Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Rodzeństwo oddala się od siebie – co nie działa?

Każdy z rodziców chciałby, aby relacje łączące rodzeństwo były na tyle mocne, żeby przetrwały do okresu dorosłości. Mamy takie marzenie, aby nasze dzieci były dla siebie dobre, wyrozumiałe, życzliwe i mogły na siebie liczyć w trudnych chwilach. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Zdarza się, że rodzeństwo oddala się od siebie. Czasem to wynik naszych rodzicielskich działań, a czasem po prostu decyzja naszych dzieci, kiedy nie za bardzo jest im po drodze.

Jakże często mówimy do naszych dzieci następujące słowa: „to Twoja siostra, musicie się kochać” lub „kiedy nas zabraknie, to będziecie mieć tylko siebie i tylko na siebie będziecie mogli liczyć”. Rodzicom zawsze zależy, aby rodzeństwo łączyła silna więź. Często budowanie relacji siostrzano-braterskich stawiają sobie jako główny cel, bo przecież relacje z rodzeństwem są bezcenne. Dają możliwość wspólnej zabawy, posiadania i dzielenia się tajemnicami niedostępnymi do rodziców. To często relacja oparta na trosce, radości, wspieraniu i uczeniu się od siebie nawzajem. To też tzw. poligon doświadczania kontaktu i ćwiczenia umiejętności społecznych. Kiedy jesteśmy mocno skupieni na celu pt. “zgodne i kochające się rodzeństwo”, może umknąć nam, że te relacje dostarczają też mniej przyjemnych przeżyć, np. walki o swoje, zazdrości, bezradności, a nawet wściekłości, gdy rodzice ulgowo traktują młodsze rodzeństwo.

Jakie błędy popełniamy jako rodzice

  1. Porównywanie – dość łatwo przychodzi ono rodzicom. Zwykle mamy taki pomysł, że jeżeli będziemy stawiać jedno z naszych dzieci jako wzór dla pozostałych, to zaskutkuje to naśladowaniem pożądanych zachowań. Tak naprawdę skutek jest odwrotny. Porównywanie zamiast zbliżać do siebie rodzeństwo, oddala je. Słysząc słowa „popatrz na swojego brata, jak sumiennie odrabia lekcje, nigdy nie muszę go do nich zaganiać” lub „Twoja siostra zawsze robi to, o co ją poproszę, dlaczego Ty musisz ciągle ze mną dyskutować”, nasze dziecko przeżywa złość na rodzeństwo stawiane za wzór. W dalszej perspektywie skutkuje to dystansem i niechęcią. Przecież nikt nie chce być gorszy, a te słowa właśnie w takiej pozycji stawiają dziecko.

    Więcej na ten temat można przeczytać w artykule “Zaakceptuj i nie porównuj, czyli jak wychowywać rodzeństwo”.

  2. Ocenianie i przypisywanie etykietek – to tzw. łatki z dzieciństwa, np. ona jest taka mądra, sumienna, odpowiedzialna itp. Wprawdzie wprost nie mówimy, że to drugie dziecko jest mniej mądre czy mniej odpowiedzialne, ale tak naprawdę podświadomie ono właśnie takie, a nie inne informacje koduje sobie w głowie. Jest tym gorszym, nie przynoszącym chluby i radości rodzicom. Podobnie jak pisałam wcześniej, skutkuje to oddalaniem się rodzeństwa, poczuciem krzywdy, braku akceptacji, a nawet wniosku, że jest się mniej kochanym niż brat czy siostra, a przez to mniej wartościowym.

  3. Różne oczekiwania rodziców – zwykle są one spowodowane wiekiem lub płcią, np. starszy ma ustąpić młodszemu, bo ono jeszcze nie rozumie lub brat ma ustąpić siostrze, bo jest dziewczynką. Bywa, że w sytuacji konfliktu stajemy po stronie jednego z dzieci, zwykle w naszym mniemaniu tego młodszego, czyli słabszego. Wówczas dziecko czuje, że jednemu z rodzeństwa na więcej się pozwala, lepiej traktuje, a od niego się więcej wymaga. Ma też poczucie niesprawiedliwości i faworyzowania brata czy siostry przez rodziców.

  4. Powierzanie jednemu z dzieci opieki i odpowiedzialność za drugie – zwykle starszemu za młodsze, zdrowemu za chore. Często opieka dotyczy dopilnowania, by rodzeństwo zjadło obiad, zostało przyprowadzone z przedszkola czy szkoły, poszło na spacer, pobawiło się na placu zabaw. Jak mówi Agnieszka Stein „dobrze jest pamiętać, że dzieci nie są gotowe do bycia rodzicem”. Oczywiście, że starsze rodzeństwo może na naszą prośbę pomóc nam przy młodszym, ale warunek jest jeden: prośba zawsze oznacza możliwość odmowy. Ważne jest też pytanie, czy to starsze ma do tego dostęp i co się dzieje, kiedy z tego korzysta.

a_rodzenstwo_1_LR_graf.jpg

Warto też pamiętać, że każde z naszych dzieci ma różne osobowości i charaktery, różne sposoby myślenia, wartości, plany, marzenia, zdolności. Zdarza się, że są to dwie tak różne istoty, że gdyby nie fakt, że są rodzeństwem i przez kilkanaście lat mieszkają pod jednym dachem, a nawet w jednym pokoju, to nigdy by na siebie nie zwrócili uwagi.






Źródła:
  • Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci. Małgorzata Stańczyk. Wydawnictwo Mamania. Warszawa 2019.
  • https://www.projekt-rodzina.pl/bledy-rodzicow-psujace-relacje-miedzy-rodzenstwem/ dostęp 03.01.2022

Marzena Jasińska
Trener, dyplomowany coach, doradca rodzinny. Od lat wspiera rodziców w konsultacjach indywidualnych oraz warsztatach psychoedukacyjnych. Swoją pracę opiera na filozofii Jespera Juula, założeniach Rodzicielstwa Bliskości oraz Porozumienia Bez Przemocy. Specjalizuje się w zakresie neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Ekspert rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji. W swojej pracy zajmuje się także tematyką mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji i zarządzania zespołem. Prywatnie mama dwóch dorosłych synów.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: