Edukacja filmowa w olimpijskiej formie!

Artykuł sponsorowany
Historia edukacji medialnej, przez wiele lat rozumianej jako edukacja filmowa, jest długa, kręta i… monotonna. Dość powiedzieć, że sięga lat 20. XX wieku, kiedy we Francji pojawiły się pomysły wykorzystania filmów w edukacji. Początkowo chodziło o wychowawczą funkcję filmu i jego oddziaływanie na młodzież, ale szybko pojawiła się idea kształcenia umiejętności odbioru dzieła filmowego, w tym dostrzegania elementów krytycznej analizy. Potem były Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. 

W swojej publikacji pt.: Edukacja medialna 3.0: krytyczne rozumienie mediów cyfrowych (…), Grzegorz Ptaszek przywołuje książkę Ernesta Dencha, zatytułowaną Motion picture education, w której autor zwracał uwagę na rolę stymulacji wyobraźni przez film, jego wykorzystanie w szkole, wpływ tego medium na wychowanie dzieci i młodzieży, a nawet mówił o filmie jako narzędziu profilaktyki zdrowotnej. Można więc powiedzieć, że od samego początku film uważany był za element niezwykle pomocny, a czasami wręcz potrzebny w edukacji. Do rozpowszechnienia tych teorii przyczynił się Marshall McLuhan, którego teoria determinizmu technologicznego opierała się na przekonaniu, że człowiek musi zrozumieć media, by zrozumieć otaczający go świat. Dlatego też zwracał szczególną uwagę na kształcenie umiejętności analizy krytycznej zarówno filmu, jak i telewizji.

W Polsce ze względu na uwarunkowania polityczne, czyli przede wszystkim okres PRL-u, było trudniej. Władze PZPR dostrzegały rolę filmu nie tylko w rozrywce, ale i edukacji, dlatego właśnie kontrolowały absolutnie wszystko, co widz mógł zobaczyć. To, co na Zachodzie wywoływało kłótnie, spory, kontrowersje, co było impulsem intelektualnym dla środowisk akademickich i artystycznych, w Polsce w ogóle nie istniało. W interesie władzy nie leżało także kształtowanie jakichkolwiek postaw krytycznych wobec filmów. Szczególnie wtedy, kiedy miały one charakter propagandowy. 

Rewolucja rozpoczęła się po 1989 roku, kiedy zaistniała potrzeba zreformowania szkolnictwa. Pomysłów było całe mnóstwo, od wprowadzania edukacji czytelniczej i medialnej jako ścieżek międzyprzedmiotowych, przez kolejne zmiany podstaw programowych, aż po wprowadzenie do nich nazwisk niektórych reżyserów. Trzeba przyznać, że trochę nauczyła nas też Unia Europejska, bo dzięki niej wiele organizacji trzeciego sektora zajęło się edukacją filmową, organizując warsztaty, zajęcia pozalekcyjne, spotkania, projekcje, itd.

a_Filmoteka_Narodowa_Olimpiada_GRAF_LS_1.jpg

Warto uczyć dla samych siebie

Może zupełnie nietradycyjnie zacznijmy od korzyści, jakie edukacja filmowa daje nauczycielom i nauczycielkom. Przede wszystkim możliwość oglądania z młodzieżą filmów, analizowania ich, dyskutowania na temat wątków i problemów jest zdecydowanie oderwaniem od szkolnej codzienności. Szczególnie w dzisiejszych czasach jest to tej grupie zawodowej w Polsce ogromnie potrzebne. Dbanie o różnorodność tematyczną i o to, aby się nie nudzić, jest konieczne dla nauczycielskiego dobrostanu emocjonalnego. Poza tym film jest taką przestrzenią, dzięki której nauczyciele i nauczycielki mogą zbudować z młodzieżą relacje partnerskie, poznać ich świat, zaciekawić się ich życiem. Tak dziś powinna być postrzegana nowoczesna edukacja. 

Należy też pamiętać, że film przynosi bardzo wymierne korzyści dla uczniów i uczennic. Choćby dlatego, że żyjemy w kulturze obrazu, a więc film jest nie tylko źródłem rozrywki, relaksu i odprężenia, ale zaspokaja potrzeby estetyczne, daje młodym ludziom wiedzę o świecie i życiu innych, stanowi punkt odniesienia do świata zewnętrznego, zaspokaja potrzeby estetyczne i łączy poprzez modę młodego człowieka z rówieśnikami. Dzięki edukacji filmowej można nie tylko wiele dowiedzieć się o młodych ludziach, ale przekazać im to, co trudniej byłoby wyrazić wprost.

a_Filmoteka_Narodowa_Olimpiada_GRAF_LS_2.jpg

W drodze na Olimp

Dzisiaj wcale nie jest źle. Mamy wykształconych, chętnych, zaangażowanych nauczycieli i nauczycielki. Mamy sale wyposażone w sprzęt pozwalający odtwarzać filmy. Mamy dostęp do bardzo wielu publikacji i materiałów dydaktycznych. W końcu mamy prawo autorskie, które w celach edukacyjnych pozwala nauczycielom i nauczycielkom wdrażać edukację filmową na lekcjach różnych przedmiotów. Niewątpliwie największą rolę w rozwoju edukacji filmowej w Polsce odgrywa dziś Filmoteka Szkolna

Projekt narodził się w Polskim Instytucie Sztuki filmowej w 2009 roku. Wtedy też do 14000 szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych trafiły tak zwane pakiety Filmoteka Szkolna, czyli płyty ze starannie dobranymi (ze względu na wiek i możliwości percepcyjne odbiorców) arcydziełami filmowymi, a także baza scenariuszy i opracowań metodycznych. Dziś program realizowany jest przez Filmotekę Narodową – Instytut Audiowizualny przy wsparciu PISF, za to baza dydaktyczna składa się aż z 61 lekcji tematycznych, w skład których wchodzą filmy fabularne, dokumenty, animacje (wszystkie na dostępnej bezpłatnie platformie internetowej). Można pracować z nimi nie tylko na lekcjach języka polskiego, także podczas lekcji wychowawczych, zajęć pozalekcyjnych, kółek zainteresowań. Oprócz tego Filmoteka Szkolna otworzyła świetnie wyposażone Pracownie w całym kraju w szkołach Liderów Filmoteki Szkolnej, powołała grupę Wędrujących Filmoznawców (których możecie zaprosić do swoich placówek), wspiera i realizuje najrozmaitsze projekty w całej Polsce. Głównym celem działania tej instytucji jest promocja filmu jako narzędzia wspierającego tradycyjną edukację.

a_Filmoteka_Narodowa_Olimpiada_GRAF_LS_3.JPG

Najmłodszym, choć już wcale nie raczkującym, dzieckiem działu edukacji Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego jest Olimpiada Wiedzy o Filmie i Komunikacji Społecznej. Od trzech lat przyciąga setki zainteresowanych uczniów i uczennic oraz ich nauczycieli i nauczycielki. Jest to ten rodzaj konkursu, który świetnie wpisuje się w nowoczesną i atrakcyjną dla młodzieży edukację. 

Olimpiada współgra z podstawami programowymi z różnych przedmiotów – od języka polskiego, poprzez etykę, historię sztuki, wiedzę o kulturze, po plastykę i przedsiębiorczość. Dzięki bardzo dokładnie określonemu zakresowi tematycznemu (przedstawionemu w Poradniku), młodzież nie tylko zdobywa dodatkową wiedzę z zakresu historii filmu polskiego i światowego, ale też doskonali umiejętności krytyczno-analityczne, uczy się rozumienia tekstów kultury (takich jak np.: plakat filmowy), kształci umiejętności dziennikarskie (przeprowadza wywiady ze znanymi ludźmi kina). Wszystko to może być dla młodych widzów wspaniałą przygodą. Z pewnością doświadczenia zdobyte podczas nauki do kolejnych etapów pomogą chociażby w przygotowaniach do matury z języka polskiego.

Czwarta edycja Olimpiady właśnie się rozpoczyna, a zapisy trwają do 14 listopada. Na laureatów czekają indeksy uczelni wyższych na terenie całego kraju, a osoba ze szczytu rankingu otrzyma roczne stypendium na naukę w Warszawskiej Szkole Filmowej. Nie pozostaje nic innego, jak zachęcać uczniów i uczennice do spróbowania swoich sił w tej niecodziennej przygodzie z filmem. Waszym podopiecznym życzymy sukcesów!




Źródła:
  • Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: