Librus

Oficjalna aplikacja Librus

Moje dziecko nie jest lubiane, co robić? Cz. 1

Przyjaźń to ważny element życia. Większości z nas zależy na byciu lubianym. Posiadanie bliskich kolegów i koleżanek jest szczególnie ważne w dzieciństwie i w okresie dorastania. Zdarza się jednak, że dzieci nie są akceptowane czy lubiane przez rówieśników. Bywa, że są odrzucane, a ich wartość i znaczenie deprecjonowane. Co zatem robić – pytają rodzice – kiedy moje dziecko czuje się samotne, kiedy przychodzi ze szkoły i ze łzami w oczach mówi „nikt mnie nie lubi”?

Jakże często na pytanie „po co chodzisz do szkoły?” możemy usłyszeć, że to nie dla nauki, ale dla kumpli i przyjaciół. Odnalezienie się w klasie, w grupie rówieśniczej i znalezienie w niej bliskich osób to wyzwanie, przed którym stoi dziecko. Są takie dzieci, które bardzo łatwo i szybko nawiązują relacje, ale są i takie, którym przychodzi to z trudem. Potrzebują czasu na oswojenie się, zdobycie poczucia bezpieczeństwa, zanim odezwą się do kolegi z klasy czy zabiorą głos na forum. Umiejętność wchodzenia w relacje z innymi ludźmi – wg Agnieszki Stein – wykształca się stopniowo. Najpierw dziecko uczy się kontaktu jeden na jeden z osobą dorosłą – z rodzicami, a następnie z innymi dorosłymi. Potem z jednym dzieckiem, a dopiero na końcu z większą grupą. Kiedy Twoje dziecko ma kłopot w relacjach z rówieśnikami, pomocne może być cofnięcie się i refleksja, czy na którymś z tych etapów dziecko już nie miało trudności. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, to najlepiej skupić się właśnie na tej relacji.

Dlaczego dziecko ma kłopot w relacjach z rówieśnikami

  • Dziecko może mieć kłopot w odróżnianiu komunikatów dotyczących przeżywanych emocji, np. nie odróżniać, kiedy jego kolega żartuje, a kiedy jest poważny.
  • Dziecko może nie wiedzieć lub nie czuć, kiedy jego zachowanie sprawia komuś przykrość.
  • Dziecko może niedostatecznie radzić sobie z własnymi emocjami i własną frustracją, np. wybucha płaczem przy koledze lub złości się i uderza rówieśnika, kiedy nie dostaje tego, czego chce lub kiedy jakaś jego potrzeba nie może zostać w tym momencie zaspokojona. Płacz czy złość i zachowania z nimi związane są wówczas sposobem na radzenie sobie z trudnością.
  • Dziecku może tak bardzo zależeć na kontakcie z rówieśnikami, że przeżywa w związku z tym dużo napięcia, lęku, obawy, że coś się nie uda, że kolega nie będzie chciał rozmawiać, że nie zwróci na nie uwagi. Ten lęk jest tak silny i paraliżuje tak mocno, że zachowanie dziecka zniechęca inne dzieci do kontaktu z nim.
  • Dziecko może mieć kłopot z przegrywaniem, może nie do końca potrafić odczytać, jak istotna jest w zabawie reguła wzajemności, czyli teraz bawimy się czy spędzamy czas według Twojego pomysłu, a jutro według mojego.
  • Dziecko może mieć kłopot ze współpracą, słuchaniem tego, co mówią inni, obroną własnego zdania czy pomysłu w sposób nie urażający innych (co jest przecież trudne i dla wielu dorosłych). Są też dzieci, które rezygnują ze wspólnej zabawy, odchodzą, kiedy grupa ma inny pomysł na wspólną aktywność niż ten zaproponowany przez nie. Mówimy wtedy, że dziecko się „obraża” albo „chce się rządzić”. Często jest to wynik tego, że w domu rodzice niemal zawsze zgadzają się na to, co dziecko proponuje. To tzw. „dzieciocentryzm”. Dopiero kiedy dziecko jest w grupie rówieśniczej, słyszy „nie” od rówieśników i jest tym zaskoczone, trudno mu sobie z tym poradzić.
Z drugiej strony bardzo ważne jest, aby dziecko miało własne zdanie, własne pomysły i potrafiło je zakomunikować w sposób szanujący innych. Czasem rodzice zachęcają dziecko do dostosowania się do grupy, często kosztem siebie. Chcą, aby uczyniło ono z relacji z rówieśnikami zadanie priorytetowe. Są nawet tacy, którzy – wbrew własnym wartościom i przekonaniom – pozwalają dzieciom np. jeść słodycze, śmieciowe jedzenie czy grać w gry, których nie akceptują, tylko po to, żeby nie odstawały od grupy. Tak bardzo chcą, aby dziecko miało kolegów, że są w stanie na niemal wszystko się zgodzić. Nie trzeba chyba przekonywać, że to pułapka. Jeśli nasze dziecko ma kłopot w relacjach z kolegami, to niemal na pewno powodem nie jest to, że ma inne zdanie, ogląda inne filmy, gra w inne gry czy słucha innej muzyki. Zwykle problem jest o wiele bardziej złożony.

Pamiętajmy też, że naśladowanie zachowań grupy nie zawsze wychodzi naszemu dziecku na dobre. Agnieszka Stein wystosowała następujący apel do rodziców: „Bardziej chciałabym zaproponować rodzicom, by nie rezygnowali z własnych wartości i przekonań pod hasłem dobrych relacji dziecka z rówieśnikami”.

Relacje naszego dziecka z rówieśnikami – kiedy warto im się przyjrzeć 

  • Kiedy dziecko mówi nam, że:

    • czuje się w klasie samotne, opuszczone, porzucone,

    • inni mają już swoją najbliższą koleżankę czy kolegę, a ono nie,

    • inni spędzają przerwę razem np. bawią się, a ono jest samo lub że nikt nie chce z nim siedzieć w ławce.

  • Kiedy dziecko opowiada nam o swoich przeżyciach np. lęku, niepokoju, smutku w kontakcie z rówieśnikami i to one przeważają w jego opowieściach nad tymi pozytywnymi.
  • Kiedy przez dłuższy czas opowiada nam o konflikcie z jednym konkretnym dzieckiem lub grupą kilkorga dzieci.
  • Kiedy niechętnie chodzi do szkoły, choć nie ma problemu ani z nauką, ani z nauczycielami.
  • Kiedy w ogóle nie opowiada o kolegach czy koleżankach z klasy, a kiedy próbujemy o coś dopytać, to reaguje złością, irytacją lub wręcz przeciwnie płaczem, smutkiem.
  • Kiedy zmienia swoje zwyczaje związane z rówieśnikami, np.:

    • jeśli lubiło wychodzić na rower z kolegami, a teraz tego nie robi,

    • kiedy koleżanki przychodzą po naszą córkę, żeby wyszła na dwór, a ona prosi nas, żeby im powiedzieć, że nie ma jej w domu, choć wcześniej trudno ją było w nim zatrzymać,

    • kiedy dziecko rezygnuje z uczestniczenia w dotychczas ulubionych zajęciach pozalekcyjnych. Jednak należy w tej kwestii być ostrożnym, bo nie każda tego typu odmowa jest związana z trudnymi relacjami. Powodem może być sama osoba prowadzącego zajęcia, znudzenie tą formą spotkań i chęć poszukania czegoś nowego.

  • Kiedy widzimy, że nasze dziecko będąc w grupie, pozostaje na uboczu, siedzi samo z boku, nie bierze udziału w zabawach.
  • Kiedy nie zna imion swoich rówieśników z klasy i prawie nigdy o nich nie wspomina.
Oczywiście opisane wyżej sygnały to jedynie wskazówki, które warto brać po uwagę, a nie pewnik, że nasze dziecko ma kłopoty w relacjach z rówieśnikami. Pamiętajmy, że relacje między dziećmi rządzą się swoimi zasadami i prawami, które czasem trudno dorosłym zrozumieć. Wg nich co innego może być w porządku lub nie, niż wg tego, co obowiązuje w świecie dorosłych. Często te relacje są bardzo burzliwe, a pojawiające się między dziećmi spory i niesnaski są czymś naturalnym. Zdarza się, że rodzice bardzo przeżywają to, co usłyszą od dziecka, np. jak zostało ono potraktowane przez najbliższą przyjaciółkę, a kiedy po paru dniach dopytują z empatią „jak tam się masz?”, często słyszą ku własnemu zdziwieniu „nie, to już przeszłość, to było nieporozumienie, już o tym zapomniałam”.

Niewątpliwie wiele dzieci cierpi emocjonalnie z powodu braku bliższych znajomości. O tym co można z tym zrobić i jak wesprzeć dziecko, przeczytasz w 2 części artykułu >>







Źródła:
  • Kiedy szkoła jest problemem. Katarzyna Mitschke. Wydawnictwo Natuli. Szczecin 2019.
  • Dziecko z bliska idzie w świat.  Agnieszka Stein. Wydawnictwo Mamania. Warszawa 2014. 

Marzena Jasińska
Trener, dyplomowany coach, doradca rodzinny. Od lat wspiera rodziców w konsultacjach indywidualnych oraz warsztatach psychoedukacyjnych. Swoją pracę opiera na filozofii Jespera Juula, założeniach Rodzicielstwa Bliskości oraz Porozumienia Bez Przemocy. Specjalizuje się w zakresie neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Ekspert rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji. W swojej pracy zajmuje się także tematyką mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji i zarządzania zespołem. Prywatnie mama dwóch dorosłych synów.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: