Współpraca z rodzicami – czy jest możliwa?

Każda relacja między ludźmi powinna być oparta na zasadzie równej godności. Oznacza ona, że zarówno nauczyciel, jak i rodzic są tak samo ważnymi osobami, zasługującymi na akceptację i życzliwość. Podstawą współpracy z rodzicami jest traktowanie ich poważnie, czyli jak równorzędnych partnerów.

O trudnej współpracy na linii rodzic-nauczyciel słyszę od dawna. Nauczyciele zarzucają rodzicom, że są roszczeniowi i trudni, zaś rodzice mówią, że nauczyciele ich lekceważą i obarczają odpowiedzialnością za kłopoty dziecka w szkole. Choć wzajemnie relacje cechuje brak zaufania, liczne obawy i żale, to i jedni, i drudzy są gotowi do współpracy dla dobra dziecka. Nauczyciele chcą zmiany. Wielokrotnie słyszę, że zależy im na współpracy z rodzicami. Jednak pamiętajmy, że każda zmiana zaczyna się od nas. Jeśli chcemy, żeby rodzice zmienili swój sposób komunikacji z nami, to najpierw my musimy to zrobić w stosunku do nich. Ponieważ w relacji nauczyciel-rodzic mamy wpływ tylko na siebie. Dlatego warto zadać sobie pytanie: „Za co mogę wziąć odpowiedzialność w budowaniu współpracy z rodzicami?”.

Jak budować mosty w relacji z rodzicami?

Podoba mi się określenie, które promuje Agnieszka Stein, że rodzice są ekspertem od dziecka, ponieważ znają swoje dziecko dłużej niż nauczyciel i wiedzą o nim więcej. Dlatego, kiedy zapraszamy rodzica do współpracy, warto o tym pamiętać. Co jeszcze pomaga:

  • Najpierw wysłuchanie, potem dopytywanie, aby ustalić wspólne rozumienie znaczeń (np. co to znaczy, że uczeń jest dobrze przygotowany do lekcji). Ważny jest szacunek i akceptacja rodzica, który może inaczej postrzegać rzeczywistość.
  • Otwartość na inny punkt widzenia niż nasz.
  • Dzielenie się pomysłami, spostrzeżeniami, nieudzielanie rad. Można to wyrazić słowami:

    • „Chcę, żeby Pani o tym wiedziała”,

    • „Wydaje mi się to ważne i dlatego o tym mówię”.

  • Mówienie otwarcie o sobie i swoich potrzebach (pomocny tu jest język osobisty).
  • Pytanie o potrzeby rodzica (w czym możemy pomóc).
  • Powstrzymywanie się od formułowania pochopnych wniosków i ocen.
  • Jeśli jest taka potrzeba, to dawanie sobie i rodzicowi czas na podjęcie decyzji.
  • Branie odpowiedzialności za to, co dzieje się w naszej relacji z uczniem i nie obwinianie za to rodzica, a raczej pytanie o radę, co działa, a co nie działa na ich dziecko.

    a_wspolpraca_z_rodzicami_czy_jest_mozliwa_LS_graf.jpg

Oczekiwania rodziców względem nauczycieli

Cenną wskazówką dla nauczycieli w budowaniu współpracy z rodzicami mogą być opracowane na podstawie badań (A. Kargulowa i W. Żłobicki 2000/2014) oczekiwania rodziców. Choć od ich publikacji minęło blisko 20 lat, to jakże są one nadal aktualne. O jakich oczekiwaniach mówią rodzice:

  • Chcą, aby nauczyciele informowali ich na bieżąco o postępach edukacyjnych dziecka i ewentualnych kłopotach, czyli wtedy, kiedy się pojawią.
  • Chcą, aby nauczyciele nie tylko informowali ich o postępach dziecka, ale też udzielali im wskazówek, nad czym i jak trzeba popracować.
  • Chcieliby liczyć na radę i pomoc nauczyciela w rozwiązaniu problemów wychowawczych. Oczekują fachowej wiedzy, a nie obarczania ich winą za to, że nauczyciele mają z ich dzieckiem kłopot.
  • Oczekują szacunku i tego, aby nauczyciel o ich dziecku rozmawiał z nimi indywidualnie, a nie na forum.
Oczywiście w cytowanym badaniu również nauczyciele wyrazili swoje oczekiwania względem rodziców, co jest tematem na artykuł dla rodziców.

Podstawy dobrej współpracy

  1. Stworzenie dobrej atmosfery.

  2. Takt pedagogiczny.

  3. Właściwa komunikacja z rodzicami.

  4. Uwzględnianie obu stron.

  5. Zakładanie dobrych intencji każdej strony.

  6. Współpraca jest dobrowolna – nikogo nie można do niej zmusić.

Jak budować dobrą atmosferę do rozmowy?

  • Warto zadbać o ciche i spokojne miejsce do rozmowy, gdzie nikt przez dłuższy czas nie będzie nam przeszkadzał. Pamiętajmy, że rodzica zapraszamy, a nie wzywamy na spotkanie.
  • Zadbajmy o opiekę dla dziecka, jeśli jeszcze jest w szkole, żeby nie siedziało pod drzwiami sali, w której prowadzimy dialog z rodzicem.
  • Ustalmy dogodny dla każdej strony czas spotkania.
  • Komunikujmy się spokojnie, bez oskarżeń i oceny.
  • Starajmy się nie używać słów: „zawsze”, „nigdy”, „powinna Pani”, czy wymagać od rodzica wytłumaczenia zadając pytanie „dlaczego?”.
  • Używajmy technik aktywnego słuchania – język osobisty, parafraza, pytania otwarte.

Jak mogłaby przebiegać rozmowa z rodzicami?

1 krok – rozpoczęcie rozmowy, powitanie rodzica, podziękowanie za przyjście, przedstawienie swoich intencji, dlaczego chcieliśmy się spotkać, dlaczego dla nas to spotkanie jest ważne.

2 krok – przedstawmy mocne strony ucznia, opiszmy za pomocą faktów trudności.

3 krok – poprośmy rodziców, aby przedstawili, jak oni widzą sytuację, co o niej myślą.

4 krok – uszanujmy punkt widzenia rodziców i wspólnie zastanówmy się nad przyczynami problemu.

5 krok – podział zadań, co może zrobić nauczyciel, co mogą zrobić rodzice, aby pomóc dziecku.

6 krok – umówmy się na spotkanie konsultacyjne sprawdzające, jak podjęte zobowiązania działają w praktyce.

Pamiętajmy, że kiedy w szkole mamy trudną sytuację z uczniem i zapraszamy na spotkanie rodzica, celem jest porozumienie, co można zrobić w tej sytuacji, aby pomóc dziecku. To dlatego rodzice i nauczyciele to jedna drużyna grająca do tej samej bramki. Zwróćmy również uwagę, że to, co się dzieje w relacji uczeń-nauczyciel, jest naszą odpowiedzialnością, a nie odpowiedzialnością rodzica. Rodzic może nas wesprzeć i powiedzieć, co dziecko mówi o tej sytuacji, z czym do rodzica przychodzi, z czym jest mu trudno. Nie czyńmy z rodzica pośrednika, który ma komunikować dziecku to, co chciałby mu powiedzieć nauczyciel.

Bariery, które utrudniają nam współpracę

  • Brak umiejętności budowania relacji opartej na dialogu i empatycznej komunikacji.
  • Budowanie relacji opartej na zasadzie „wielepka”, czyli ja wiem lepiej.
  • Przekonanie, że jedynym celem szkoły, a tym samym nauczyciela jest przygotowanie ucznia do egzaminu, klasówki czy sprawdzianu i realizowanie jak największej partii materiału.
  • Stosowanie jedynie ocen jako narzędzia motywującego ucznia.
  • Omawianie problemu ucznia bez jego udziału, czyli stawianie na spotkania trójstronne.
  • Przerzucanie odpowiedzialności na rodziców i oczekiwanie, że to oni spowodują, że ich dziecko będzie „grzecznym” uczniem i dostosuje się do wymagań szkoły i nauczyciela.

Dlaczego nie warto mieć złych relacji z rodzicami uczniów?

Ponieważ skutkuje to:

  • narastaniem problemów – do trudności ucznia dochodzi jeszcze problem w relacji z jego rodzicami,
  • brakiem motywacji do działania, niechęcią do nauki i odpuszczaniem zajęć przez ucznia,
  • wzajemną niechęcią nauczyciela i rodzica, która się tylko pogłębia,
  • często chaosem informacyjnym, z którego może korzystać niekoniecznie konstruktywnie sam uczeń, a tym samym jego problemy jeszcze się pogłębiają,
  • trudnościami w podjęciu skutecznych działań pomocowych na rzecz ucznia,
  • wypaleniem emocjonalnym nauczyciela.

Nie eskalujmy problemów 

Brak czy trudna współpraca nauczyciela i rodzica często doprowadza do eskalowania problemu. Dochodzi do wzajemnego obwiniania, oceniania przy nie wspierających emocjach. Dlatego warto tak jak z uczniami, tak i z rodzicami na jednym z pierwszych spotkań ogólnych – tzw. „wywiadówek” – opracować zasady współpracy. Warto słuchać oczekiwań rodziców co do np. tematyki lekcji wychowawczych, realizacji programu wychowawczo-profilaktycznego itp. Zachęcajmy, aby rodzice wyrażali swoje poglądy, jak ta współpraca ma wyglądać. To, co na pewno jest pomocne, to akceptacja i pozytywne nastawienie.

Najbardziej sprzyjająca współpracy jest perspektywa, w której spotkanie rodzica i nauczyciela to spotkanie jednego człowieka z drugim. W tej relacji każdy jest w pozycji dorosłego i ma prawo do własnej perspektywy, własnego zdania i chronienia własnych granic. A rodzice mają dodatkowo prawo do obrony swojego dziecka. Pamiętajmy też, że przyczyną trudności w dialogu rodzica ze szkołą mogą być ich własne doświadczenia jako uczniów. Wielu rodziców swoją bezradność, bezsilność czy podporządkowanie ujawnia w relacji z nauczycielem z czasów, kiedy sami byli uczniami. To, że rodzic prezentuje wobec nas trudną postawę może być podyktowane właśnie jego wspomnieniami z okresu szkoły. To wymaga życzliwości i szacunku. Pamiętajmy, żeby to, co różni rodzica i nauczyciela nie dzieliło, a skłaniało do współpracy i dialogu.






Literatura
  • Nauczyciel w drodze do profesjonalizmu. A. Kozubska, R. Koc, P. Ziółkowski. Bydgoszcz 2014. Wyższa Szkoła Gospodarki. Wydawnictwo Uczelniane.
  • Nowa szkoła. Anna Szulc. Wydawnictwo Natuli. Szczecin 2019.
  • Szkoła wspólnych działań. Czyli o relacjach i współpracy. Jarosław Kordziński. Wydawnictwo Wolters Kluwer. Warszawa 2017.

Marzena Jasińska
Trener, dyplomowany coach, doradca rodzinny. Od lat wspiera rodziców w konsultacjach indywidualnych oraz warsztatach psychoedukacyjnych. Swoją pracę opiera na filozofii Jespera Juula, założeniach Rodzicielstwa Bliskości oraz Porozumienia Bez Przemocy. Specjalizuje się w zakresie neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Ekspert rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji. W swojej pracy zajmuje się także tematyką mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji i zarządzania zespołem. Prywatnie mama dwóch dorosłych synów.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: