Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Jak wspierać umiejętności komunikacyjne dziecka

W dzisiejszych czasach nikt nie ma wątpliwości, jak ważne są umiejętności komunikacyjne. Bez nich trudno załatwić najprostszą sprawę, od kupna biletu po zapisanie się na międzyszkolny konkurs. Sprawdź, co możesz zrobić, by Twoje dziecko z łatwością porozumiewało się z innymi.

Skuteczna komunikacja jest niezbędna w niemal każdym aspekcie życia społecznego. Bez niej mamy małe szanse na nawiązanie trwałej relacji, rozwiązanie konfliktu czy jasne wyrażenie choćby najbardziej palącej w danym momencie potrzeby. Jednym słowem wszyscy rodzimy się z potrzebą komunikacji i w większości posiadamy niezbędne zasoby, żeby ją realizować.

Szczególnie dzisiaj w kontakcie z nastolatkami, którzy mają za sobą długi okres nauki zdalnej, można usłyszeć głosy, że skuteczna komunikacja stanowi dla młodych ludzi problem.
„Oni w ogóle ze sobą nie rozmawiają” – zauważa jeden czy drugi rodzic.
„Zamiast powiedzieć, o co jej chodzi, ona tylko krzyczy” – stwierdzają inni.
Trudno odmówić tym obserwacjom słuszności. Potwierdzają je również badania. Okres pandemii COVID-19 przyczynił się u wielu młodych osób do wzrostu poczucia osamotnienia, a co za tym idzie, wykształcił choćby przejściowe trudności komunikacyjne. Na szczęście Ty, jako rodzic, nie jesteś bezsilny w tej sytuacji. Możesz swojemu dziecku pomóc.

Jak wspierać umiejętności komunikacyjne dziecka

  • Twórz sytuacje komunikacyjne. Pamiętaj jednak o uważności na potrzeby młodego człowieka. Nie zapraszaj do domu dziesięciorga dzieci Twoich znajomych, które Twoje dziecko ledwie zna. Porozmawiaj z nim. Zapytaj, z kim, na jak długo (może nocowanie na pierwszy raz to za dużo) chciałoby się spotkać – i dostosuj swoje działania do jego potrzeb i możliwości.
  • Jeśli zauważasz u swojego dziecka problemy z komunikacją, nie podkreślaj tego na każdym kroku, nie zawstydzaj go, nie mów: „Bo Zosia to taka troszkę nieśmiała jest, ale już się postara i powie wierszyk”. Młodzi ludzie mają tendencje do bardzo szybkiego przyklejania sobie etykiet. „Mama mówi, że jestem małomówna? To widocznie taka jestem. Przestanę się w ogóle odzywać”. Tata określa dziecko mianem „małego dzikusa”? „To już całkiem nie będę próbował wyjść ze swojego pokoju, bo i po co, skoro i tak jestem dziki i nie umiem się dopasować”. Ludzie, a nastolatkowie nie są tu wyjątkiem, nie są zawsze tacy sami. W jednej sytuacji komunikacyjnej jesteśmy otwarci, gadatliwi, nawet ekspansywni, a w drugiej najchętniej byśmy się gdzieś schowali. Dlatego zamiast przyklejać córce czy synowi etykietkę „tego cichego” posłuchaj, jak dziś w danej sytuacji się czuje – i to uszanuj.
  • Rozmawiaj. Zdarzają się rodzice, którzy deklarują, że chcieliby wspierać umiejętności komunikacyjne swoich dzieci, ale gdy zajrzeć do ich domów… panuje tam głucha cisza. Każdy domownik siedzi w swoim telefonie. Dzieci uczą się przez naśladownictwo. Jeśli Ty nie komunikujesz jasno swoich potrzeb, zakładasz na przykład, że domownicy domyślą się, że jesteś zdenerwowana, bo nikt nie wyjął przez cały dzień naczyń ze zmywarki albo zamiast jasno powiedzieć, że oczekujesz, że ktoś pójdzie do paczkomatu, wzdychasz przez pół godziny i robisz srogie miny – trudno oczekiwać, że Twoje dziecko będzie mistrzem komunikacji i będzie umiało zwerbalizować to, co czuje.
  • Angażuj nastolatka do wspólnych projektów. Słowo „projekty” wielu osobom kojarzy się tylko ze szkołą czy pracą. Tymczasem współczesne życie to jeden wielki projekt. Wyjeżdżacie na wakacje? Porozmawiajcie o dostępnych opcjach i wspólnie (rozmawiając!) wybierzcie najlepszą. Sobota z dziadkami? Omówcie wcześniej „Projekt Dziadkowie”. Kto odstąpi im swój pokój, zajmie się przygotowaniem posiłku, zadba o komfort gości po obiedzie? To wszystko wymaga przygotowania i nie ma powodu, dla którego miałoby być sprawą tylko rodziców. Rozmawiajcie, negocjujcie, przedstawiajcie swoje argumenty. To najskuteczniejsza szkoła komunikacji.
  • Wyznaczcie raz w tygodniu „Godzinę Planszówek”. To może być niedziela o 16.00, sobota o 10.00. Ważne, żeby spotkania przy rodzinnym stole odbywały się regularnie i by w miarę możliwości uczestniczyli w nich wszyscy domownicy. Gry planszowe uczą słuchania innych, uważności na ich potrzeby, negocjowania strategii – ale też radzenia sobie z porażkami. A to kwintesencja komunikacji.
  • Spotykajcie się z innymi ludźmi. To nie muszą być specjalnie zaaranżowane spotkania „na wysokim szczeblu”. Wystarczy pogawędka z sąsiadką z działki obok albo rozmowa z innym rodzicem przed szkołą. Dziecko, które widzi rodzica swobodnie angażującego się w sytuacje komunikacyjne, będzie w przyszłości bardziej skłonne wchodzić w podobne role.
  • Zachęcaj do czytania książek. Kiedy dziecko jest małe, czytaj mu na głos co najmniej 30 minut dziennie. Kiedy przejdzie do etapu, w którym może czytać samo, zachęcaj go do lektury (chociażby swoim przykładem albo poprzez kupowanie książek). Czytanie rozwija słownictwo, a to sprzyja kompetencji komunikacyjnej.

a_jak_wspierac_komunikacje_LR_graf_1.jpg

Uwaga! Bądź uważny!

Przyczyną wielu przejściowych trudności komunikacyjnych młodych ludzi jest specyfika okresu dojrzewania, ilość czasu spędzanego przed ekranem komputera czy niewystarczający trening komunikacyjny. Ale zdarza się, że takie trudności są symptomem poważniejszych kłopotów. Jeśli dotychczas wesołe, kontaktowe dziecko diametralnie zmienia swoje zachowanie, unika ludzi, nawet tych, których lubi, większość czasu przebywa za zamkniętymi drzwiami swojego pokoju i odnosisz wrażenie, że nic nie jest w stanie stamtąd go wyciągnąć – może to oznaczać, że same strategie komunikacyjne w tym przypadku nie wystarczą.

Porozmawiaj o tym ze specjalistą. Na początek pomocna może się okazać rozmowa z psychologiem lub pedagogiem w szkole lub w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Te osoby mają doświadczenie, z którego warto skorzystać. Jeśli uznają sytuację za niepokojącą, wskażą Ci dalsze działania.

Twoje dziecko fantastycznie komunikuje się w języku polskim, więc chciałbyś pomóc mu nabrać równej biegłości w języku obcym? To wcale nie jest trudne!

Twórz naturalne sytuacje wymagające komunikacji. Podstawą metody zwanej w skrócie language immersion (zanurzenie w języku) jest uczynienie z języka obcego elementu codzienności osoby uczącej się. Najłatwiej o to oczywiście w sytuacji wyjazdu za granicę, ale to nie jest jedyna możliwość. Powiedz dziecku, żeby np. poprosiło Cię o podanie czegoś przy stole w języku obcym. Pytaj o nazwy produktów, gdy jesteście razem w sklepie, w języku, który chce poznać dziecko. Zwracajcie uwagę na etykiety i przetłumaczone informacje. I w końcu – rozmawiajcie w języku obcym, jeśli też go znasz, ale z zachowaniem ważnych zasad:

  • Nie poprawiaj błędów. Przyjmij, że dopóki rozumiesz dziecko, nie korygujesz jego wymowy czy gramatyki, bo w prawdziwych sytuacjach komunikacyjnych w języku obcym też nikt nie koncentruje się na poprawności przekazu – a na jego treści.
  • Bądź łagodny, jeśli chodzi o akcent czy inny sposób wymawiania wyrazów. W języku angielskim, nawet prezentowanym w telewizji BBC, od zawsze uważanej za wzorzec poprawnej wymowy (tzw. RP English) dopuszczalne jest mówienie przez spikerów/spikerki z akcentem narodowym! Tym bardziej nie oczekuj, że Twoje dziecko będzie mówiło jak rodowity Anglik. Dlaczego miałoby tak mówić, skoro rodowitym Anglikiem nie jest? 
  • Skoncentruj się na treści, nie na sposobie jej wyrażenia. Jeśli Twoje dziecko powie: „Can I sleep in Monica?”, nie poprawiaj go,  że powinno powiedzieć: „May I take part in a sleepover at Monica`s place?” Jeśli tak zareagujesz – istnieją duże szanse, że następnym razem dziecko nie powie Ci nic. A już na pewno nie po angielsku. Zamiast tego odpowiedz: „Yes, you can” albo “No, you can`t”. Możesz wprowadzić dodatkowy element mobilizujący i umówić się z dzieckiem, że zgodzisz się na wszystko, co wyrazi w języku angielskim. W takiej sytuacji nie pozostaje Ci nic innego jak powiedzieć „yes” i mieć nadzieję, że wspomniana w pytaniu  nocowanka nie będzie okazją do realizacji szalonych pomysłów, a przede wszystkim kolejną sytuacją pozwalającą Twojemu dziecku ćwiczyć umiejętności rozmawiania z innymi. Nic tak nie sprzyja wspieraniu naturalnej komunikacji, jak przebywanie wśród ludzi. Najlepiej wśród tych, których sami wybierzemy.




Źródła:
  • M. Chodkowska, Z. Kazanowski, M. Parchomiuk, B. Szabała, Z. Chodkowski, Konsekwencje edukacji zdalnej w ocenie studentów kierunków społecznych i humanistycznych.Raport z badań, Uniwersytet Rzeszowski, Rzeszów 2021

Lilka Poncyliusz – Guranowska
Autorka jest anglistką, nauczycielem dyplomowanym, egzaminatorką i autorką wielu pozycji (w tym czterech książek) z zakresu metodyki nauczania języka angielskiego i komunikacji międzyludzkiej. W marcu 2023r. ukazała się jej nowa książka, poradnik dla nastolatków z zakresu komunikacji społecznej – „Być nastolatkiem i przetrwać. Psychologia komunikacji”. Prywatnie jest mamą siedemnastolatki i trzynastolatka.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: