Lekcja wychowawcza – 5 pomysłów na przełamanie rutyny

W dobie pandemii lekcje wychowawcze to nie lada wyzwanie. Ograniczony kontakt z rówieśnikami, izolacja, nałożenie się na siebie obszaru nauki i wypoczynku – to wszystko powoduje, że uczniom coraz mniej się chce.  Nauka zdalna została już oswojona, by nie powiedzieć: stała się rutyną. W tych warunkach wyzwaniem jest zaproponowanie takiej tematyki godzin wychowawczych, która pod koniec roku szkolnego czymś jeszcze zaskoczy uczniów. A jeśli dodatkowo chcemy zmotywować ich do podjęcia własnych działań wymagających wysiłku – intelektualnego i twórczego…

Te ostatnie tygodnie to okazja zarówno do podsumowań, jak i do zabawy. Znalezienie równowagi między tymi dwoma strefami nie jest trudne, jeśli do zadania podejdziemy nieszablonowo i wykorzystamy narzędzia TIK. Programy i aplikacje, które wykorzystujemy na lekcjach przedmiotowych, również podczas zajęć wychowawczych znajdą swoje zastosowanie.

Podróż dookoła świata lub spacer znanymi ulicami…

W obecnej sytuacji, gdy fizyczne przemieszczanie się jest znacznie ograniczone – z pomocą przychodzi nam Internet. Ludzikiem z Google Maps można obejść cały świat. I nie mówię tu tylko o ulicach miast i dzikich bezdrożach. Można w ten sposób zwiedzać obecnie muzea, galerie, ogrody botaniczne i zoologiczne, wędrować po górskich szlakach. A do tego mamy mnóstwo nagrań na YouTubie, zarówno tych amatorskich, jak i bardziej profesjonalnych. Tak więc można zaproponować uczniom taką wirtualną tematyczną podróż dookoła świata. Wykorzystując na przykład Padlet, gdzie mamy możliwość przypinania pinesek na mapie świata, stworzyć plan zwiedzania największych muzeów świata (przy okazji polecam cykl wykładów organizowanych w National Gallery w Londynie na temat znanych obrazów – dostępny na oficjalnej stronie muzeum na YouTubie), najwyższych górskich szczytów (stańmy wspólnie na Mont Blanc), zabytków najstarszych cywilizacji, miejsc związanych z ulubionymi zespołami, fabułami książek (nie ma to jak spojrzeć na Rzym przez pryzmat „Aniołów i demonów” Dana Browna…) lub lokalizacji znanych z kinowych przebojów.

Wybierając tę formę lekcji, tworzymy wirtualny bedeker: na mapie lokujemy pineski zaopatrzone w adresy do Google Maps i do krótkich filmików. Zwiedzanie w wersji online nie zastąpi co prawda realnych podróży, ale da jakiś wgląd w odległe miejsca i pozwoli choć trochę zachwycić się nowymi przestrzeniami…

Taką marszrutę możemy przygotować sami lub – co jest chyba lepszym rozwiązaniem – wciągnąć do współpracy uczniów. Wówczas to oni wybierają klucz doboru miejsc, odnoszą się do tego, co ich interesuje i inspiruje, mają okazję podzielić się na forum klasy swoimi pasjami, a przy okazji my również czegoś nowego się dowiemy. Gdy zamieniamy się miejscami – pozwalamy uczniom wcielić się w przewodników i występować w roli ekspertów w danym temacie. Nauczyciel przyjmując rolę „turysty”, podporządkowuje się przygotowanemu planowi wycieczki, a tym samym okazuje zaufanie do pomysłów i kompetencji wychowanków – a to pozwala budować relacje oparte na wzajemnym szacunku.

Inna wariacja tego tematu to subiektywny przewodnik po własnym mieście. Czasami jest tak, że uczniowie nie do końca znają to, co znajduje się tuż za rogiem. Może więc warto na godzinie wychowawczej stworzyć taką wirtualną mapę najbliższej okolicy zaopatrzoną we własne komentarze i zdjęcia? Pokazać miasto zarówno przez pryzmat faktów historycznych, jak i ciekawostek, opowiedzieć historię budynków, bo często były one świadkami zaskakujących wydarzeń, ale też spojrzeć na miasto poprzez biografie ludzi i ich przeżycia…

To kultywowanie Małej Ojczyzny jest szczególnie ważne, gdy szukamy naszego zakorzenienia w obecnej rzeczywistości – szybko podlegającej zmianom, niestabilnej, reorganizującej cały świat. Poznanie tego, co nazwać można lokalnym krajobrazem, bez uciekania się do toposu Arkadii, przyniesie poczucie ciągłości i stabilizacji, które dziś jest szczególnie cenne dla uczniów.

Gość niespodziewany

Tak jak w „normalnych” czasach chodziliśmy z uczniami na różne odczyty i spotkania z ciekawymi ludźmi lub sami organizowaliśmy takie wydarzenia w szkole – tak w warunkach zdalnej nauki możemy „zaprosić” gości na lekcję online. Ta formuła sprawdzi się nie tylko podczas godzin wychowawczych, ale również na lekcjach przedmiotowych i – co ważne – nie mamy ograniczenia ilości uczestników (chyba że platforma czy kanał komunikacji, z których korzystamy, takie ograniczenia nam narzuca…). Można zaplanować krótkie pogadanki tematyczne albo – bardziej ambitnie – wykład lub moderowaną dyskusję.

Ponieważ łączymy się zdalnie – nie ograniczają nas odległości! Zaproszenie osób, z którymi już wcześniej współpracowaliśmy, jest łatwe, ale spróbujmy porwać się na bardziej ambitne zadanie i zwrócić się z prośbą o takie spotkanie online do znanych autorytetów. Możemy również zaproponować, by uczniowie podjęli próbę zaproszenia osób, z którymi chcieliby porozmawiać, np. blogerów czy youtuberów. Przecież wysyłając mail z pytaniem, nic nie ryzykujemy, a może się uda! Również zapraszanie gości zagranicznych na lekcje języków obcych to doskonała okazja, by „na żywo” sprawdzić kompetencje językowe uczniów i dodatkowo ich zmotywować.

a_lekcja_wychowawcza_5_sposobow_na_przelamanie_rutyny_LS_graf.jpg

Kronika klasowa

Jakkolwiek ten rok był nietypowy – warto go uwiecznić! Nauczanie zdalne ograniczyło wycieczki i imprezy klasowe praktycznie do zera, ale przecież życie szkoły przeniosło się do sieci i tam również wiele się działo. Uczniowie brali udział w różnych konkursach, akcjach tematycznych, sami nierzadko organizowali wydarzenia na forum klasy bądź szkoły.

Tak więc te ostatnie tygodnie to okazja do wspomnień i podsumowań – i można je zrobić, przygotowując wspólnie kronikę klasową w formie fotoksiążki. Nie musimy się ograniczać tylko do zdjęć. Uczniowie mogą wybrać takie formy wyrazu, które najbardziej im odpowiadają: memy, komiksy, zapis krótkich scenek humorystycznych czy dialogów, sentencje i cytaty, własne rysunki, grafiki, kolaże… Wspólne zadanie pozwoli uczniom przetestować własne umiejętności graficzne i zmysł estetyczny, doskonalić sposoby organizowania pracy w grupie, ćwiczyć kompetencje komunikacyjne.

Plusem projektu jest również to, że ostatecznie każdy z uczniów może zamówić druk takiej książki. W czasach, gdy funkcjonujemy w wirtualnym świecie, wzięcie do ręki namacalnego dowodu tych kilku tygodni wspólnego wysiłku okaże się bezcenne!

Turniej Mistrzów

Wykorzystajmy zamiłowanie młodzieży do gier! W ramach wspólnego projektu zorganizujmy zawody klasowe oparte na wybranej grze. Można je przygotować w ostatnim miesiącu wspólnej nauki i rozłożyć w czasie, np. co tydzień przeprowadzać kolejny etap. Gier do wyboru mamy mnóstwo i nie mówię tu tylko o szachach (choć w wypadku klas matematycznych świetnie się sprawdzają…). Można wybrać gry przygodowe, strategiczne lub edukacyjne, grać indywidualnie bądź w zespołach. Z powodu pandemii nie udało się w tym roku odwiedzić żadnego escape roomu? Nic straconego! Można zaprosić uczniów do wirtualnej rozgrywki, przy okazji poćwiczyć kompetencje matematyczne i językowe (polecam choćby Haiku Games, w których narracja prowadzona jest w języku angielskim, a niektóre zagadki naprawdę wymagają chwili zastanowienia).

Warto przy okazji przemyśleć system punktacji i przygotować tabelę wyników. Ostatecznie, po zakończeniu turnieju, będzie ona mogła posłużyć do stworzenia pamiątkowych dyplomów, które roześlemy uczniom na pocztę elektroniczną.

Zróbmy coś dla innych

Ostatnia propozycja wybiega daleko poza przyjęte zwyczaje, ale może warto ją rozpatrzyć. Zwłaszcza jeśli mamy klasę, która angażuje się w wolontariaty i działalność charytatywną. To możliwość objęcia opieką wybranego zwierzęcia. Taką ofertę znajdziemy zarówno w zoo, jak i w schroniskach. Wiąże się ona ze współfinansowaniem utrzymania wybranego zwierzęcia, a w wypadku schronisk wymaga również zaangażowaniu w poszukiwania nowego domu dla czworonoga. Tak więc trzeba wcześniej tę formę dokładnie przedyskutować zarówno z klasą, jak i z rodzicami, bo wiąże się ona z pewnymi nakładami finansowymi. Jednak ostatecznie taki zdalny patronat nad zwierzakiem będzie elementem scalającym klasę. Poczucie, że razem robimy coś dobrego dla innych, będzie tym, co pozwoli budować klasowe więzi.

Mam nadzieję, że powyższe pomysły pozwolą spojrzeć pod innym kątem na utarty schemat godzin wychowawczych, wprowadzą nowy, zaskakujący element i będą inspiracją do szukania własnych pomysłów na przełamanie rutyny. Koniec roku szkolnego, jakkolwiek był on nietypowy, daje nam pretekst, by ważne wychowawczo lekcje poprowadzić w sposób lekki i angażujący uczniów.




Katarzyna Żak
Polonistka, od początku związana ze szkołami ponadgimnazjalnymi, autorka scenariusza nagrodzonego w konkursie „Temat: Europa” i wydanego w publikacji pod tym samym tytułem. Opublikowała kryminały „Nie ma tego złego”, „Niedaleko pada jabłko” oraz powieść paragrafową „Wierzeje Czasu”.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: