Ocenianie zachowania – szkolne praktyki

Ocenianie zachowania na stopień reguluje prawo oświatowe. O ile ściśle określona jest na przykład skala ocen w starszych klasach szkoły podstawowej i ponadpodstawowych, o tyle sam proces dochodzenia do oceny opisany jest w dokumentach wewnątrzszkolnych i nie podlega ściśle odgórnym rozporządzeniom.

Artykuł jest drugą częścią cyklu dot. oceniania zachowania #ocenianie zachowania. Autorki analizują proces oceniania zachowania w szkołach oraz przedstawią projekt związany z ocenianiem zachowania realizowany w jednej z poznańskich szkół.

Jak ocenia się zachowanie uczniów w polskich szkołach? Przeanalizowałyśmy wiele dostępnych na stronach internetowych szkół statutów i regulaminów oceniania zachowania. Dominują dwa podejścia. Jedno to opis zachowania wzorowego, bardzo dobrego, dobrego, poprawnego, nieodpowiedniego oraz nagannego ucznia i informacja o tym, kto (zwykle wychowawca, inni nauczyciele, czasem także uczniowie z klasy) określa, do którego opisu zbliżone jest  zachowanie danej osoby.

Drugi sposób to system punktowy. Za konkretne zachowania – zwykle ich lista to uszczegółowienie obszarów oceniania wymienionych w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych – otrzymuje się punkty. Dodatnie i ujemne.

Stopniowanie zachowania

W modelu tym określa się, czy dane zachowanie jest elementem charakterystyki wzorowego, bardzo dobrego, dobrego, poprawnego, nieodpowiedniego czy nagannego ucznia. Żeby to zrobić, każde zachowanie brane pod uwagę musi być stopniowane. Oto przykład z jednego z regulaminów:

“(wzorowy) wzorowo wypełnia przyjęte na siebie i powierzone mu obowiązki (...), zawsze aktywnie bierze udział w zajęciach lekcyjnych, wykazuje inicjatywę (...), zazwyczaj jest uważny, skupiony (...), chętnie wykonuje inne polecenia nauczyciela;

(bardzo dobry) bardzo dobrze wypełnia przyjęte na siebie i powierzone obowiązki (...), aktywnie bierze udział w zajęciach lekcyjnych, wykazuje inicjatywę (...), chętnie wykonuje polecenia nauczyciela (...), wypełnia przyjęte na siebie i powierzone obowiązki;

(dobry) bierze udział w zajęciach lekcyjnych, (...) wykonuje polecenia nauczyciela;

(poprawne) stara się wypełniać przyjęte na siebie i powierzone obowiązki (...), reaguje na uwagi nauczyciela (...), sporadycznie interesuje się życiem szkoły;

(nieodpowiednie) na lekcjach jest bierny (...), często odmawia wykonania poleceń nauczyciela (...), nie robi nic, by przezwyciężyć napotkane w nauce trudności i odrzuca pomoc, którą ofiarowują mu nauczyciele, koledzy”1.

To oczywiście tylko fragment regulaminu i to w jednym z obszarów oceniania. Ale nietrudno dostrzec budzące niepokój fragmenty. Jak oceniać, czy uczeń robi coś chętnie? Czy się stara? I dlaczego chęci są wyżej oceniane niż starania? Jak to jest z tymi trudnościami w nauce ucznia z nieodpowiednią oceną? Wizja osoby, która doświadcza jakiś poważnych trudności i odrzuca pomoc raczej kieruje nas w stronę solidnej diagnozy sytuacji, nie zaś wystawiania oceny nieodpowiedniej.

Stopniowanie zachowań nie jest łatwe i może prowadzić do kuriozalnych konstrukcji na poziomie regulaminów, które trudno przełożyć na szkolną rzeczywistość.

a_ocenianie1_LS_graf.jpg

Punkty za zachowanie

Podobnie rzecz ma się z punktami za zachowanie. W takim modelu zachowanie jest nie tylko stopniowane, ale też nadaje się im wartość punktową. Jeśli zakładamy, że ocenianie zachowania ma służyć rozwojowi uczniów i uczennic (na przykład w zakresie moralności, umiejętności samooceny itd.), to sytuacja, w której zachowania mają swoje “ceny” i można na przykład zlikwidować ujemne punkty za pobicie kolegi punktami dodatnimi za przyniesienie nakrętek na szkolną zbiórkę, dostrzegamy problem. Ponadto trudno tak skonstruować punktowe “cenniki”, żeby nie budziły one zastrzeżeń. Czy bowiem jednorazowe użycie w szkole, mimo zakazu, telefonu komórkowego ma taką wartość jak przeklinanie na korytarzu? Powinno “kosztować” więcej punktów”? A może mniej? Jak to zmierzyć, zważyć i przeliczyć na punkty?

We wzorowym kierunku 

Skąd nasze przywiązanie do punktowych i opisowych modeli oceniania zachowania? Trudno powiedzieć jednoznacznie, bo niewiele jest w Polsce badań dotyczących tego zagadnienia. Z naszych rozmów z nauczycielami i rodzicami wnioskujemy jednak, że stosujemy sposoby dostępne, a nie wymyśla się innych. Ponadto na przykład punkty przydają się w rozmowach z rodzicami o wysokości ocen ich dzieci. Rodzice proszą o konkretną odpowiedź na pytanie, dlaczego ocena dobra? Dlaczego poprawna? Liczby są przekonującym argumentem. Ale czy koniecznym?

Jaki zatem jest dobry (a mówiąc językiem ocen zachowania wzorowy, bo dobra ocena to mało) kierunek zmian?

Po pierwsze włączenie oceniania zachowania do debaty o ocenianiu szkolnym. Często zapominamy o tej ocenie, a warto się jej przyglądać i udoskonalać proces oceniania, wychodząc poza realizowane od lat schematy.

Po drugie opowiadanie rodzicom i uczniom o korzyściach płynących ze zmieniania punktowych modeli oceniania zachowania na bardziej przyjazne uczniowi, realizowane w duchu zaufania, a nie rozliczania przewinień i zasług.

Jeśli zaś chodzi o kwestie związane wprost z samym wystawianiem oceny, problem leży nie tyle w efektach oceniania (stopień, ocena opisowa), ile w procesie dochodzenia do nich. Wielostronicowe regulaminy zachowania – bardzo precyzyjnie opisujące wzorowych, dobrych czy nagannych uczniów – niewiele mówią o tym, w jakim sensie ocenianie służy uczniowi. Jak ma je wykorzystać? Czy poza zaszufladkowaniem go zachęca do pracy nad sobą? Wskazuje jej możliwe kierunki? Piszemy o tym w kolejnych tekstach z tej serii. Zapraszamy do lektury kolejnych tekstów i do odwiedzin na stronie projektu Wzorowe z oceniania.




1 Nie podajemy danych szkoły ani linku do regulaminu. Ten regulamin jest podobny do wielu innych. Piszemy o zjawisku, a nie problemie konkretnej szkoły.

Aleksandra Dopierała
Doktor psychologii, wykładowczyni i psychoterapeutka systemowa, nauczycielka mianowana. Pracuje w szkole i na Wydziale Psychologii i Prawa Uniwersytetu SWPS w Poznaniu. Członkini European Forum for Restorative Justice. Na co dzień, w jednej z poznańskich szkół koordynuje program rozwoju społeczno-emocjonalnego. Pomaga tworzyć środowisko uczenia budowane na zdrowych i bezpiecznych relacjach oraz wzajemnym uczeniu się i podmiotowości uczniów, nauczycieli i rodziców.  Realizuje szkolny system sprawiedliwości oparty o sprawiedliwość naprawczą, skoncentrowany na wzajemnym zrozumieniu i wspólnym wypracowywaniu rozwiązań.

Sylwia Jaskulska
Prof. UAM dr hab., pedagożka, pracuje w Laboratorium Pedagogiki Szkolnej na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autorka, współautorka  i współredaktorka kilku książek o szkole (np.  S. Jaskulska, Ocena zachowania w doświadczeniach gimnazjalistów, S. Jaskulska, Rytuał przejścia. Młodzież szkolna na progu edukacyjnym, M. Dudzikowa, S. Jaskulska (red.), Twierdza. Szkoła w metaforze militarnej. Co w zamian?) i kilkudziesięciu innych tekstów. Członkini Uniwersyteckiego Ośrodka Koordynacyjno-Programowego Kształcenia Nauczycieli. Honorowa Ambasadorka oddolnej ogólnopolskiej inicjatywy edukacyjnej Rok Relacji w Edukacji. Redaktorka naukowa serwisu oświatowego Ja, Nauczyciel’ka. Pasjonatka dramy edukacyjnej. Prowadzi stronę na FB i kanał na YT: Sylwia Jaskulska-Spotkania Edukacyjne.

Renata Racinowska
Nauczyciel mianowany. Z wykształcenia nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, z pasji i na co dzień wychowawczyni grupy mieszanej wiekowo uczniów klas 1-3 w poznańskiej szkole. Od 4 lat jako autorka tekstów dotyczących edukacji wczesnoszkolnej dzieli się swoim wieloletnim doświadczeniem i spojrzeniem na podmiotowość ucznia. Współtworzy bloga szkolnego. W szkole propagatorka i inicjatorka działań i metod odpowiadających potrzebom uczniów, niekoniecznie wymaganiom systemu. Mistrzyni słowa. Tworzy opowieści, inspiruje nimi dzieci i dorosłych.

Alicja Staszczuk
Nauczycielka, trenerka komunikacji i wykładowca. Na co dzień pracuje jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej oraz wicedyrektorka tego etapu edukacyjnego. W weekendy przekazuje swoją praktykę studentkom i studentom pedagogiki. W międzyczasie prowadzi warsztaty dla nauczycieli i rodziców z modelu towarzyszenia w rozwiązywaniu konfliktów Minimediacji SNO. Jako edukatorka Pozytywnej Dyscypliny i miłośniczka Porozumienia bez Przemocy z zaangażowaniem towarzyszy dzieciom i dorosłym na drodze poznawania wiedzy i odkrywania własnych zasobów.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: