Jak nie stłamsić w uczniu naturalnej potrzeby zadawania pytań

Niemal każdy rodzic pamięta, gdy jego dziecko w wieku 3-4 lat zadawało w nieskończoność pytanie „a dlaczego?”. Niektóre były trywialne, niektóre śmieszne, a inne całkiem trudne, zmuszające dorosłą osobę do zastanowienia. Pytanie, dlaczego pies szczeka, poza oczywistym aspektem związanym z wyrażaniem emocji, może dotyczyć sposobu komunikowania się zwierząt. W tym wypadku odpowiedź przestaje być oczywista. U niektórych dorosłych niekończące się pytania wywoływały zniecierpliwienie, bowiem gdyby poważnie na nie odpowiadać, należałoby dojść aksjomatów Euklidesa. Warto zastanowić się, skąd bierze się ta prawidłowość rozwojowa i jakie ma znaczenie w dalszym życiu. A co jeszcze ważniejsze, w jaki sposób wykorzystać tę naturalną tendencję w dalszym rozwoju zarówno poznawczym jak i emocjonalnym.

Jakie funkcje pełni ciekawość poznawcza

Najprostszym wyjaśnieniem zadawania pytań przez dzieci jest ciekawość poznawcza. Za tym określeniem kryje się naturalna chęć poznawania świata, służąca lepszemu przystosowaniu, a więc przetrwaniu. Ten fundamentalny cel jest wspólny ludziom i innym zwierzętom. U ludzi jednak mamy coś więcej niż tylko proste mechanizmy służące przetrwaniu – mamy także potrzebę rozumienia świata.

Ewolucja wytworzyła w naszym gatunku takie struktury mózgowe, które dają możliwość abstrakcyjnego myślenia i poznania mechanizmów odpowiedzialnych za funkcjonowanie różnych sfer rzeczywistości. Co prawda małe dzieci nie myślą jeszcze abstrakcyjnie, lecz wiedza zdobyta dzięki pytaniom pozwoli w przyszłości na tworzenie ogólnego obrazu, wykraczającego poza świadectwa zmysłów. Zwróćmy uwagę, że zadanie pytania nie jest tylko spontaniczną aktywnością dziecka, wymaga choćby wstępnego przetworzenia informacji. Pytanie „dlaczego śnieg jest biały?” wiążę się z dostrzeżeniem czegoś nowego i być może z porównaniem śniegu z deszczem. A to już podstawowe operacje umysłowe. Niektóre pytania są przejawem głębszego przetwarzania informacji, a więc myślenia. W tym sensie można mówić o myśleniu pytaniami lub myśleniu pytajnym. Jeżeli dziesięciolatek zadaje pytanie „jak działa komputer?”, jest to prawdopodobnie efekt jego doświadczeń i zastanowienia nad mechanizmem funkcjonowania sprzętu, którego no co dzień używa.

Koniecznym warunkiem zadawania pytań jest istnienie mowy, która jak widać pełni nie tylko funkcje komunikacyjne. Zwierzęta także komunikują się ze sobą, jednak nic nie wskazuje na to, że ich system porozumiewania się zawiera złożone aspekty ludzkiego języka, jak na przykład gramatykę. U ludzi język i mowa, oprócz naturalnej funkcji komunikacyjnej, pełnią również rolę sposobu opisywania i rozumienia otaczającego świata. Zadawanie pytań jest więc ekspresją funkcjonowania ludzkiego aparatu poznawczego, przyczyniającą się do prawidłowego rozwoju człowieka. Z tej perspektywy patrząc, reakcje dorosłych na pytania dzieci stają się bardzo poważną kwestią, mogą bowiem hamować lub przyspieszać ich rozwój.

Jak dorośli reagują na pytania dzieci

Niestety częstą reakcją dorosłych na dziecięce pytania jest ich ignorowanie lub udzielanie zdawkowych odpowiedzi. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy tych pytań jest wiele, wydają się dziwne lub trudne. Oczywiście rodzice, nauczyciele czy inni dorośli znajdują swojego rodzaju alibi w postaci braku czasu, małego znaczenia takich pytań czy przekonania, że dziecko i tak nie zrozumie. Jeśli już dorośli odpowiadają na pytania, można wyróżnić dwa rodzaje takich odpowiedzi:

  • odpowiedzi ze świata dorosłego,
  • odpowiedzi będące w świecie dziecka.
Przykładem pierwszej jest odwołanie do jakiejś abstrakcyjnej zasady, której dziecko może nie rozumieć. Na pytanie zadane przez małe dziecko „dlaczego lata samolot?” rodzic odwołuje się do siły nośnej, która przezwycięża siłę ciężkości i dlatego właśnie samolot unosi się w powietrze. Odpowiedź jest prawdziwa, lecz niezrozumiała dla młodego człowieka. Na to samo pytanie odpowiedź w świecie dziecka polegałaby na pokazaniu wypuszczonego nadmuchanego balonika, który przez chwilę leci do góry. Taka analogia uzmysławia dziecku mechanizm – zrozumienie w kategorii praw fizyki przyjdzie później. Takie doświadczenie można pokazać jako analogię do lotu samolotem pomijając „dorosłe terminy”. Innymi słowy odpowiedzi w świecie dziecka polegają na dopasowaniu języka, przykładów, porównań z tym, co dziecku jest znane. O ile odpowiedzi w świecie dziecka rozbudzają jeszcze ciekawość, o tyle będąc w świecie dorosłych, zwłaszcza w przypadku małych dzieci, odpowiedzi ograniczają naturalną chęć poznawania. Im dziecko jest starsze i zdobywa formalną wiedzę, tym większe znaczenie ma udzielanie odpowiedzi używając precyzyjnych, aczkolwiek zrozumiałych dla dziecka terminów.

a_jak_nie_stlamsic_w_uczniu_naturalnej_potrzeby_zadawania_pytan_LS_graf.jpg

W jaki sposób pobudzać dzieci do zadawania pytań

Adekwatne reagowanie na pytania dzieci to podstawa utrzymywania ich ciekawości poznawczej. Można też pójść o krok dalej i w odpowiedni sposób zachęcać młodych ludzi do stawiania pytań. Jednym ze sposobów, które mogą wykorzystywać nauczyciele na różnych poziomach nauczania, jest zadanie polegające na wygenerowaniu przez uczniów ciekawych pytań na temat jakiegoś materiału. Dla przykładu, na lekcji historii nauczyciel może zadać pracę polegającą na zapoznaniu się przez uczniów z konkretnym tematem i przygotowanie kilku ciekawych pytań, jakie nasunęły im się w trakcie lektury. Takie zadanie wymaga nie tylko zwykłego przyswojenia informacji, ale także głębszego jej przetworzenia. Dzięki temu uczeń nie tylko zdobywa wymaganą wiedzę, ale także ma szansę na lepsze zrozumienie istoty wydarzeń, o których się uczy. Pytania przygotowane przez uczniów mogą być przedmiotem dyskusji na lekcji albo tematem kolejnych zadań pogłębiających wiedzę.

Z psychologicznego punktu widzenia treści głębiej przetworzone mają znacznie większą szansę na trwałe zapamiętanie. Co więcej, formułowanie pytań rozwija też kreatywność, ponieważ uczy patrzenia na problem z różnych perspektyw. Takie podejście jest szczególnie ważne w przypadku nauk społecznych i humanistycznych, w których zależności między wydarzeniami nie zawsze są jednoznaczne i łatwo weryfikowalne. W przypadku nauk ścisłych takich jak fizyka czy chemia można zachęcać uczniów do stawiania pytań na temat potencjalnego zastosowania poznawanych treści, ich związku z innymi naukami itp. Poprowadzenie od czasu do czasu lekcji wykorzystującej takie myślenie pytaniami może rozbudzać zainteresowania i zwiększyć atrakcyjność zajęć.

Jak organizować pracę uczniów, wykorzystując pytania

Myślenie pytaniami to termin odnoszący się do procesów myślenia towarzyszących zadawanym pytaniom.

Nauczyciele mogą też wykorzystywać pewne sprawdzone w kontekstach szkoleniowych formy organizowania aktywności uczniów, w których pytania odgrywają zasadniczą rolę. Taką formą jest atakowanie problemów pytaniami. Uczniowie dzielą się na dwie lub trzy podgrupy. Każda z nich otrzymuje nieoczywisty problem do rozwiązania i przygotowuje kilka propozycji. Następnie każda grupa prezentuje pozostałym kolejno swoje rozwiązania. Po przedstawieniu pierwszego z nich, pozostałe grupy formułują pytania na jego temat, np. „A co się stanie, jeśli ….?”. Grupa, która słyszy te pytania, jedynie je zapisuje i nie odpowiada na tym etapie. W ten sposób każda grupa otrzymuje listę pytań na temat swoich rozwiązań. W kolejnym etapie grupy ponownie pracują nad swoimi rozwiązaniami, odpowiadając na otrzymane pytania. Na końcu każdy zespół przedstawia jedno najlepsze rozwiązanie, które jest efektem ulepszenia na podstawie otrzymanych pytań.

Metoda uczy nie tylko analizy problemu poprzez zadawanie pytań, ale także innych kompetencji społecznych takich jak: słuchanie, powstrzymywanie się od krytyki i obrony swojego zdania na siłę, pokory wobec własnych pomysłów. Uczniowie mają okazję doświadczyć siły, jaką dają pytania. Podana metoda jest jedną z wielu stosowanych w treningach twórczego myślenia, w których zadawanie pytań jest ważnym elementem pobudzania do myślenia i kreatywności. Wiele narzędzi kreatywnego myślenia można znaleźć w książkach Edwarda Nęcki.

Kiedy myślenie pytajne może być szkodliwe

Pytania, jakie stawiają sobie dzieci, a także dorośli, dotyczą nie tylko świata zewnętrznego. Wiele z nich dotyczy własnego działania oraz przyczyn swoich sukcesów i porażek. Są ludzie, którzy w trudnych sytuacjach stawiają sobie następujące pytania:

  • „kto jest winien?”,
  • „czy coś jest ze mną nie w porządku?”,
  • „jak przekonać innych, że ja mam rację?”,
  • „dlaczego inni są tacy głupi?” itp.
Alternatywne pytania brzmią inaczej:

  • „co się stało?”,
  • „jakie były przyczyny?”,
  • „czego mogę się nauczyć od innych?”,
  • „jakie mam opcje?” itp.
Pierwszy rodzaj pytań amerykańska autorka Marilee Adams nazywa pytaniami wyrokującego, a drugie pytaniami uczącego się. Pytania wyrokującego prowadzą do frustracji, konfliktów z innymi i zmniejszają szanse na konstruktywne rozwiązywanie problemów. Z kolei pytania uczącego się prowadzą do samodzielnego znajdowania dobrych, rozwiązań i satysfakcji z relacji międzyludzkich. Co ciekawe, tendencja do zadawania sobie jednych lub drugich pytań nie musi być związana z osobowością, a jest efektem nawyku myślowego. Tak jak każdy nawyk, tak i ten można zmieniać. Jak widać myślenie pytajne pełni ważną rolę w kształtowaniu naszego życia. Dotyczy to zarówno szeroko rozumianej sfery poznawczej, jak i zadowolenia z naszego życia społecznego i osobistego. To ważna sugestia dla nauczycieli.





Literatura:
  • Adams M. (2004). Myślenie pytaniami. Warszawa: Wydawnictwo Studio Emka
  • Nęcka E., Orzechowski J., Słabosz A., Szymura B. (2005). Trening twórczości. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Sławomir Jarmuż
Doktor psychologii, założyciel i współwłaściciel firmy szkoleniowo-doradczej MODERATOR, trener, coach, konsultant. Pracował w Zakładzie Psychologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Opublikował szereg artykułów naukowych poświęconych osobowości i przywództwu. Łącząc wiedzę teoretyczną z doświadczeniem praktycznym, przygotował i przeprowadził szereg programów szkoleniowych z zakresu zarządzania, szkolenia trenerów, negocjacji, sprzedaży, motywowania ludzi oraz komunikacji interpersonalnej. Absolwent angielskiej i holenderskiej szkoły trenerów (Train the Trainers, Management for Developmental Foundation, Train the trainers, International Resource Development, Polish-English Know-How for Poland). Członek-założyciel GLOBE – The Global Leadership And Organizational Behavior Effectiveness Research Program, którego celem było wypracowanie międzykulturowej teorii efektywnego przywództwa. Współautor Podręcznika trenera, Psychologii dla trenerów, Alfabetu mitów menedżerskich i Paradoksalnej psychologii. Doradza i prowadzi coaching dla menedżerów wyższego poziomu zarządzania. Współtwórca koncepcji Szkoły Trenerów prowadzonej od 2000 roku przez firmę Moderator. Przygotował autorski program i od 2007 roku prowadzi zajęcia w Szkole Coachingu


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: