5 kroków, by uratować ludzkie życie

Artykuł sponsorowany
Ludzki organizm działa jak dobrze zaprojektowane miasto, w którym każdy element ma określoną, istotną funkcję. I tak, rolę ulic, za pomocą których odbywa się transport niezbędnych do życia produktów – pełnią żyły i tętnice. Układ kostny jest rusztowaniem dla całego ciała, ale jednocześnie konstrukcją ochronną dla narządów wewnętrznych. Poszczególne komórki to mieszkańcy – muszą być silne i zdrowe, żeby móc stale rozbudowywać i odnawiać swoje „miasto”. Tak właśnie działa zdrowy organizm. A co się dzieje, gdy pojawia się nowotwór krwi? Jaką rolę wówczas pełni szpik?

Szpik kostny jest „fabryką” krwinek. Jak w każdej fabryce, funkcjonuje wiele linii produkcyjnych, mających za zadanie wytwarzanie poszczególne rodzajów krwinek – komórek, które pełnią różne funkcje, umożliwiające prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Wspólnym substratem są komórki macierzyste – dają one początek wszystkim liniomtłumaczy prof. dr hab. n. med. S. Giebel, Kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii w Gliwicach.

Gdy szpik „nie działa”

Każdego dnia w naszych organizmach powstają komórki nowotworowe, które dzięki prawidłowemu funkcjonowaniu systemu immunologicznego – i wykorzystywaniu przez niego naturalnych mechanizmów obronnych – zostają zniszczone. Jednak czasami także komórki szpiku, które dają początek układowi odpornościowemu, mogą ulegać mutacjom i w zależności od rodzaju nieprawidłowości – prowadzić do wystąpienia różnego rodzaju chorób układu krwiotwórczego. Należą do nich choroby nowotworowe takie jak: białaczki, chłoniaki, zespoły mieloproliferacyjne, a także choroby nienowotworowe, takie jak: ciężka niedokrwistość aplastyczna, ciężkie, wrodzone niedobory odporności u dzieci czy choroby metaboliczne. 

Lekarstwo, które nosisz w sobie 

Gdy choroba zaczęła robić spustoszenie w jej organizmie, miała zaledwie 13 lat. Była na wakacjach u dziadków, czuła się bardzo dobrze, jedynie z niewiadomych powodów zaczęły pojawiać się siniaki na całym ciele, a po delikatnym uderzeniu wychodził duży krwiak. Zaniepokoiło to rodziców Karoliny i od razu zgłosili się do lekarza. Badanie morfologiczne wykazało krytyczny poziom płytek krwi. Diagnoza trwała 3 miesiące. W tym czasie dziewczynka miała wielokrotnie przetaczane składniki krwi, ale to niewiele pomagało. Dopiero pobyt w szpitalu i zlecona trepanobiopsja wykazały niedokrwistość (anemię) aplastyczną. Konieczne było przeszczepienie szpiku jako zabieg ratujący życie.

a_DKMS_LS_LR_graf1.jpg

Zaledwie 25% pacjentów znajduje zgodnego dawcę szpiku w rodzinie. Pozostali muszą liczyć na dawcę niespokrewnionego, który zarejestrował się w bazie dawców szpiku. Rozpoczęły się poszukiwania „bliźniaka genetycznego” dla Karoliny. Fundacja DKMS wraz z rodziną dziewczynki zorganizowali akcję rejestracji dawców. Na takiej akcji zarejestrował się również brat Karolinki.

Pacjentka i jej bliscy aż 6 miesięcy czekali na zgodnego dawcę. W tym czasie dziewczynka cały czas przebywała w izolatce. Brak kontaktu z bliskimi i znajomymi, samotność i oczekiwanie na dawcę pogarszały jej stan psychiczny. Kiedy znalazł się wreszcie dawca, popłakała się ze szczęścia.
Ludzki genotyp posiada 5 miliardów kombinacji, dlatego znalezienie zgodnego dawcy nie jest łatwe. Karolinka miała szczęście. Jej „bliźniaczką” okazała się kobieta z Niemiec. Od przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych minęło już kilka lat. Karolina jest dziś zdrowa. I choć nigdy się z nią nie widziała, to często myśli o swojej dawczyni, która podarowała jej najcenniejszy lek – dar życia. 

Nowi dawcy ciągle potrzebni

W Polsce co 40 minut, a na świecie co 27 sekund, ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę lub inny nowotwór krwi. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie krwiotwórczych komórek macierzystych bądź szpiku. W bazie Fundacji DKMS jest obecnie ponad 1,7 miliona zarejestrowanych dawców, jednak wciąż potrzebni są nowi. Szansa na znalezienie „bliźniaka genetycznego” wynosi 1:20 000, a w rzadkim genotypie nawet 1 do kilku milionów. Dlatego im więcej zarejestrowanych osób, tym wyższa szansa na znalezienie odpowiedniego dawcy. W Polsce nadal co 5 pacjent nie znajduje swojego „bliźniaka genetycznego”. Każda zarejestrowana osoba jest niezwykle cenna, ponieważ może dać szansę na nowe życie chorej osobie.

Taki dar życia ofiarował Przemek – brat Karoliny. Rok po tym, gdy dołączył do bazy dawców szpiku Fundacji DKMS, dostał telefon, że może uratować komuś życie. Nie zastanawiał się ani przez chwilę. Wiedział, przez co przechodziła jego siostra. Najbardziej obawiał się igieł, ale siostra powiedziała mu – Ja to znosiłam przez 9 miesięcy, Ty dasz radę przez kilka dni. Przemek pomógł kobiecie z Belgii. Nigdy się nie spotkają, gdyż prawo tego kraju na to nie zezwala. Dostał jednak od niej anonimowy list, który mocno poruszył całą rodzinę. Czasem żartują, że powinni zagrać w Lotto, bo to niesamowite, że taka historia przytrafiła się ich rodzinie. Niestety, wielu ludziom wydaje się, że to ich nie spotka, ale to tak nie działa – nowotwór krwi może się przytrafić każdemu. Na szczęście niemal każdy może pomóc – mówi Karolina. 

Pięć kroków, by dać komuś szansę na życie 

  1. Sprawdź, czy możesz zostać dawcą

    Podstawą jest podjęcie świadomej i dobrze przemyślanej decyzji o dołączeniu do bazy potencjalnych dawców szpiku. Dawcą komórek macierzystych z krwi lub szpiku może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 55. rokiem życia. 

  2. Zarejestruj się 

    Proces rejestracji nie jest skomplikowany i zajmuje często mniej niż zamówienie taksówki. Wystarczy wejść na stronę www.DKMS.pl i wypełnić formularz rejestracyjny. W ciągu 2 dni od wypełnienia zgłoszenia na podany adres wysłany zostaje pakiet rejestracyjny zawierający pałeczki do poboru wymazu z jamy ustnej oraz formularz do wypełnienia. Pałeczki wraz z poprawnie wypełnioną deklaracją należy odesłać pocztą na adres fundacji. Koszt rejestracji, przesyłki i przeprowadzenia badania zgodności antygenowej HLA potencjalnych dawców jest w całości pokrywany przez Fundację DKMS.

    Rejestracja w czasie pandemii jest bezpieczna. Pakiet rejestracyjny jest pakowany w bezpiecznych warunkach. Po pobraniu wymazu i wypełnieniu formularza należy odczekać 3 dni, zanim pakiet zostanie odesłany i wtedy wrzucić go bezpośrednio do czerwonej skrzynki poczty polskiej bez naklejania znaczka. Dodatkowo przejdzie on kwarantannę w laboratorium badającym wymazy. 

  3. Twój „bliźniak genetyczny” potrzebuje pomocy 

    Proces poprzedzający oddanie szpiku składa się z trzech etapów. Na początku zarejestrowana osoba otrzymuje telefon z Fundacji z informacją o „bliźniaku genetycznym”, który potrzebuje pomocy. Gdy dawca może i wyrazi chęć podzielenia się cząstką siebie, umawiany jest do najbliższej przychodni, aby oddać próbki krwi, co umożliwi ostateczne potwierdzenie zgodności genetycznej bliźniaków. Etapem bezpośrednio poprzedzającym oddanie szpiku są kompleksowe badania, wykluczające wszelkie zagrożenia dla dawcy. Dopełnienie wszelkich formalności, dotyczących badań oraz zwolnienia L4, odbywa się ze wsparciem Fundacji DKMS

  4. Czas na pobranie komórek macierzystych

    Jeżeli w wyniku przeprowadzonych badań dawca kwalifikuje się do pobrania, może być ono wykonane na dwa różne sposoby. W 85% przypadków jest to pobranie krwiotwórczych komórek macierzystych z krwi obwodowej. Wcześniej dawca przez 4 dni przyjmuje czynnik wzrostu, aby zwiększyć ilość komórek we krwi. Następnie komórki są pobierane poprzez dojścia dożylne, zakładane na obu przedramionach. Krew przepływa z jednego ramienia poprzez tzw. separator komórek i wraca drugim wejściem do organizmu dawcy. Całość zabiegu trwa około 4 godziny i nie wymaga hospitalizacji.

    Kolejną metodą jest pobrane szpiku kostnego z talerza kości biodrowej. Zabieg trwa jedynie godzinę, odbywa się w znieczuleniu ogólnym, dlatego dawca podlega hospitalizacji od 2 do 3 dni.

    W ciągu maksymalnie 72 godzin od pobrania komórek macierzystych odbywa się przeszczepienie, czyli transfer komórek od dawcy do biorcy. 

  5. Misja wykonana – podarowałeś szansę na życie!

    Podarowanie szansy na życie jest czystym dobrem, a osoby, które miały okazję przeżyć to na „własnej skórze”, mówią o poczuciu ogromnej radości, satysfakcji lub nawet spełnienia. Warto więc poświęcić te kilka minut na rejestrację, bo może to na lepsze zmienić życie więcej niż jednej osoby.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: