Domowy ADR, czyli spór to nie problem

„Moje dzieci ciągle się kłócą! W tym domu nie da się wytrzymać! Nikt się z nikim nie zgadza!”. Kto nie słyszał takich lub podobnych słów? Tam, gdzie pod jednym dachem mieszka kilka osób, łatwo o różnice zdań. To naturale. Problem pojawia się dopiero, gdy zabraknie nam umiejętności komunikacyjnych, koniecznych do rozwiązania sporu. Poznaj narzędzia, które pozwolą Wam zatrzymać eskalację konfliktu.

Technika ADR, czyli Alternative Dispute Resolution to alternatywny sposób rozstrzygania sporu. Najbardziej znanymi metodami, które wchodzą w zakres ADR, są arbitraż i mediacja. Inne to arbitraż ostatniej oferty i arbitraż z ograniczeniem ryzyka. Jak możemy wykorzystać ADR  do łagodzenia domowych konfliktów?

Alternatywne rozwiązywanie sporów w praktyce

Wyobraźmy sobie pewną domową sytuację, jedną z wielu, które mogą stać się przyczyną długotrwałych nieporozumień.

Alina dzieli pokój z młodszą siostrą Natalią. Alina lubi porządek, wszystkie rzeczy odkłada na swoje miejsce. Zawsze dba o to, żeby wkładać ubrania do pralki w tym dniu, w którym rodzice piorą określone kolory. Później te ubrania wyjmuje, segreguje i układa na półce. Dzięki temu rano nigdy nie martwi się tym, co ma na siebie założyć.

Jej siostra, młodsza o rok Natalia, ma zupełnie inny styl bycia. Ma poczucie, że na wiele rzeczy nie ma czasu. Często spóźnia się do szkoły, zapomina o sprawdzianach. Nie pamięta też o przygotowaniu ubrań na kolejny dzień. Zdarza się, że Natalia budzi się rano i stwierdza, że jej ukochany sweter jest właśnie w pralce albo suszy się na wieszaku. Co wtedy robi? Sięga po ubrania Aliny!

W ten sposób wyprowadza z równowagi siostrę, która nie czuje się bezpiecznie, mieszkając z Natalką. „Pożyczane” ubrania stanowią nieustanne zarzewie konfliktów. Rodzice zmęczeni tą sytuacją, postanawiają sięgnąć po metodę ADR, aby podjąć próbę rozwiązania tego ciągnącego się latami konfliktu. Najpierw wybierają metodę med-arb (mediacja – arbitraż). Oznacza to, że obie strony decydują się podjąć mediację, ale jeszcze przed jej rozpoczęciem ustalają, że w razie niepowodzenia poddadzą się pod arbitraż, czyli w tym przypadku to rodzice zdecydują, jak mają postępować w sprawie ubrań.

Czym są mediacje

Dziewczynki siadają razem do stołu. Mama zadaje każdej z nich pytania.

  • Jak czują się dziewczyny, gdy nie mają rano przygotowanych ubrań?
  • Co myśli Alina, gdy siostra zabiera jej przygotowany wcześniej strój?
Mama usiłuje również zachęcić córki, aby same wypracowały rozwiązania, które mogłyby się sprawdzić.

Alina proponuje, żeby Natalka przygotowała rozpiskę dnia i zaplanowała czas na segregowanie ubrań i przygotowywanie ich na później. Niestety Natalia nie przyjmuje dobrze tej rady.
– Myślisz, że jesteś idealna, a mnie nie wszystko przychodzi tak łatwo! Postaw się w mojej sytuacji! Zobaczysz, jakie to dla mnie trudne! – krzyczy. Natalia wstaje ze złością od stołu i zrywa mediacje.

a_domowy_adr_LR_graf_1.jpg

Czym jest arbitraż

W typowym przebiegu konfliktu to z reguły koniec rozmowy. Jedna strona się obraża, druga czuje się niezrozumiana, złość narasta. Jednak przy zastosowaniu metody ADR to dopiero początek. Teraz na scenę wkracza arbiter. Mama, która wcześniej była mediatorem, przyjmuje drugą rolę i przedstawia swoje stanowisko.
– Widzę, że mediacje nie przyniosły rezultatu i nie dogadałyście się – mówi – W takim razie jako arbiter decyduję, że co trzy dni o szesnastej Natalka będzie wkładała swoje rzeczy do pralki, następnego dnia do dziesiątej będzie musiała je wyjąć i wieczorem wyprasować. Siostra pomoże Ci tego dopilnować. Natalce nie wolno brać rzeczy Aliny bez pozwolenia, a jeśli to się zdarzy, będzie musiała taką rzecz Alinie odkupić.

Czy z takiego rozwiązania obie strony będą zadowolone? Powiedzmy sobie szczerze – nie. Zadowolona będzie pewnie Alina, bo jej oczekiwania zostaną spełnione. Natalia może mieć poczucie niesprawiedliwego traktowania, ponieważ mama zagroziła jej, że będzie musiała odkupić Alinie rzecz, którą wzięła. Dodatkowo według niej to, że jest gorzej zorganizowana niż siostra, nie jest jej winą. Może to pogłębić jej poczucie niezrozumienia w rodzinie.

Warto jednak uświadomić sobie, że szczególnie przy decyzjach podejmowanych arbitralnie oczekiwanie, że wszystkie strony będą równie zadowolone, jest nierealne. Niektóre postulaty są po prostu niemożliwe do spełnienia (np. pozwolenie Natalce na podbieranie rzeczy siostry). Jednak samo to, że rodzina podjęła próbę mediacji, buduje więź i uczy konstruktywnych zachowań, co zaprocentuje w przyszłości.

Arbitraż-mediacja oraz arbitraż ostatniej szansy

Kolejną techniką jest metoda arb-med, która rozpoczyna się od podjęcia decyzji przez arbitra. Mama siadając do stołu z dziewczynami, z góry wie, jak rozstrzygnie problem. Ale nie mówi tego od razu stronom. Swój wyrok zachowuje dla siebie. Dziewczyny zaczynają postępowanie mediacyjne, czyli usiłują, mówiąc potocznie „się dogadać”. Są bardziej skłonne do ustępstw, bo wiedzą, że jeśli nie wypracują wspólne kompromisu, wtedy na scenę wkroczy arbiter i przedstawi swoje, już ustalone, rozwiązanie.

Ta metoda również jest obarczona jest ryzykiem niezadowolenia jednej ze stron (albo – co nawet częstsze – obu).

Ostatnią z popularnych technik ADR jest arbitraż ostatniej szansy. To metoda pomocna w sytuacji, kiedy strony sporu się są w stanie dojść do porozumienia. Arbiter prosi o przedstawienie ostatecznych stanowisk, spośród których musi wybrać jedno – i wszyscy zgadzają się na to, nawet jeśli rozwiązanie nie jest zgodne z  ich oczekiwaniami.  W tej technice każda ze stron ma udział w wyborze ostatecznego rozwiązania, ponieważ każda coś proponuje. To buduje poczucie sprawczości i umiejętność nieszablonowego myślenia, często niezbędnego przy rozwiązywaniu sporów.

Inne techniki rozwiązywania sporów

Jeśli metoda ADR się nie sprawi, warto sięgnąć po inne techniki, które mogą pomóc w rozwiązaniu konfliktu.

  • Negocjacje – dzielimy je na twarde i miękkie. Twarde polegają na tym, że każda ze stron dąży do zaspokojenia wszystkich swoich żądań i z góry zakłada, że nie pójdzie na żadne ustępstwa. Negocjacje miękkie to siadanie do rozmów z założeniem, że każdy będzie musiał z czegoś zrezygnować. Negocjacje miękkie z reguły przynoszą więcej korzyści, bo przy założeniu, że prowadzimy tylko twarde negocjacje, istnieje ogromne ryzyko impasu, zerwania rozmów i niedoprowadzenia do konsensusu.
  • Negocjacje problemowe – czyli nastawione na współpracę. Dzielą się na kilka etapów:
    • Ustalenie reguł (np. nie przerywamy sobie, nie wyciągamy dawnych win itd.).
    • Nazwanie wszystkich interesów, czyli precyzyjne określenie, na czym nam zależy.
    • Wspólne szukanie rozwiązania.
  • Kompromis – to porozumienie dwóch stron, w wyniku którego obie coś zyskują, ale też coś tracą. Wbrew pozorom to rozwiązanie jest jednym z mniej satysfakcjonujących, bo gdy je przyjmiemy, z założenia wszyscy odchodzą od stołu w pewnym stopniu niezadowoleni.
Techniki mediacyjne np. ADR mogą być korzystniejsze dla obu stron niż inne metody,  ponieważ uczą konstruktywnej komunikacji i szukania rozwiązań, a nie rezygnowania ze swoich potrzeb. Czy są panaceum na wszelkie domowe spory? Konflikty są częścią życia społecznego i same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Wynikają po prostu z różnicy interesów.

Ważne, by nie dopuścić ich do utrwalenia czy zaognienia. Temu zapobiegają techniki mediacyjne i dlatego warto zastosować je w swoim domu. Pamiętajmy, że warto rozmawiać – szczególnie o tym, co nas dzieli.





Lilka Poncyliusz-Guranowska
Autorka jest anglistką, nauczycielem dyplomowanym, egzaminatorką i autorką wielu pozycji (w tym czterech książek) z zakresu metodyki nauczania języka angielskiego i komunikacji międzyludzkiej. W marcu 2023r. ukazała się jej nowa książka, poradnik dla nastolatków z zakresu komunikacji społecznej – „Być nastolatkiem i przetrwać. Psychologia komunikacji”. Poradnik zawiera m.in. rozdziały na temat technik mediacyjnych i rozwiązywania sporów. Prywatnie jest mamą siedemnastolatki i czternastolatka.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: