Po co nauczycielowi konto na Instagramie

Być może Instagram kojarzy się Wam z pięknie wystylizowanymi zdjęciami z wakacji, z selfie z „dzióbkiem” lub robionymi od góry (fachowo nazywa się to flatlay) zdjęciami jedzenia z modnych knajpek. Tak, to wszystko jest Instagram. Jednak oprócz tego można znaleźć tam… wszystko! Nic dziwnego, bo według raportu Digital 2019 Instagram na świecie ma już miliard użytkowników (w Polsce w wrześniu 2018 było ich ponad 6 milionów). Wśród nich są też uczniowie, rodzice i nauczyciele. Dziś przyjrzymy się, w jaki sposób nauczyciele mogą wykorzystać Instagram we własnej pracy dydaktycznej.

Czym właściwie jest Instagram?

Instagram to fotograficzny serwis społecznościowy dostępny w aplikacji o tej samej nazwie. Aplikacja Instagram przeznaczona jest na smartfony, choć serwis można przeglądać także na komputerze. Pełnię swoich funkcjonalności Instagram ujawnia jednak w wersji mobilnej. Aplikacja przeznaczona jest do zamieszczania w niej zdjęć i opisów do nich. Zdjęcia – najlepiej kwadratowe, czyli w formacie 1:1 – powinny być opatrzone tzw. hasztagami, czyli znacznikami lub słowami kluczowymi poprzedzonymi znakiem #, a opisy nie mogą być dłuższe niż 2200 znaków. Charakterystyczną cechą serwisu jest też dostępność różnych narzędzi i filtrów, za pomocą których można poprawić zdjęcie, np. przyciąć do formatu charakterystycznego kwadracika, rozjaśnić, zmienić kontrast i temperaturę kolorów.

Oprócz zdjęć, które każdy użytkownik Instagrama może zamieszczać na swoim koncie w tzw. feedzie, aplikacja oferuje także nagrywanie i zachowywanie na koncie krótkich filmów, tzw. stories oraz prowadzenie transmisji na żywo, podczas której widzowie mogą w okienku czatu zadawać pytania (tzw. live). Dłuższe filmy można zamieszczać w IGTV, czyli instagramowej telewizji.

Konta na Instagramie mogą być publiczne lub prywatne. Jeśli decydujemy się na publiczny profil, wszyscy użytkownicy aplikacji będą mogli oglądać nasze zdjęcia. W przypadku prywatnego profilu – tylko osoby, którym damy do nich dostęp. Ważne – na Instagramie mamy obserwatorów (lub, używając anglicyzmu, „followersów”), nie znajomych czy przyjaciół. Na Instagramie możemy być tylko obserwatorem, tj. śledzić wybrane przez siebie konta, lub i obserwatorem, i twórcą treści, zamieszczającym tu swoje zdjęcia. 

Aplikacja przeszła długą drogę od serwisu z pięknymi fotkami przepuszczonymi przez któryś z filtrów po miejsce, w którym można znaleźć specjalistów z każdej dziedziny. Są tutaj także nauczyciele różnych przedmiotów, którzy dzielą się swoimi pomysłami na lekcje i inne działania związane z nauczaniem i uczeniem się.

Konto na Instagramie a nauczycielskie blogi

Nauczycielska blogosfera rozrasta się, Instagram wśród pedagogów nie jest jeszcze taki popularny. Tymczasem umożliwia on szybsze i wymagające mniejszych nakładów pracy dzielenie się swoimi pomysłami. Post na blogu z reguły jest dłuższy niż 2200 znaków. Ponadto powinien być opatrzony przynajmniej jednym zdjęciem. A zdjęcie, zrobione telefonem lub aparatem, trzeba najpierw przesłać na komputer, potem na serwer bloga. Tekst i zdjęcia należy edytować, do wpisu dodać kategorie i słowa kluczowe. Pracę tę wykonuje się raczej na komputerze, nie telefonie. Nauczyciele blogujący na platformie WordPress mają co prawda możliwość tworzenia wpisów w aplikacji mobilnej, jednak nie jest ona najwygodniejsza, gdy chodzi o tworzenie dłuższych tekstów.

Z Instagramem sprawa ma się inaczej. Za jego pośrednictwem możemy swoją pracę dokumentować szybko i na bieżąco. Zdjęcie zrobione telefonem edytujemy w aplikacji Instagram, opatrujemy opisem i hasztagami. Jeśli chcemy rozpocząć przygodę z udostępnieniem owoców swojej pracy w Internecie, a mamy obawy, czy starczy nam czasu i chęci, konto na Instagramie może być dobrym rozwiązaniem. Dodatkowo możemy połączyć profil instagramowy z tym na Facebooku (z prywatnym lub z fanpejdżem) i udostępniać na Facebooku wpisy z Instagrama za pomocą jednego kliknięcia. 

Instagramowa teczka nauczyciela

Czy nauczyciel potrzebuje konta na Instagramie? Oczywiście, że nie! Tak samo jak nie potrzebuje konta w żadnym innym serwisie społecznościowym ani bloga, by dzielić się pomysłami na lekcje. Upublicznianie wyników pracy nie jest wpisane do obowiązków nauczyciela. Jednakże w przepisach dotyczących awansu zawodowego nauczycieli znajdziemy zapisy o posługiwaniu się technologią komunikacyjno-informacyjną, o dzieleniu się wiedzą z innymi nauczycielami i dokonywaniu ewaluacji własnej pracy.

Konto na Instagramie może pełnić funkcję wirtualnej teczki nauczyciela i jego podręcznego archiwum własnych pomysłów, odpowiedzi i reakcji uczniów, wniosków, do których doszli w trakcie lekcji, a które w codziennej pracy łatwo zapomnieć. Zdjęcia i opisy pomogą podczas pisania sprawozdania z realizacji planu rozwoju zawodowego przypomnieć sobie o przeprowadzonej ciekawej lekcji, zastosowanych metodach, o tym, co sprawdziło się w pracy z daną klasą, a co niekoniecznie.

a_insta_LS_graf.jpg

Co zamieszczać na Instagramie?

Jeśli chcemy zacząć przygodę z dokumentowaniem naszej pracy na Instagramie, możemy zamieszczać tam na przykład zdjęcia tablicy, na której powstała notatka z lekcji (warto opatrzyć zdjęcie hasztagiem #tablicadnia). Może to być też zdjęcie własnych notatek, fragmentu podręcznika, pomocy naukowej, uczniowskiego zeszytu, plakatu, lapbooka i innej pracy wykonanej na lekcji bądź w domu. Możemy też pokazać uczniów przy pracy, ale doradzam robienie zdjęć w taki sposób, by twarze uczniów nie były widoczne. Pisząc o swoich pomysłach i rozwiązaniach metodycznych, pamiętajmy o prawie do prywatności dzieci i młodzieży.

Zdjęcie opatrzmy krótkim komentarzem. Użytkownik Instagrama nie lubi za długich opisów, warto więc w kilku zdaniach przedstawić, co ciekawego działo się na lekcji i jakie były tego efekty. Być może nasz obserwator zostawi nie tylko serduszko na zdjęciu (to instagramowy odpowiednik łapki w górę znanej z Facebooka), ale także komentarz, w którym dopyta nas o interesujące go szczegóły lub wyrazi aprobatę dla naszych działań. Pamiętajmy, że dobrze jest odpowiadać na komentarze obserwatorów.

Instanauczyciele w Polsce. Kogo warto obserwować?

Na Instagramie działa już spora grupa nauczycielek i nauczycieli różnych przedmiotów. Można ich znaleźć, wpisując w okienko wyszukiwania w aplikacji hasztagi #instanauczycielka (ponad 3000 postów) lub #instanauczyciel (nieco ponad 400 postów) oraz te o węższym znaczeniu jak #nauczycielkapolskiego, #nauczycielmatematyki, #nauczycielświetlicy, #20minutdlamatematyki czy #edukacjaprzedszkolna. Warto także sprawdzić znacznik #takuczę, bo pod nim kryją się zdjęcia zamieszczane przez nauczycieli, którzy piszą o swoich metodach dydaktycznych i wychowawczych, a także swojej filozofii nauczania. O tym, jak na co dzień w swojej klasie i szkole… po prostu uczą. Zdjęcia opatrzone wymienionymi hasztagami pozwolą nam znaleźć interesujące nas konta. Jeśli jednak nie chcemy w ten sposób eksplorować Instagrama, na początek polecę kilka nauczycielskich kont wartych obserwowania. Przyglądając się pracy wybranych belfrów, nie tylko poznamy sposób pracy koleżanek i kolegów po fachu, ale także zobaczymy w praktyce, o co chodzi z tym całym Instagramem. Kiedy będziemy chcieli zamieszczać materiały na swoim koncie, będziemy już wiedzieli, jak może to wyglądać.

Wspomniany wyżej hasztag #takuczę wprowadziła na Instagram Urszula Jasieńska, nauczycielka języka angielskiego. Jej profil znajdziecie pod nazwą @ulauczy. O informatyce, robotyce i Odysei Umysłu przeczytacie u instanauczycielki (profil @instanauczycielka). Dagmara (@pedagogpisze) dzieli się pomysłami na pracę z przedszkolakami i prowadzi akcję #przedszkolakbezplastiku. Joanna Obuchowska (@educationaleden) na Instagramie pokazuje migawki z kooperatywy edukacyjnej, a o swoich stażach nauczycielskich za granicą i ciekawych doświadczeniach dużo więcej pisze na blogu. Inspiracje do kreatywnej nauki matematyki znajdziecie pod hasztagiem #20 minutdlamatematyki i na koncie @pani_zuzia. Ewa (@nauczycielkazpasja.pl) jest nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej i logopedką, prowadzi blog, ale na Instagramie także zamieszcza dłuższe wpisy. Kulisy nauczania języka polskiego pokazuje Samanta Dryja-Zabielska (@samanta_dryja_zabielska), prowadząca także blog Edukacja z Pasją. Warto śledzić nie tylko stronę główną (feed) Samanty, ale też zaglądać do jej stories. Ja zawsze znajduję tam dużą dawkę inspiracji metodycznych, wychowawczych oraz przemyśleń dotyczących szkoły, uczenia, planowania, organizacji pracy i uczenia się.

Ja również należę do polskich instanauczycielek. Znajdziecie mnie pod nazwą @lekcje_polskiego. Może na pierwszy rzut oka moje konto nie kojarzy się z edukacją, ale wystarczy poczytać opisy do zdjęć, by przekonać się, że piszę głównie o literaturze oraz o uczeniu. Mam nawet swój własny hasztag #gadamoliteraturze i kilka zarejestrowanych pogadanek pod tym tytułem (znajdziecie je w moim profilu w wyróżnionych stories). Ostatnio najbardziej zajmują mnie kwestie związane z kształceniem nauczycieli oraz problemy, z jakimi borykają się początkujący nauczyciele.

Do kogo po porady dotyczące Instagrama?

Warto samemu uczyć się nowych funkcjonalności Instagrama, odkrywać edukacyjne hasztagi i kolejne inspirujące konta. Może okaże się, że właśnie w tym miejscu odnajdziemy nauczycieli, z którymi nawiążemy współpracę, wymienimy opinie na tematy dydaktyczne i wychowawcze, z którymi w końcu spotkamy się nie tylko wirtualnie? Instagram może być jednym z miejsc, które pomogą nam w budowaniu nie tylko swojego portfolio i archiwum, ale też sieci zawodowych kontaktów. Jeśli samo korzystanie z aplikacji wydaje się Wam jeszcze czarną magią, warto obserwować Olę Foryś (@wild.rocks), która na Instagramie uczy jak korzystać z Instagrama. Szukając porad, jak poruszać się po tym serwisie, można też zajrzeć na jej blog www.wildrocks.pl. Wiedzy o hasztagach i katalogów z zebranymi tematycznie znacznikami szukajcie u Elizy Wydrych-Strzeleckiej (@elajza). Przydatne porady dla początkujących i zaawansowanych znajdziecie też na koncie Joanny Banaszewskiej @instacademy_.





Karolina Starnawska (de domo Jędrych)
Doktor literaturoznawstwa, pracownik Katedry Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Szkoły Społecznej (ZOSS STO) w Bytomiu. Zaangażowana w uczenie tego, jak nauczać języka polskiego. W swojej pracy dydaktycznej – zarówno ze studentami jak i z młodzieżą – sięga po różne metody, które opisuje na swoim nauczycielskim blogu (lekcjepolskiego.com). Autorka książki „Portret dziewczynki, dziewczyny i kobiety w powieściach Marii Krüger. Interesuje ją związek wychowania i rozwoju dzieci z naturą, literatura dla młodego czytelnika, w szczególności dla dziewcząt oraz podróże. Marzy o wyprawie na Wyspę Księcia Edwarda.


Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również:

Najbardziej aktualne artykuły: