – kiedy byłam małym dzieckiem i kiedy już troszkę urosłam. Sadzała mnie na kolana i mówiła: "Siadaj i powiedź, co tam u Ciebie słychać".
Kiedy byłam już większą panną, czułam się skrępowana w takich momentach, jednak i ja, i babcia wiedziałyśmy, że nasze spotkanie bez tego zwyczaju nie może być udane. Ciepłe babcine kolana były lekarstwem na niejeden smutek."

(Asia, 34 lata)

Grafika_artykul_2019_babcia.jpg


"Zawsze żartuję, że moja babcia była czarownicą. Uczyła mnie, jak po poświacie księżyca przewidzieć pogodę, gdzie w okolicznych lasach znaleźć pitną wodę, która z łąkowych roślin nadaje się do jedzenia, a której nigdy nie ruszać, jak podbierać kurom jajka... Na wigilię zawsze dzieliła się opłatkiem ze wszystkimi zagrodowymi zwierzakami. Sądzę, że nikt bardziej od niej nie wpłynął na mój stosunek do przyrody i szacunek dla otaczającego nas świata." 

(Edyta, 34 lata)


"Mój Dziadziuś to najlepszy człowiek, jakiego znałam - cierpliwy, sprawiedliwy, okazujący miłość najbliższym. Nikt nie przytulał na powitanie tak, jak On!"

(Agata, 34 lata)


"Zawsze z babcią przed świętami wspólnie lepię pierogi i to jest ten nasz szczególny czas, który mamy tylko dla siebie. Można powiedzieć, że to już nasza wieloletnia tradycja.

Pamiętam, jak w dzieciństwie chodziliśmy z dziadkiem na morwy. Dzisiaj te owoce kojarzą mi się właśnie z nim."

(Iga, 30 lat)


"Dostałam pod choinkę papcie, były fioletowe, pamiętam jak dziś. Pewnego dnia jeden mi się rozerwał, a rodzice nie mieli czasu, by go naprawić. W związku z tym poszłam do dziadka i poprosiłam go o pomoc. Od razu zszył mi mojego fioletowego papućka. Byłam bardzo szczęśliwa, że mi pomógł. Byłam wtedy bardzo małym dzieciaczkiem i tylko to wspomnienie najbardziej zapamiętałam, jako jedno z niewielu po moim dziadku. Babcia i dziadziuś to poczucie bezpieczeństwa, dużo cierpliwości i cudowne ciepło, za którymi tęsknię."

(Weronika, 23 lata)


"W piłkę nożną uwielbiam grać od małego. Nigdy nie zapomnę, jak dziadek brał mnie na boisko i zamieniał się w najlepszego bramkarza, jakiego znałem, a potem siadaliśmy na ławce i opowiadał mi o swoim dziadku, który był bramkarzem. Do dzisiaj tych opowieści słucham z ogromnym zainteresowaniem."

(Bartek, 22 lata)


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: