Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Edukacja przyszłości – co może czekać nas w 2040 roku?

Artykuł sponsorowany
O tym, jak szybko może zmienić się nasza codzienność, mieliśmy okazję przekonać się zaledwie rok temu. To wtedy, za sprawą pandemii, różne sfery naszego życia związane dotąd z bezpośrednim kontaktem z innymi zaczęły błyskawicznie przenosić się do świata wirtualnego. Taki proces nie ominął również edukacji. Upływ czasu pokazał przy tym, że prędko do tych modyfikacji się przyzwyczajamy, nawet jeśli z początku bywają one niełatwe. Ale czy jesteśmy przygotowani na kolejne, czasami mniej gwałtowne, jednak równie ważne zmiany w systemie edukacji? To, jak może on wyglądać w najbliższych latach, sprawdzili analitycy Polityki Insight w projekcie „Człowiek 2040” realizowanym we współpracy z T-Mobile. Już dziś warto oswoić się z możliwymi scenariuszami i sprawdzić, czy jesteśmy gotowi na edukację przyszłości.

Przez ostatnie półtora roku wszyscy mieliśmy okazję obserwować przyspieszony proces cyfryzacji szkół. Oczywisty wpływ na digitalizację placówek edukacyjnych miał wdrażany okresowo zdalny model prowadzenia zajęć. Jednocześnie w całym obszarze edukacji dokonały się zmiany trudniejsze do uchwycenia, które jednak łatwiej spostrzec, mając wgląd w statystyki. A te informują jednoznacznie – jak podaje T-Mobile, konsumpcja danych w internecie utrzymywała się konsekwentnie na zwiększonym o ok. 25 proc. poziomie przez kolejne miesiące trwania pandemii1, niezależnie od aktualnego modelu nauczania. Przy czym, jak zaznacza operator, odpowiedzialna była za to m.in. znaczna zwyżka w zakresie wykorzystania transferu w godzinach 8.00-14.00, czyli wtedy, gdy uczymy się i pracujemy.

a_tmobile_LR_graf1.jpg

Szkoła jest dziś inna

W rezultacie nie trzeba było wiele czasu, by przyzwyczajenia nauczycieli i uczniów trwale się zmieniły. I choć wciąż o plusach i minusach płynących z cyfrowych narzędzi nauki można długo dyskutować, jedno pozostaje bezsprzeczne – nowa sytuacja społeczna stworzyła dla edukacji nowe możliwości. A te, mimo początkowych problemów z zapleczem technologicznym, zostały dostrzeżone przez część kadry pedagogicznej, rodziców i uczniów. Trudno się zresztą temu dziwić, ostatecznie technologia dostarcza wielu udogodnień, również w tej sferze życia. Przykładowo pozwala pojawić się na zebraniu szkolnym bez konieczności przedzierania się przez całe miasto w godzinach szczytu. Umożliwia także zachowanie ciągłości nauki niezależnie od czynników zewnętrznych, takich jak choćby sytuacja epidemiczna. Czy w końcu – zapewnia dostęp do ważnych i potrzebnych zajęć, takich jak np. lekcje języka obcego, nawet jeśli mieszkamy na wsi, gdzie nie ma odbywających się stacjonarnie kursów językowych. Co jednak ważne, czerpanie ze wszystkich tych korzyści możliwe jest jedynie przy odpowiednim wsparciu usługowo-sprzętowym.

a_tmobile_LR_graf2.jpg

Jak będziemy kształcić się w przyszłości?

Czy to oznacza, że transformacja w szkolnych murach już się dokonała i w ciągu najbliższych lat nie powinniśmy spodziewać się większych modyfikacji? Niekoniecznie. Oczywiście nie mamy pewności, jak edukacja przyszłości będzie wyglądać, ale zastanawiając się nad tym zagadnieniem, możemy posiłkować się ciekawą analizą, która powstała w ostatnim czasie. „Człowiek 2040” to projekt T-Mobile i Polityki Insight, w ramach którego – na podstawie setek badań, danych, raportów, trendów oraz pracy analitycznej dokonanej przez ekspertów redakcji – stworzono cykl artykułów opisujący naszą rzeczywistość w przyszłości. I chociaż taka zabawa intelektualna, rzecz jasna, nie może uwzględniać nieoczekiwanych odkryć naukowych, wojen, pandemii i innych niespodziewanych sytuacji, mających niejednokrotnie wpływ na rozwój społeczeństwa, pozwala wskazać kierunki o największym potencjale rozwoju.

Jak wyglądają one w przypadku edukacji? Powstał na ten temat oddzielny odcinek serii, zatytułowany „Kształcę się”, który dostarcza sporo informacji w tym zakresie. Przede wszystkim możemy spodziewać się większej personalizacji podstawy programowej. Postawienie na indywidualne kompetencje i rozwój zdolności dziecka to kierunek, który obrały już niektóre państwa na świecie, w najbliższych latach trend powinien zaś dotrzeć także nad Wisłę. Dodatkowo w opracowaniu zindywidualizowanej ścieżki nauczania pomóc będzie mogła sztuczna inteligencja, która już dziś ma swoje szerokie spektrum zastosowań. Z czasem będzie ono zaś sukcesywnie rozwijane. Nauka może znacząco zmienić się również na późniejszych etapach, począwszy od wzrostu popularności mikrokursów – zamiast wieloletniej edukacji wyższej będziemy mogli kompletować kursy z różnych podmiotów i je łączyć tak, aby stworzyć swoją własną ścieżkę edukacyjną, która może, ale nie musi, być zakończona dyplomem. Istotne będą również.

Jednak przyszłość, podobnie jak i teraźniejszość, prawdopodobnie będzie borykała się ze swoimi problemami. Jednym z takich wyzwań może okazać się potrzeba zwiększenia kontaktów społecznych, tak istotnych nie tylko dla dzieci i młodzieży. Z tego względu wciąż będziemy poszukiwać balansu miedzy światem cyfrowym a analogowym. Dobrym wyjściem z tej sytuacji może okazać się np. edukacja hybrydowa, która uczniom o predyspozycjach do kontaktów społecznych ułatwi zdobywanie wiedzy, bo często lepiej uczą się od innych niż z książek czy programów internetowych. Taka sytuacja stworzy zarazem szanse na rozwój kompetencji miękkich. Umiejętność krytycznego myślenia, pracy w grupie czy elastyczność staną się cechami poszukiwanymi na rynku pracy.

Przyszłość zaczyna się już teraz

Niezależnie jednak, w którym kierunku rozwinie się cały sektor edukacyjny, jedno jest pewne. Technologiczne zaplecze, które zaoferuje nam dalszą cyfryzację nauki, powinniśmy tworzyć już dzisiaj. To zadanie realizowane jest zresztą już teraz – choćby za sprawą intensywnej rozbudowy sieci mobilnej piątej generacji. Równocześnie wciąż rośnie dostępność światłowodu w polskich gospodarstwach domowych, a niezawodne łącze staje się nie tylko udogodnieniem, ale też koniecznością. Z tego powodu T-Mobile wprowadził ofertę, w ramach której dostarcza wysokiej jakości internet, niezależnie od lokalizacji. Dostosowując technologię do miejsca, a także – w razie potrzeby – dobierając np. wzmacniacze sygnału – operator stawia na docieranie z internetem szerokopasmowym do wszystkich Polaków.

Więcej o tym, jak będzie wyglądać nasza przyszłość, można znaleźć na stronie T-Mobile oraz na portalu projektu „Człowiek 2040”.




Źródła:
1 https://t-mobile-covid19.pl/dlaczego-warto-korzystac-z-technologii-5g/.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: