Nie stresssuj się!

Gdyby spytać przeciętnego nauczyciela, na ile stresująca jest jego praca, szanse, że odpowie: „Moja praca bardzo mnie stresuje”, są ekstremalnie wysokie. Wskazują na to nie tylko najnowsze badania. Interesującym jest, że tym zjawiskiem naukowcy zajmowali się już w latach 90. XX wieku. Dlaczego stres w pracy nauczyciela pojawia się tak często? Jak sobie z nim radzić?

Niektóre źródła nauczycielskiego stresu pozostają niezmienne niezależnie od strefy geograficznej czy okresu, w którym prowadzono badania. To trudności obiektywne, wynikające z samej pracy. A więc: praca w hałasie, wyczerpująca emocjonalnie, duża ilość zadań przewidzianych do wykonania w krótkim czasie, biurokracja, niskie płace, brak prestiżu zawodu, rosnące oczekiwania rodziców i uczniów.

Do tego dochodzą czynniki wymienione chociażby w badaniach Magdaleny Szczygieł z Uniwersytetu Jagiellońskiego (prowadzonych w 2020 r.), takie jak: nierealistyczne wymagania władz oświatowych, rodziców i samych uczniów, obawa przed utratą pracy lub zmianą stanowiska, częste zmiany przepisów oświatowych, podleganie ustawicznej kontroli, ograniczony wpływ na kształt szkoły jako całości, trudne do przezwyciężenia problemy wychowawcze, negatywny wpływ pracy na życie rodzinne nauczycieli, brak realnych możliwości awansu, niski prestiż społeczny i wiele innych.

Długotrwały stres

Wszystkie wyżej wymienione czynniki powodują, że po kilkunastu lub nawet kilku latach pracy w zawodzie wielu nauczycieli czuje wypalenie zawodowe i wyczerpanie emocjonalne. Reakcje na ten stan rzeczy są różne.

Niektórzy nauczyciele uciekają na roczne urlopy dla poratowania zdrowia, upatrując w przerwie jedynej szansy, by nie zwariować. Inni zmieniają pracę. Wielu wciąż stara się wykonywać swoje obowiązki najlepiej, jak umieją i najdłużej, jak umieją – co niejednokrotnie przepłacają kłopotami zdrowotnymi, z których przewlekła chrypka i choroby układu oddechowego wydają się być najmniej obciążające. Wśród nauczycieli do rzadkości nie należą depresje, nerwice i inne przewlekłe choroby psychiczne.

Problemy emocjonalne i psychiczne nauczycieli odbijają się na jakości ich nauczania, co niejednokrotnie skutkuje dalszym obniżeniem prestiżu zawodowego w oczach odbiorców ich pracy – uczniów, rodziców i władz oświatowych.

Wypalenie zawodowe (burnout) to termin po raz pierwszy użyty przez Freudenbergera w Stanach Zjednoczonych w 1974 r. Odnosi się do stanu psychicznego i fizycznego wyczerpania, w szczególności dotykającego osób wykonujących zawody wiążące się z opieką nad innymi, takie jak lekarz, pielęgniarka czy właśnie nauczyciel. Objawami wypalenia zawodowego są nasilające się zmęczenie, nuda związana z wykonywaniem rutynowych czynności, zmniejszenie efektywności i pogłębiający się brak poczucia satysfakcji z wykonywanej pracy, często skutkujący niską produktywnością lub rezygnacją z działania (chwilowo, np. poprzez długotrwałe zwolnienie lekarskie związane z chorobami psychicznymi lub stałe poprzez zmianę zawodu).

Czy zawsze musisz radzić sobie sam?

W Polsce do wyjątkowo wysokiej stresogenności pracy nauczyciela przyczynia się brak wypracowanych procedur i mechanizmów radzenia sobie z problemami psychicznymi. Do tego w wielu środowiskach pokutuje stawianie nauczyciela na piedestale i oczekiwanie od niego, że zawsze będzie sobie radzić. Często sam.

„Mam tak trudną klasę, że na samą myśl o tym, że mam tam rano wejść, robi mi się niedobrze” – przyznaje w prywatnej rozmowie nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej z niewielkiego miasteczka. „Ale nikomu o tym nie mówię. Kiedy raz odważyłam się zabrać głos na radzie pedagogicznej i wspomniałam, że potrzebuję pomocy, usłyszałam: <<Jeśli pani sobie nie radzi, proszę zmienić zawód>>. Więcej o pomoc nie poprosiłam”.

Inna nauczycielka, nauczycielka z ponad dwudziestoletnim stażem, przyznaje (również anonimowo): „Najgorszy jest brak zrozumienia wśród kadry. Jeśli ktoś przyznaje się, że nie radzi sobie ze stresem, dostaje łatkę <<świra>>. W zeszłym roku moja koleżanka niby przypadkiem dostała mniej godzin, bo kilka razy powiedziała głośno, że podnosi na klasę głos, bo tylko wtedy zaczynają jej słuchać. Były też na nią skargi od rodziców, że jest ostra, a to był jej mechanizm obronny. Wszyscy zrozumieli nauczkę, nikt już się nie wychylał”.

Europa dawno odrobiła lekcję, która wciąż stoi przed Polską. O zdrowie psychiczne nauczycieli trzeba dbać tak samo, jak dbamy o zdrowie psychiczne uczniów.

W Finlandii, na którą tak chętnie powołujemy się jako przykład kraju, gdzie uczniowie osiągają najwyższe w Europie wyniki nauczania, nauczyciel głośno może powiedzieć, że przeżywa stres. „Nikt go wtedy nie poddaje ostracyzmowi. Zwołujemy zespół i zastanawiamy się wspólnie, jak pomóc. To oczywiste, przecież to nasz kolega/nasza koleżanka” – mówi Maya, nauczycielka z tego kraju, z lekkim zdziwieniem, że nie wszędzie tak jest. Chcemy być drugą Finlandią? Wprowadźmy sposoby zapobiegania stresowi nauczycieli już dziś do polskich szkół! Zaczynając od siebie.

a_nie_stressuj_sie_LS_graf.jpg

Jeśli jesteś w grupie ryzyka, już dziś wdroż środki zaradcze!

  • Powiedz głośno o tym, co czujesz. Czas odczarować rzeczywistość i przestać udawać, że nauczyciel, który siedzi cicho, najlepiej sobie radzi. Najlepiej sobie radzi, rzeczywiście – z udawaniem, że wszystko jest w porządku.
  • Daj sobie prawo do błędu. Nikt nie jest nieomylny. Ksiądz Jan Twardowski dawno temu napisał w swoim wierszu: „Byliby doskonali, lecz wad im zabrakło”. Imperfections (niedoskonałości) czynią nas ludźmi i sprawiają, że różnimy się od siebie – i nie przypominamy bezdusznych androidów. Czas docenić błąd.
  • Znajdź czas dla siebie. Ustal (na sztywno) godziny, w których można do Ciebie dzwonić i sposób kontaktu. Nie pozwól, aby życie zawodowe kolidowało z Twoim życiem prywatnym ani tym bardziej je rujnowało. Nie odbieraj telefonu w sprawach służbowych o 20:00, kiedy jesz kolację z mężem i nie czuj się w obowiązku przerywania zabawy z własnym dzieckiem, aby porozmawiać z rodzicem ucznia o 17:45 na temat problemów z jego dzieckiem… Sztywno wyznacz czas, który jest czasem prywatnym – i tego się trzymaj.
  • Dokładnie przemyśl, czy chcesz udostępniać rodzicom w swojej klasie informacje na temat Twojego życia prywatnego. Wielu nauczycieli kontaktuje się obecnie z rodzicami poprzez platformy społecznościowe. Zastanów się, czy rzeczywiście Tobie też to odpowiada. Czy chcesz być dostępny non-stop, 24 godziny na dobę? Czy chcesz zapraszać rodziców i uczniów do grona znajomych? Możesz oczywiście podjąć takie decyzje, ale niech będą przemyślane i spójne z Twoim systemem wartości.
  • Planuj z wyprzedzeniem. Wiele sytuacji stresogennych, nie tylko w zawodzie nauczyciela, wynika z tego, że robimy coś na ostatnią chwilę i zwyczajnie brakuje nam czasu. Wcześniejsze planowanie pracy pomaga tego stresu uniknąć.
  • Deleguj zadania. Pozbądź się przekonania, że tylko Ty zrobisz wszystko najlepiej. Jeśli masz duży projekt do wykonania i dyrektor wyznaczył do niego zespół, którego jesteś koordynatorem, nie zakładaj, że i tak zrobisz wszystko sam, a reszta się podpisze. Zacznij ufać ludziom. Jeśli trudno Ci oddać im od razu całą odpowiedzialność, wyposaż ich w dokładne wskazówki, które dadzą Ci minimum więcej szans, że praca będzie wykonana tak, jak tego oczekujesz.
  • Proś o pomoc – ale proś właściwych ludzi. Wybieraj starannie tych, do których się zwracasz, szczególnie na początku, bo jeśli kilka razy sparzysz się na osobach, które poprosiłeś(-łaś) o pomoc, szanse na kolejne próby maleją. A to w efekcie odbije się na Tobie.
  • Dopasuj oczekiwania do rzeczywistości. W szkole, jak w każdej innej instytucji, pewne rzeczy są ustalone i nie przeskoczysz ich, choćbyś chciał(-a). Codzienne utyskiwanie na ministerialne wymagania czy konieczność pisania długich raportów tylko Ci przysporzą frustracji. Zamiast kopać się z koniem, zrób jak najszybciej to, co musisz i przejdź do tego, co CHCESZ robić.
  • Przypomnij sobie, co lubisz w swojej pracy. Wielu nauczycieli, szczególnie z długoletnim stażem, koncentruje się na negatywnych stronach wykonywanego zawodu, zapominając o tym, dlaczego w ogóle zostali nauczycielami i co wciąż lubią w swojej pracy. Nie dołączaj do tej grupy.
  • Jeśli czujesz, że dłużej nie wytrzymasz, nie wstydź się prosić o pomoc. Głośno mów o tym, co pomogłoby Ci czuć się lepiej, dziel się wątpliwościami. Jeśli trzeba – poszukaj pomocy specjalisty. Nie miej wyrzutów sumienia, jeśli Twój stan zdrowia wymaga np. pójścia na zwolnienie lekarskie. To, żeby zatrudniać radzącego sobie efektywnie ze stresem pracownika, jest też (przede wszystkim) w interesie Twojego pracodawcy.




Źródła:
  • Badanie Magdaleny Szczygieł z Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadzone w 2020 r. i opublikowane w periodyku „Kultura-Społeczeństwo-Edukacja” pod tytułem „Stres w pracy nauczyciela – wybrane uwarunkowania”,
  • Stanisława Tucholska w klasycznej pracy z 1999 r. „Stres i satysfakcja w zawodzie nauczyciela”.

Lilla Poncyliusz – Guranowska
Nauczycielka języka angielskiego w Szkole Podstawowej w Pruszkowie. Absolwentka Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, miłośniczka i propagatorka szeroko pojętych mediów. Autorka dziesiątek materiałów metodycznych dla uczniów i nauczycieli i dwóch książek do nauki języka angielskiego oraz dwóch książek poświęconych skutecznej komunikacji. Egzaminator Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie. Ambasador eTwinning w województwie mazowieckim. W lipcu 2022 r. wzięła udział w międzynarodowym szkoleniu w języku angielskim „Stress Management and Recognition: Key Strategies for Teachers” (Zarządzanie i rozpoznawanie stresu: kluczowe strategie dla nauczycieli) zorganizowanym przez „Europass Teacher Academy”. Szkolenie finansowane było ze środków programu Erasmus+.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: