Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Wypalenie rodzicielskie – sprawdź, czy Ciebie dotyczy

Monika ma 37 lat. Lubi swoją pracę, a na pewno kiedyś lubiła. Szybkie tempo, piękne biuro, dużo kreatywnych ludzi. Pracy miała dużo, ale zawsze o 17 mogła zająć się dwójką dzieci – Marysią lat 7,5 i Antkiem lat 10. Tak było do zeszłorocznej wiosny. Dopóki świat nie stanął na głowie i nie pojawiła się pandemia COVID-19. Poukładany harmonogram dnia zamienił się w listę niekończących się zadań do zrealizowania.

Monika poczuła, że traci kontrolę nad swoim życiem. Każdego dnia wstaje rano, odpala komputer, gasi zawodowe pożary, robi obiad, pranie. Odpowiada na setki próśb “Mamo pomóż, Teams z lekcjami się zawiesił!” od Marysi. Antka kontroluje, czy bierze udział w lekcjach czy przypadkiem nie gra z kolegami w gry on-line. Przez pierwsze tygodnie emocje buzowały w niej jak szalone. Teraz przestała się już złościć, nie ma na to siły. Działa trochę jak robot – mechanicznie. Dawniej, aby się odstresować chodziła na jogę, dziś czuje się wieczorami tak wyczerpana psychicznie i fizycznie, że nawet nie chce jej się włączyć serialu. Nie czuje satysfakcji ani z pracy, ani z bycia mamą. W czasie ostatniej wizyty u internisty, gdy powiedziała, że czuję się coraz słabiej – mimo że wyniki badań ma w normie – usłyszała, że prawdopodobnie to wypalenie rodzicielskie.

Jak odzyskać energię i siły do działania, przeczytaj tutaj >>

Czy rodzic może się wypalić, tak jak pracownik w pracy?

Od 2022 roku wypalenie zawodowe będzie uznawane przez lekarzy jako jednostka chorobowa. Będziemy mogli wziąć na nie L4, by zaopiekować się swoim stanem psychofizycznym, poszukać wsparcia terapeutycznego, odpocząć i nabrać dystansu do środowiska zawodowego.

a_wypalenie_rodzicielskie_LR_graf.jpg

Czym różni się wypalenie zawodowe od rodzicielskiego?

Na pewno tym, że od rodzicielstwa żaden lekarz nie wypisze nam zwolnienia. Trudno też o przestrzeń, by zająć się tylko sobą i swoją kondycją psychiczną, gdy jesteśmy odpowiedzialni za życie dzieci, w pełni od nas zależnych.

Jakie są główne symptomy wypalenia rodzicielskiego?

Historia Moniki idealnie pokazuje trzy główne symptomy wypalenia:

  • wyczerpanie psychofizyczne – brak siły do podejmowania działania,
  • nieefektywność – spowodowaną brakiem wiary we własne siły i podejmowane przez siebie inicjatywy,
  • dystans emocjonalny – nienawiązywanie emocjonalnych relacji z dziećmi, wykonywanie czynności mechanicznie.
Temat wypalenia rodzicielskiego jest świeży i po raz pierwszy pojawił się w 2017 r. Badania przeprowadzone w Instytucie Badań Psychologicznych (IPSY) UCLouvain w Belgii wykazały, że odsetek wypalonych rodziców waha się pomiędzy 2 a 12 proc. w populacji. Warto podkreślić, że są to dane zebrane przed izolacją społeczną. Dziś, po roku spędzonym w nowej rzeczywistości, dziesiątkach godzin pracy psychologicznej z rodzicami, mogę śmiało zaryzykować, że dane będą zdecydownie wyższe.

Co czuje rodzic w czasie wypalenia rodzicielskiego?

W momencie bezradności czy spadku formy psychofizycznej w głowie rodzica codziennie słychać głos krytyka wewnętrznego:

  1. Nie nadaję się na matkę/ojca/rodzica.”
  2. “Marzę tylko, by przetrwać ten dzień/tydzień/miesiąc.”
  3. “Niech to już się skończy.”
  4. “Jestem przykładem porażki rodzicielskiej.”
Nikt nie czuje się dobrze, gdy takie myśli krążą mu po głowie.

Emocje, jakie odczuwają rodzice w trakcie wypalenia rodzicielskiego to przede wszystkim:

  1. Zagubienie – zdezorientowanie.
  2. Samotność – brak wsparcia.
  3. Smutek – apatia.
  4. Drażliwość.
  5. Brak poczucia sensu.
Każdy z nas czasem tak się czuje, ale gdy emocje znajdują się w strefie czerwonej (więcej na temat stref komfortu tutaj), wtedy możemy doświadczyć syndromu wypalenia.

Dlaczego wypalenie rodzicielskie może mnie dotyczyć?

  1. Izolacja społeczna. Nowe warunki pracy i szkoły – na dodatek z jednego miejsca, domu – fatalnie działają na kondycję psychofizyczną wszystkich, nie tylko rodziców. Jednak to Ty jako rodzic jesteś w szczególnym stopniu narażony na problemy z kondycją psychofizyczną.
  2. Potrzeby innych stawiasz na pierwszym miejscu. Swój dzień dzielisz pomiędzy spełnianie potrzeb szefa, potrzeb przyjaciół, rodziny i oczywiście niezliczoną liczbę potrzeb swoich dzieci. Tak łatwo wtedy stracić poczucie, że warto być kimś ważnym dla siebie. Pamiętaj, jeśli nie uświadamiasz sobie, co jest dla Ciebie ważne i czego potrzebujesz, to tak jakbyś zapomniał(-a), że w ogóle istniejesz. Nie tylko dzieci jeśli nie mają zaspokojonych potrzeb, alarmują nas trudnym zachowaniem (więcej na temat potrzeb i trudnego zachowania tutaj). Ten sam mechanizm działa u rodziców.
  3. Potrzeba sprawowania kontroli. Jak często masz poczucie, że jeśli wiesz, co się dzieje u Twoich dzieci, to ogarniasz swoje życie i jesteś dobrym rodzicem? To działa też w drugą stronę. Co dzieje się, gdy zapomnisz odpalić wieczorem Librusa, a następnego dnia okazuje się, że przez Twój brak zaangażowania córka nie wie nic o sprawdzianie z matematyki?

Jak sobie radzić, gdy czuje się źle?

Jeśli chcesz znów czuć się dobrze w swojej roli, musisz mieć do tego siłę i pewność, że jesteś wystarczająco dobrym rodzicem i działasz najlepiej, jak potrafisz w danej sytuacji. Z rodzicielstwa nie możesz się wypisać czy wziąć od niego zwolnienia lekarskiego. Ale możesz zmienić swoje praktyki, które sprawią, że będziesz się czuć lepiej w swojej roli i będziesz się z niej cieszyć jak dawniej. O prostych rozwiązaniach, które mogą w znacznym stopniu zmienić jakość Twojego życia, możesz przeczytać w tym artykule.




Zuzanna Sentkowska
Psycholog, coach, doradca zawodowo-edukacyjny. Od lat prowadzi szkolenia, superwizje i konsultacje dla nauczycieli i rodziców w całej Polsce. Specjalizuje się w temacie profilaktyki zdrowia psychicznego poprzez psychologię pozytywną, mindfulness oraz wellbeing. W czasie pracy indywidualnej głównie pomaga w budowaniu i wzmacnianiu odporności psychicznej, pewności siebie oraz zarządzaniu własnym stresem. Prywatnie mama licealistki i dwóch małych piłkarzy.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: