Czy nauka matematyki z dziećmi do 12. roku życia może wychodzić poza ramy zeszytów i książek? Zamiast wzorów i regułek – czy lepiej wykorzystać sprawdzone pomysły na wspólną zabawę i poznawanie tej dziedziny w nieszablonowy sposób? Matematyka jest dosłownie wszędzie, a odkrywać ją można, inspirując się codziennością!

Jak kilkulatek czy nastolatek ma zaprzyjaźnić się z samą królową nauk – matematyką? To pytanie zapewne zadaje sobie wielu rodziców i opiekunów, którzy starają się na co dzień oswoić swoje dzieci z cyferkami, wzorami, figurami geometrycznymi, regułkami. Jednak bywa z tym różnie… Czasami brakuje już nie tylko cierpliwości, ale przede wszystkim pomysłów na to, jak wytłumaczyć jakieś zagadnienie lub je zobrazować. Tymczasem nic lepiej nie trafia do głowy małego człowieka, jak pokazanie mu matematycznych zawiłości w formie… zabawy! Nauka przez nią to przede wszystkim frajda oraz emocjonalne zaangażowanie, a także forma wspólnego spędzania czasu z dzieckiem. 

Jak nauczyć się matematycznego alfabetu?

Nauka przez zabawę to nie puste hasło, tylko wskazówka, z której zawsze warto skorzystać – z pożytkiem dla przedszkolaka czy ucznia, bo zapewnia wszechstronny rozwój. Uczy myślenia analitycznego, rozwija umiejętności społeczne, pozwala poznać podstawowe prawa nauk ścisłych, takich jak np. fizyka, chemia, informatyka, a także pobudza wyobraźnię i kreatywności oraz wspiera rozwój psychofizyczny i motoryczny.

Świat matematyki może więc być ciekawy dla dziecka, jeśli ma dobrego przewodnika po nim. Sam rodzic czy opiekun może pomagać go odkrywać przy pomocy sprawdzonych pomysłów.

Cyfry i liczby są matematycznym alfabetem, którego da się nauczyć w najróżniejszy sposób. Podobnie jak dodawania, odejmowania, dzielenia czy mnożenia. Codzienne życie samo dostarcza wielu kreatywnych podpowiedzi, jak uczyć tego przedmiotu. A jeśli rodzicielska pula pomysłów skończy się i zabraknie inspiracji, zawsze można sięgnąć po jedną z książek, podpowiadających, jak to zrobić. Zamiast zadań i abstrakcyjnych wzorów, na dzieci czeka tylko dobra zabawa, a dzięki niej – i nauka!

W poszukiwaniu inspiracji warto zajrzeć do już sprawdzonych wydawnictw. W ramach swoich działań statutowych mFundacja (fundacja mBanku wspierająca rozwój świadomości matematycznej w Polsce na każdym etapie edukacji) opracowała m.in. takie książki jak Dziecinnie prosta matematyka oraz Matematyka jest wszędzie, które zawierają pomysły na odkrywanie fascynującego świata matematyki. Pierwsza to propozycja dla rodziców i opiekunów dzieci w wieku 0-6 lat, a druga – w wieku 5-12 lat. 

Matematyka może być… dziecinnie prosta

Tak przekonują autorki publikacji Dziecinnie prosta matematyka: Monika Jędrzejewska – psycholożka, Monika Jaworska i Katarzyna Nawrocka-Skolimowska – nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej. W swojej książce podpowiadają rodzicom różne zabawy, dostosowane do konkretnych etapów rozwoju dziecka, podczas których można w bardzo prosty i naturalny sposób kształtować jego kompetencje matematyczne. Już bowiem w przedszkolu, a nawet jeszcze wcześniej, można oswajać pociechę z tą nauką. Niejeden rodzic zobaczy szybko efekty w zakresie opanowania przez dziecko podstawowych umiejętności.

Dziecinnie prosta matematyka z pewnością dostarczy wielu inspiracji do zabawy z dziećmi, a wspólnie spędzony czas jest zawsze bezcenny i umacnia więź z nimi. Dzięki temu do szkoły mogą pójść już z pozytywnym nastawieniem do królowej nauk i w przyszłości znacznie łatwiej uczyć się zarówno tego przedmiotu, jak i innych.

Matematyka, czyli… samo życie

Jakby nie patrzeć, królowa nauk jest obecna w różnych sferach naszego życia. Słowem Matematyka jest wszędzie – jak głosi tytuł książki napisanej przez Maję Kramer. I trudno nie zgodzić się z autorką, ponieważ z perspektywy dorosłego człowieka już wiemy, że wiele otaczających nas rzeczy ma kształt figur geometrycznych, że robienie zakupów to nic innego, jak dodawanie i odejmowanie, a praktycznie żadnego remontu nie da się przeprowadzić bez… wymiarów i obliczeń.

Matematyka jest wszędzie to pierwsza książka o matematyce niepokazująca dzieciom wzorów i abstrakcyjnych zadań. Nie jest podręcznikiem, nie odnosi się do podstawy programowej. Jej autorka znalazła natomiast 700 sposobów na to, aby przekonać starsze dzieci (kończące już edukację przedszkolną i chodzące do szkoły) do tego, że bez matematyki w zasadzie nie da się na co dzień po prostu żyć. Jest dziedziną, z którą da się zaprzyjaźnić i ją zrozumieć  Książka pozwala całym rodzinom aktywnie odkrywać przyjazną matematykę w codziennym życiu.

Warto wspomnieć, że książka została nagrodzona Złotym Bankierem 2018 w kategorii działań CSR.

Kilka słów o mFundacji

Celem Fundacji mBanku jest rozwój świadomości matematycznej w Polsce na każdym etapie edukacji.  W ramach działań mFundacja wspiera pasjonatów matematyki – nauczycieli, społeczników i rodziców w rozwijaniu myślenia matematycznego u dzieci i młodzieży, podejmuje też działania skierowane do studentów. Swoją misję realizuje poprzez m.in. program mPotęga (granty przyznawane na realizację nieszablonych lekcji matematyki), dotacje dla szkół i organizacji pozarządowych czy konkurs „Krok w przyszłość” na najlepszą pracę studencką z matematyki.

Więcej na temat mFundacji tutaj.