Ekologia w Twoim domu #wychowanie
Jak reagować na dziecięce kłótnie Cz. 2
O tym, dlaczego kłótnie nie są negatywnym zjawiskiem i jakie można wyróżnić scenariusze rozwoju sporu, dowiedzieliśmy się z pierwszej części artykułu.
Monika Szczepanik proponuje rodzicom dwa narzędzia, które jej zdaniem wspierają dzieci w konflikcie. Są nimi:
- mikrokręgi
- minimediacje
Mikrokręgi w konflikcie
Krok 1. Stworzenie przestrzeni, czyli przygotowanie dzieci do rozmowyTen krok warto wykonać na „zimno”, kiedy nic się nie dzieje, zanim dojdzie do konfliktu. Stwórzcie przestrzeń do rozmowy. Dzieci mogą usiąść w kręgu, choć nie jest to konieczne. Istotne jest to, żeby widziały się i mogły porozmawiać o tym, co się dzieje, jak również żeby się nawzajem usłyszały.
Krok 2. Wzajemne zrozumienie
Polega na takim prowadzeniu dialogu przez rodzica, aby każda strona konfliktu mogła się wypowiedzieć i została usłyszana przez drugą stronę. Rozmowa powinna być tak poprowadzona, aby dzieci czuły się szanowane i zrozumiane. Osoba dorosła pomaga dzieciom w odkryciu ich potrzeb, o które chciałby się zatroszczyć podczas sporu. W prowadzeniu takiego dialogu pomocne mogą być następujące pytania:
- „Co ważnego chcesz powiedzieć bratu/koledze?”
- „Co chciałbyś, aby Twoja siostra/koleżanka usłyszała?”
- „Co usłyszałeś od siostry/koleżanki?”
- „Co ważnego Twój brat/kolega chciał Ci powiedzieć?”
Krok 3. Poszukiwanie i wybór strategii zaspokojenia potrzeb
Kiedy dzieci usłyszą się i powiedzą sobie nawzajem, co jest dla nich ważne, wówczas pomóżmy im poszukać strategii zaspokojenia ich potrzeb. Pomocne pytania rodzica to:
- „Czy ktoś z Was ma pomysł, jak sobie może poradzić z tą sprawą?”
- „Czy rozwiązanie brata/propozycja siostry jest dla Ciebie ok?”
Strategia minimediacji w kłótni dzieci
W tej strategii rodzic wchodzi w rolę mediatora, obserwatora i towarzysza. Mediator to osoba bezstronna, która bierze pod uwagę wszystkie strony konfliktu. Strategia minimediacji wykorzystuje metodę towarzyszenia dziecku w konflikcie zaproponowaną przez Katarzynę Dworaczyk (mediatorkę i trenerkę komunikacji), znaną jako:- S – słyszę i powtarzam (1 etap)
- N – nazywam potrzeby (2 etap)
- O – otwieram przestrzeń na rozwiązania (3 etap)
- „Słyszę, że chcesz, żebym została” zamiast „Nie chcesz, żebym poszła”
- „Słyszę, że ona zrobiła coś, co Ci się nie podoba” zamiast „Słyszę, że mówisz, że ona jest głupia”
- „Chcesz żebym zostawiła otwarte drzwi” zamiast „Nie chcesz, żebym zamykała drzwi”
- „Widzę, że chcesz…”
- „Widzę, że zależy Ci na…”
- „Widzę, że potrzebujesz…”
- „Co możemy zrobić, żebyście oboje byli zadowoleni?”
- „Jakie macie pomysły, by każde z Was dostało to, na czym mu zależy?”
Pamiętajmy, że nie zawsze jako rodzice chcemy lub możemy wejść w rolę mediatora. Są takie sytuacje, kiedy mediowanie staje się niemożliwe np.
- Kiedy nasze granice zostały naruszone i zapętlamy się w tym, co słyszymy od dzieci.
- Kiedy zagrożone jest życie lub zdrowie dzieci.
- Kiedy z różnych powodów nie chcemy mediować i zależy nam na podjęciu decyzji. Powiedzmy wówczas: „Zdecydowałam, że…”, „Moja decyzja jest taka, że…”. Jednak bądźmy gotowi, że po tych słowach dzieci będą przeżywały złość, rozczarowanie. Nie miejmy o to do nich pretensji, a zaopiekujmy się w empatyczny sposób tym, co przeżywają.
Źródło:
- Konflikty w rodzinie. Katarzyna Dworaczyk. Wydawnictwo Natuli. Szczecin 2022.
- Jak zrozumieć się w rodzinie. Monika Szczepanik. Wydawnictwo Natuli. Szczecin 2020.
Marzena Jasińska
Trener, dyplomowany coach, doradca rodzinny. Od lat wspiera rodziców w konsultacjach indywidualnych oraz warsztatach psychoedukacyjnych. Swoją pracę opiera na filozofii Jespera Juula, założeniach Rodzicielstwa Bliskości oraz Porozumienia Bez Przemocy. Specjalizuje się w zakresie neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Ekspert rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji. W swojej pracy zajmuje się także tematyką mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji i zarządzania zespołem. Prywatnie mama dwóch dorosłych synów.
Interesuje Cię ta tematyka? Przeczytaj również: