Uczeń z dysleksją w szkole

Dysleksja (specyficzne trudności w uczeniu się), czyli trudności w uczeniu się uczniów w normie intelektualnej, którzy mają trudności w przyswajaniu treści nauczania, wynikające ze specyfiki ich funkcjonowania percepcyjno-motorycznego i poznawczego, które nie są uwarunkowane schorzeniami neurologicznymi. Jak lepiej zrozumieć tych uczniów i oferować odpowiednie wsparcie?

Artykuł jest siódmą częścią cyklu poświęconego uczniom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi #uczeń ze SPE.

Co wyróżnia uczniów ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się?

Lista najczęściej wymienianych mocnych stron dyslektyków:

  1. Są bardziej wrażliwi na otoczenie, ciekawi, mają bardziej rozwiniętą intuicję i przenikliwość.

  2. Myślą obrazami, a nie słowami.

  3. W procesach myślenia, postrzegania i uczenia się wykorzystują wszystkie zmysły.

  4. Mają wysokie zdolności przetwarzania i kreowania doznań zmysłowych.

  5. Mają żywą wyobraźnię i bardzo realistycznie przeżywają swoje myśli.
Do obszarów wymagających wsparcia należą głównie:

  1. Trudności w czytaniu, pisaniu, ortografii, matematyce.

  2. Zaburzenia motoryki małej i dużej.

  3. Zaburzenie orientacji przestrzennej.

  4. Mają kłopoty z samooceną i poczuciem wartości – często postrzegają siebie jako mniej zdolnych od innych.
Grupa uczniów ze specyficznymi trudnościami w nauce może być bardzo zróżnicowana, ponieważ kłopoty dyslektyczne różnie się manifestują (stąd też nazwa: „specyficzne”). Wśród nich:

  1. Uczniowie z dysgrafią – mają problemy z kaligrafią, trudności w opanowaniu czytelnego, kształtnego pisma (brzydkie, nieczytelne pismo). Dla nich wsparciem mogą być: laptop (do pisania prac sprawdzających i notowania), zajęcia, podczas których terapeuta pomoże wyćwiczyć czytelne pismo, nieocenianie estetyki prac i zeszytu.

  2. Uczniowie z dysortografią – mają kłopoty z opanowaniem trudnej pisowni, pomimo znajomości zasad ortografii (popełniają liczne błędy, w tym ortograficzne). W ocenieniu należy skupić się na treściach merytorycznych. W codziennej pracy zachęcać do korzystania ze słownika ortograficznego, wspierać zapamiętywanie i rozumienie reguł ortograficznych.

  3. Uczniowie z dyskalkulią – mają trudności w uczeniu się matematyki. Głównym wsparciem jest koncentrowanie się na ocenianiu toku myślenia, a nie na błędach wynikających z dysfunkcji.

  4. Uczniowie z dysleksją rozwojową – mają trudności w płynnym czytaniu i rozumieniu czytanego tekstu (czytają wolno, z licznymi błędami, bez zrozumienia). Przede wszystkim wymagają zrozumienia ich trudności, a potem dostosowania organizacji procesów edukacyjnych we wszystkich obszarach.

a_SPE7_LS_graf.jpg

Żeby zrozumieć dyslektyka

Dobrze zacząć od najistotniejszej cechy dyslektyków, czyli myślenia obrazami. Jeśli nauczyciel to dobrze rozumie, nie ma kłopotu z dostosowaniem procesów edukacyjnych dla uczniów ze specyficznymi trudnościami w nauce. Rzecz jest w sposobie myślenia.

Myślenie werbalne, czyli używanie dźwięków mowy, prowadzenie dialogów wewnętrznych (czasem mówienie do siebie). Taki proces ułatwia zrozumienie sensu zdania nawet wtedy, gdy nie wszystkie elementy są całkiem zrozumiałe. Przyjmuje się, że maksymalna prędkość myślenia werbalnego to ok. 250 słów na minutę (spreparowana elektroniczne mowa, zrozumiała dla uważnego słuchacza). Potocznie wypowiadamy ze zrozumieniem ok. 150 słów na minutę. Podczas monologu wewnętrznego sens zdania zrozumiały jest na koniec, kiedy wszystkie elementy zostaną wypowiedziane. Podobnie jest z czytaniem.

Myślenie niewerbalne, wykorzystujące umysłowe „obrazy” pojęć lub idei, polega na budowaniu obrazu w miarę jak wzrasta liczba pojęć w umyśle. Przebiega tak szybko, że niemożliwe jest świadome rejestrowanie tego myślenia (jak w przypadku werbalnego). Zwykle zachodzi w podświadomości. Ludzie myślą zarówno werbalnie, jak niewerbalnie, ale jeden ze sposobów jest preferowany.

Dyslektycy od urodzenia myślą głównie niewerbalnie (obrazami). Te obrazy to rodzaj trójwymiarowego filmu, który oddziałuje na różne zmysły. Ten trójwymiarowy obraz powiększa się w miarę słuchania lub czytania. Nie prowadzą dialogu wewnętrznego, nie słyszą tego, co czytają (chyba, że czytają głośno). Stopniowo, w miarę usłyszanych czy przeczytanych słów, rozwija się w ich umyśle obraz sensu. Jednak ten swoisty film ciągle jest zatrzymywany, gdy pojawia się słowo (wyraz, symbol), którego znaczenie jest nieznane albo raczej którego „obrazu mentalnego” nie ma w umyśle. Dochodzi do dezorientacji, ponieważ obraz tworzony przez umysł jest niespójny, pełen białych plam. Im więcej czytający (słuchający) pominie tych białych plam, próbując uchwycić sens tworzącego się obrazu, tym większe zagubienie, bo percepcja symboli (liter, wyrazów) ulega wypaczeniu. Odtąd widzi na kartkach nie to, co tam jest, a raczej to, co sądzi, że tam jest. Jak zatem organizować proces edukacyjny, aby uczniowie z dysleksją mogli wykorzystać swój niewątpliwy potencjał?

Dostosowanie przestrzeni edukacyjnej

W przestrzeni dobrze jest zadbać o to, aby uczeń miał łatwy kontakt z nauczycielem. Nie musi to być pierwsza ławka, ale uważać trzeba, gdy stoliki w klasie są zsuwane w długie rzędy. Wtedy wyjście (czy dojście) do takiego ucznia jest kłopotliwe, więc rezygnuje z poinformowania o potrzebie wsparcia. Niezmiernie istotne będą dobre relacje z uczniem, oparte na zaufaniu z jednej strony i otwartości na ucznia z drugiej. Tylko w takiej atmosferze dyslektyk (często z obniżonym poczuciem wartości na skutek obserwacji, że koledzy i koleżanki przy mniejszym wysiłku uzyskują bardziej zadowalające efekty niż on) będzie czuł się bezpiecznie i otworzy się na wsparcie, którego nauczyciel może udzielić.

Obszar pracy z dyslektykiem, na który nauczyciel powinien zwracać baczną uwagę, to sposób komunikowania się. Jak pisałam wyżej, przy niewerbalnym sposobie myślenia trudno zrozumieć kogoś, kto używa mało zrozumiałych określeń, abstrakcji, ponadto mówi szybko, z dygresjami, wtrąceniami itd. Stąd ważna zasada mówienia konkretnym językiem, wprowadzania nowych pojęć, koncentrowania się na istotnych kwestiach, które będą nawet kilkukrotnie powtórzone.

Dostosowanie form i metod

W pracy z dyslektykami sprawdzają się metody aktywne, w których pojawiają się plansze, wielkie arkusze papieru, przedmioty, modele, wizualizacje, pokazy itd. W notowaniu większą skuteczność mają notatki graficzne (mapy mentalne), które pozwalają nie tylko zanotować skojarzenia dotyczące treści, ale zawierają także cele i opis kryteriów osiągania sukcesów. Sprawdzi się także metoda projektu edukacyjnego.

Dostosowanie wymagań edukacyjnych

W odniesieniu do obszarów wsparcia:

  1. Trudności w czytaniu: …po podzieleniu na części, …czytanie fragmentów, …po odsłuchaniu tekstu.

  2. Trudności w pisaniu: …mniej do zapisania, … odpowiedź ustna zamiast pisemnej, …przy użyciu laptopa, …z gotową notatką przygotowaną przez nauczyciela, …test (zamiast pytań otwartych).

  3. Trudności w ortografii: …ze słownikiem ortograficznym, …z wykazem wyrazów z trudnościami.

  4. Trudności w przedmiotach matematyczno-przyrodniczych: …ustne komentowanie wykonywanych działań, …na graficznie rozplanowanym sprawdzianie, …korzystając z wykazu wzorów, tablic, …po podzieleniu na mniejsze partie, …z planem, instrukcją, …z modelem bryły, …z ilustracją (diagramem, tabelą).

  5. Zaburzenia motoryki małej i dużej: …po wielokrotnym ćwiczeniu, …po obserwacji innych uczniów wykonujących ćwiczenie, …jako trzeci lub czwarty w kolejności uczeń wykonujący ćwiczenie, …po prezentacji ćwiczenia.

  6. Zaburzenie orientacji przestrzennej: …wykonuje czynność (ćwiczenie) po wcześniejszej obserwacji innych wykonujących to samo ćwiczenie uczniów, …po przejściu trasy, którą ma biec (dotyczy rozgrzewki na lekcjach wf, wykonywania różnych ćwiczeń lekkoatletycznych: przewrót, skok itd.)

Wsparcie emocjonalne

Jak pisał w swojej książce Ronald D.Davis: Dar dysleksji: „Dysleksja jest darem, ale nie każdy obdarowany ma tego świadomość”. Wielu uczniów ze specyficznymi trudnościami w nauce doświadcza raczej tej trudnej strony dysleksji, odbierając sobie nie tylko spokój ducha, ale poprzez destrukcyjne myślenie („Jestem słaby…, Jestem do niczego… Inni już to potrafią…”) tkwią w narastającej spirali frustracji, która jeszcze mocniej utrudnia im wykorzystanie tego daru, jakim jest niewerbalne myślenie. Emocjonalnym wsparciem dla nich na pewno będzie dostarczenie im wiedzy na temat mechanizmów dysleksji nie w formie, czego nie mogą, ale w czym są wyjątkowi. I to trzeba im dać, aby mogli naprawdę wykorzystać swój potencjał.




Źródła:
1. Davis R.D., Braun E.M.: Dar dysleksji. Poznań 2010.
2. Bogdanowicz M., Adryjanek A., Rożyńska M.: Uczeń z dysleksją w domu. Poradnik nie tylko dla rodziców. Gdynia 2011.
3. Bogdanowicz M., Czabaj R.: Modelowy system profilaktyki i pomocy psychologiczno-pedagogicznej ucznia z dysleksją. Gdańsk 2008.


Maria Tuchowska
Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: